Cieszyński dodaje, że teraz e-recepty może wystawiać ponad 40 lekarzy w dwóch miejscowościach: Siedlcach i Skierniewicach. Lekarka - rekordzistka ze Skierniewic wystawiła 1900 sztuk.
E-recepty mogą wystawiać tylko ci lekarze, którzy mają profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i związany z tym certyfikat. Aby wystawić e-receptę, lekarz musi zalogować się do systemu, podając dane pacjenta, informacje o leku i jego dawkowaniu, podpisuje ją profilem zaufanym lub podpisem elektronicznym.
Druga faza pilotażu – nowe miasta
W pierwszej fazie pilotażu, recepty w wersji elektronicznej wystawiano w dwóch miejscowościach: Siedlcach i Skierniewicach. We wrześniu zakończy się ten etap i wtedy rozpocznie się wprowadzanie zmian w oprogramowaniu, a następnie zacznie się drugi etap, czyli wprowadzania e-recepty w innych miejscowościach.
- Wtedy dołączą się jeszcze: Wysokie, Krynica Zdrój, Pleszew, Polanica Zdrój i Chełmno – wymienia Cieszyński. – W pierwszej fazie pilotażu chcieliśmy się skupić na technicznej warstwie, dostosowaniu oprogramowania, a w drugiej chcemy zobaczyć jak będzie przebiegał proces wchodzenia do systemu wielu podmiotów.
Cieszyński podkreśla, że planują, by do końca roku wszystkie apteki w całej Polsce były w stanie wystawić e-recepty.
– To da nam nowe możliwości. Wtedy nawet te papierowe recepty będą widoczne w Internetowym Koncie Pacjenta, bo dokument realizacji recepty będzie już na platformie P1. Tak będzie od 1 stycznia 2019 r. To będzie duża zmiana – mówi wiceminister. – Rozmawiamy z Narodowym Funduszem Zdrowia, by sprawić, żeby to było jedyne źródło informacji o refundacji. Dzięki temu będzie można ograniczyć zakres raportowania ze strony aptek.
Cieszyński zaznacza, że w przyszłym roku chcieliby włączyć do systemu wydawania elektronicznych recept kolejne przychodnie i szpitale.
Połowa e-recept dla seniorów
Z danych resortu wynika, że jedna trzecia recept jest realizowana w ciągu godziny od ich wystawiania. 60 proc. w ciągu doby od wystawiania. Połowa recept jest wystawianych między godz. 8 a 9.
Wszystkie dane zawarte w elektronicznej recepcie trafiają w tzw. technologiczną chmurę, na serwery rządowego systemu „recepta” i stamtąd dostępne są dla NFZ i innych podmiotów. Na jednej recepcie może zostać wypisany tylko jeden lek. Jeżeli lekarz ordynuje więcej niż jeden preparat wypisuje tyle recept, ile leków i pakuje je w paczki po 5 recept.
- Z e-recepty do tej pory skorzystało już prawie 2 tysiące pacjentów – mówi Cieszyński. – Ponad połowa pacjentów to osoby powyżej 60 roku życia. Najstarszy pacjent, który otrzymał receptę to był 98-letni pacjent z Siedlec. Średnia wieku lekarza wystawiającego e-receptę to 49 lat.
Wiceminister podał, że największy problem we wprowadzeniu e-recepty w aptekach mają z tym, że mają one nieodpowiednie oprogramowanie albo nieaktualne dane w rejestrze i wtedy nie mogą wejść do systemu.
- Kluczowe jest dla nas stworzenie w całej Polsce sieci aptek, które będą wystawiać e-recepty. Lekarz musi mieć pewność, że jak wystawi taki dokument, to pacjent będzie ją mógł zrealizować w każdej aptece – mówi Cieszyński i dodaj, że rozmawiają z dużymi sieciami aptek o tym, by też przyłączyły się do wystawania e-recept.
- Tych lokalizacji pojawi się dużo więcej do końca roku – mówi Cieszyński.
Trzy wersje, a pacjenci wolą wydruki
Aby zrealizować e-receptę, pacjent podaje w aptece otrzymany SMS-em lub mailem kod lub podaje wydruk e-recepty z kodem kreskowym. Musi także podać swój numer PESEL (nie jest konieczne pokazywane dokumentu tożsamości). Na tej podstawie farmaceuta wydaje lek.
- Najczęściej pacjenci proszę o wydruki – mówi Cieszyński. – Internetowe Konto Pacjenta nie jest jeszcze tak popularne, jakbyśmy chcieli. W przyszłym tygodniu uruchamiamy nową szatę graficzną IKP. Ma być bardziej przyjazna dla użytkownika.
W IKP – zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw - ma znaleźć się wiele nowych informacji. Dzięki tej bezpłatnej aplikacji pacjent ma mieć dostęp do informacji o wystawionych receptach i udzielonych świadczeniach. Za pośrednictwem IKP pacjent będzie mógł także złożyć szereg oświadczeń np.: upoważnić inne osoby do dostępu do jego danych i uzyskania informacji o jego stanie zdrowia lub wyrazić zgodę na świadczenie zdrowotne.
IKP będzie połączone z Zintegrowanym Informatorem Pacjenta ZIP oferowanym już przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w którym jest założonych blisko 1,5 mln zł kont pacjentów.
W przypadku przepisania kilku leków pacjent może realizować każdy w innej aptece, posługując się tym samym kodem otrzymanym w postaci SMS-a czy maila lub tym samym wydrukiem.
– Mieliśmy już 102 takie przypadki, że recepta częściowo była zrealizowana jednej aptece, a częściowo w drugiej – mówi wiceminister.
Awaria prądu czy internetu, wtedy papier
Cieszyński podkreśla, że w nowelizacji ustawy systemie informacji w ochronie zdrowia wprowadzili zapisy dotyczące procedury awaryjnej na wypadek braku prądu czy Internetu w aptece lub w gabinecie lekarskim.
- Może się tak zdarzyć, że system nie będzie działał, ale jest on krytycznie ważny i musi działać przez 99 procent czasu. To jest nasz priorytet. W razie czego zawsze farmaceuta może wystawić receptę farmaceutyczną. Gdy lekarz nie będzie miał dostępu do platformy P1 lub zabraknie prądu, w takiej sytuacji będzie mógł wystawić papierową receptę. Taka furtka zostanie. Zostawiamy ją na takie awaryjne przypadki – mówi Cieszyński i zaznacza, że jeśli okaże się, że jakiś lekarz wystawia tylko papierowe recepty, wtedy zawsze można sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.
Lekarze będą mieć obowiązek wystawiania recept w wersji elektronicznej od 1 stycznia 2020 r.