Obowiązek przekazywania danych o masie ciała, wzroście oraz używania wyrobów tytoniowych przez pacjenta nakłada na lekarzy POZ rozporządzenie ministra zdrowia z 26 czerwca 2019 r. w sprawie zakresu niezbędnych informacji przetwarzanych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu rejestrowania tych informacji oraz ich przekazywania podmiotom zobowiązanym do finansowania świadczeń ze środków publicznych nakłada na lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ). Takie dane powinny spłynąć co najmniej raz w danym roku kalendarzowym. Od stycznia tego roku ich brak jest traktowany jako „błąd” uniemożliwiający rozliczenie świadczeń przez lekarzy rodzinnych. Część lekarzy POZ nie pozyskała wymaganych informacji. W tej sprawie interweniowało Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) oraz Federacja Porozumienie Zielonogórskie.

NFZ przychylił się do postulatów samorządów lekarskich. Na razie brak tych informacji nie skutkuje odrzuceniem sprawozdania, a jedynie generuje ostrzeżenie, przypominające o konieczności dokonania pomiarów. Jednocześnie fundusz zapowiedział, że nie będzie odwrotu od tego obowiązku w przyszłości.

Czytaj więcej na Prawo.pl:  Lekarze rozliczą świadczenia również bez informacji o wadze i wzroście pacjenta


Praca na danych wrażliwych

Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce wnioskuje o zniesienie obowiązku przekazywania tych danych. Samorząd wskazuje, że dane antropometryczne oraz informacje dotyczące stosowania używek stanowią integralną część badania lekarskiego. Spersonalizowane są danymi wrażliwymi, objętymi tajemnicą lekarską. Powinny zatem być ujawniane i przetwarzane wyłącznie w sytuacjach uzasadnionych.

– Należy pamiętać, że w POZ podstawową formą opłaty jest stawka kapitacyjna. Jej wypłata powiązana jest wyłącznie ze złożeniem deklaracji wyboru. Przekazywanie informacji o danych antropometrycznych i dotyczących stosowania używek nie może i nie wpływa na kształtowanie opłaty za świadczenie, stanowi precedens obrotu danymi wrażliwymi przez płatnika – argumentuje dr n. med. Agnieszka Jankowska-Zduńczyk,  prezes zarządu głównego KLRwP.

 

Pomiary nie zawsze możliwe do wykonania

Argumentów jest jednak więcej. Samorząd lekarski przedstawił ich całą listę. Przede wszystkim zwraca uwagę, że pomiary są dobrowolne, a pacjent nie musi się na nie zgodzić. Nie ma obowiązku odpowiadania na pytania o palenie wyrobów tytoniowych.

Argumenty KLRwP:

  1. Pomiary antropomometryczne są dokonywane zgodnie z wymogami w czasie badań przesiewowych, dla oceny prawidłowego rozwoju dziecka. Ponadto są one wykonywane w czasie porady profilaktycznej CHUK, profilaktyki 40+, a także najczęściej podczas porady kompleksowej, szczególnie u pacjentów otyłych. Pomiary antropometryczne pozostające w zakresie badania przedmiotowego oraz informacja o używaniu nikotyny, uzyskana w czasie wywiadu lekarskiego, są dobrowolnymi elementami procedury badania pacjenta.
  2. W przypadku pacjentów przewlekle chorych, leżących, będących w stanie znacznego pogorszenia zdrowia lub zagrożenia życia wykonanie pomiarów jest najczęściej niemożliwe.
  3. Wymaganie wykonania pomiaru wagi i wzrostu w zakresie świadczeń lekarskich, szczególnie podczas pierwszej wizyty w danym roku, nie jest w żaden sposób uzasadnione rodzajem problemów zdrowotnych, z którymi zgłaszają się pacjenci do podstawowej opieki zdrowotnej. Pacjent ma prawo nie wyrazić zgody na pomiar.
  4. Sposób organizacji udzielania świadczeń zdrowotnych w podstawowej opiece zdrowotnej co do zasady nie ma charakteru świadczenia incydentalnego. Opieka zdrowotna w POZ zapewnia ciągłość opieki, często od urodzenia aż do śmierci. Wszelkie dodatkowe obowiązki, procedury wymuszane na lekarzach w sposób bezwarunkowy, mogą znacząco ograniczyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej oraz w konsekwencji spowodować nadmierne obciążenie personelu. Obecnie nakład pracy lekarzy w kwestionowanym zakresie w POZ jest niewspółmierny do celu, co znalazło wyraz w dotychczasowym braku pełnej realizacji. Każdy nieprzemyślany, nowy obowiązek, zaadresowany do profesjonalistów medycznych w POZ, musi wiązać się z wykonywaniem jednych czynności kosztem innych.
  5. Zwracamy uwagę na to, że zbyt częste i niepotrzebne wpisywanie danych medycznych może być przyczyną zwiększonego stresu pacjentów i spowodować odwrotny, niekorzystny skutek zdrowotny.
  6. Zakres badania podmiotowego (w tym informacja o używaniu nikotyny) i przedmiotowego ustala wyłącznie profesjonalista medyczny na podstawie posiadanych uprawnień i kwalifikacji zawodowych. Wymuszanie przeprowadzenia procedur medycznych, poprzez obowiązek przekazywania konkretnych, zindywidualizowanych danych medycznych, w naszej ocenie narusza zasady wykonywania zawodu medycznego.

– Biorąc pod uwagę przytoczone powyżej argumenty uważamy, że rezygnacja z przekazywania zbędnych dla NFZ danych o pacjencie jest w pełni zasadna – podsumowuje dr Agnieszka Jankowska-Zduńczyk.

Czytaj w LEX:  Pacjent przegrał. Nie zwróci jednak szpitalowi kosztów procesu > >