W Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie w ostatnim roku siedem zespołów zostało przekształconych z trzyosobowych w zespoły dwuosobowe. Z doniesień mediów lokalnych wynika, że podobnie dzieje się w całej Polsce. Tak było w zeszłym roku m.in. w Kętach, Zatorze i Oświęcimiu, gdzie składy karetek zostały zmniejszone z powodów finansowych. To proces, który trwa od kilku lat.
Karetki „S” i „P”
Regulacje o składzie osobowym zespołów ratownictwa medycznego (ZRM) zawiera art. 36 ust. 1 ustawy z 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym. ZRM dzielą się na:
- zespoły specjalistyczne (ZRM S), w skład których wchodzą co najmniej trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz, pielęgniarka lub ratownik medyczny,
- zespoły podstawowe (ZRM P), w skład których wchodzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych np. pielęgniarka lub ratownik medyczny.
Kierowca wchodzi w skład zespołu w przypadku, gdy żaden z członków zespołu ratownictwa medycznego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem uprzywilejowanym.
Zatem w ustawie resort zdrowia wyznacza minimalny próg składu zespołu.
- Decyzję o liczbie członków zespołów ponad ten limit podejmuje dysponent, czyli podmiot leczniczy – przypomina Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy MZ. Jak podkreśla, obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia może premiować finansowo zespoły z większą obsadą, o wyższych kwalifikacjach, doświadczeniu czy z lepszym wyposażeniem.
- Wszystkie te warunki zawarte są w ofertach podmiotów ubiegających się o zawarcie umowy z NFZ lub o jej kontynuację – dodaje rzecznik.
Sprawdź w LEX: Czy kierowca ambulansu musi posiadać ubezpieczenie OC? >
W zakresie składów karetek „P” zmian nie będzie
ZRM funkcjonują w ramach systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM) i wyłaniane są w drodze konkursu ofert. Oferty oceniane są na podstawie kryteriów określonych w załączniku nr 10 do rozporządzenia ministra zdrowia z 5 sierpnia 2016 r. w sprawie szczegółowych kryteriów wyboru ofert w postępowaniu w sprawie zawarcia umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
Kryteria w dużej części odnoszą się do składu osobowego i wyposażenia ZRM zgłaszanych do konkursu. Wśród parametrów ocenianych i punktowanych w wyborze ofert na udzielanie świadczeń przez ZRM P warunkiem jest procentowy udział zespołów ratownictwa medycznego realizujących świadczenia w ramach danego zakresu świadczeń w składzie trzyosobowym przez osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych. – Nie planujemy zmiany przepisów – informuje nas rzecznik MZ.
Sprawdź w LEX: Czy do przekształcenia ambulansu typu S na ambulans typu P potrzebna jest opinia rady społecznej? >
System PRM działa w oparciu o Wojewódzkie Plany Działania Systemu PRM. Plan sporządzany jest przez właściwego wojewodę, a następnie przekazywany zatwierdzenia do MZ. Wojewoda w planie określa m. in. liczbę i rozmieszczenie na obszarze województwa zespołów ratownictwa medycznego tak, aby zapewnić odpowiednie czasy dojazdu określone w art. 24 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Cena promocyjna: 134.25 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 179 zł
Kilka dni temu do MZ w sprawie dwuosobowych składów karetek podstawowych wystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich, który prosił ministra zdrowia o informację o podjętych działaniach w tym obszarze.
W odpowiedzi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podkreślił, że przepisy dopuszczają funkcjonowanie dwuosobowych ZRM P, jednak jest to ich minimalny skład.
- Rolą resortu zdrowia jest wyznaczenie progu minimalnego, poniżej którego dysponenci nie mogą zejść. Decyzję co do liczby członków zespołów ponad ww. minimum podejmuje dysponent, czyli podmiot leczniczy, w skład którego wchodzą ZRM – podkreśla.
Jak zaznacza, Ministerstwo Zdrowia nie ma bezpośredniego wpływu na liczebność obsady w ZRM ponad ustawowe minimum.
Najczęściej dwuosobowy skład karetki „P”
Z danych przekazanych przez resort zdrowia wynika (stan na 1 kwietnia 2023 r.), że są 1 293 podstawowe zespoły ratownictwa medycznego i 94 procent wyjazdów przez nie realizowanych odbywa się w składzie dwuosobowym.
Dodatkowo 112 pracuje w niepełnym wymiarze doby.
Zespołów specjalistycznych jest znacznie mniej, bo 316.
Natomiast w 2019 r. spośród 1557 wszystkich zespołów zakontraktowanych przez NFZ do 31 marca 2019 r., 643 (41,3 proc.) działało w składzie trzyosobowym, bądź większym.
Były to zarówno zespoły podstawowe, jak i specjalistyczne. Temat zmniejszania składów karetek podstawowych do dwóch osób nie jest tematem nowym, bo od lat jest podnoszony m.in. przez Ogólnopolski Pracowniczy Związek Zawodowy „Konfederacja pracy”.
- W naszej stacji jeździliśmy jeszcze do niedawna w składzie trzyosobowym, od niecałych dwóch lat jeździmy w dwie osoby. Przy czym jedna osoba jest kierowcą, zatem z pacjentem w czasie transportu jest tylko jedna osoba – mówi Marek Wysocki, ratownik medyczny i przewodniczący organizacji międzyzakładowej OPZZ „Konfederacja pracy”.
Jako powód tych zmian zarządzający podają czynnik finansowy.
Sprawdź w LEX: Czy wymogi kadrowe dla transportu sanitarnego i transportu medycznego się różnią? >
Kluczowe jest bezpieczeństwo pacjentów
Organizacja zwraca uwagę na bezpieczeństwo pacjentów.
- Wpływa to niekorzystnie na jakość udzielanych świadczeń, uniemożliwia prowadzenie medycznych czynności ratunkowych zgodnie z wytycznymi, rekomendacjami oraz aktualną wiedzą medyczną, co z kolei przekłada się na rokowania pacjentów w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego – napisali w piśmie do MZ, podkreślając, że od dawna informują o tym resort zdrowia.
W marcu br. wiele organizacji zrzeszających ratowników medycznych wysłało pisma do MZ z informacją, w jakich składach karetek podstawowych jeżdżą. Sprowokowała ich do tego wypowiedź ministra zdrowia, który po poważnym wypadku na początku tego roku na południu Polski powiedział, że był zaskoczony, że do wypadku przyjechał tylko skład dwuosobowy karetki, który nie był w stanie odpowiednio i na czas wykonać swoich czynności, właśnie z powodu okrojonego składu.
W przesłanej nam odpowiedzi przez MZ, wynika, że liczba członków ZRM, przy obecnym ich wyposażeniu nie obniża bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Rzecznik resortu podkreśla, że liczba członków ZRM zależy m.in. od doświadczenia zawodowego członków zespołu, wyposażenia ambulansu w urządzenia ułatwiające transport pacjenta i prowadzenie reanimacji czy obciążenia zespołu wyjazdami. - Są to niezbędne czynniki do ustalenia przez dysponenta składu osobowego zespołów – podkreśla Wojciech Andrusiewicz.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.