Świętokrzyskie Centrum Psychiatrii (ŚCP) w Morawicy koło Kielc to jedyny w województwie świętokrzyskim szpital psychiatryczny. Jak tłumaczyła Grzesik, wypowiedzenia lekarskie obejmują trzy miesiące, a szpital stara się funkcjonować normalnie. Wicedyrektor zastrzegła, że sprawa jest "za świeża" by móc powiedzieć, czy uda się znaleźć satysfakcjonujące strony rozwiązanie sytuacji.

O sprawie jako pierwsza poinformowała na swoich stronach internetowych kielecka "Gazeta Wyborcza". Jak napisano, żądania lekarzy z Morawicy dotyczą podwyższenia im pensji do poziomu dwóch średnich krajowych.
- Nie podoba nam się to, że rezydenci, którzy dopiero zaczynają pracę, będą zarabiać więcej niż lekarz specjalista – wypowiedział się w "GW" anonimowo jeden z lekarzy. Z tekstu wynika, że obecna podstawa pensji lekarzy to 4,7 tys. zł brutto.

Od kilku miesięcy podwyżek pensji żądają przedstawiciele także innych zawiązków zawodowych z morawickiej lecznicy - poza lekarzami to między innymi terapeuci i pielęgniarki. Nie jest wykluczone, że w lecznicy dojdzie do strajku ostrzegawczego.

 [-DOKUMENT_HTML-]

W czerwcu 2017 roku pracownicy szpitala zorganizowali pikiety między innymi przed budynkiem Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, domagając się większego kontraktu dla szpitala. Swoje stanowisko dotyczące podwyżek pensji, przedstawili też samorządowi województwa świętokrzyskiego, który prowadzi lecznicę w Morawicy.

Przedstawiciele związków zawodowych szpitala twierdzili, że ich pensje nie wzrosły od 2009 roku. Jak mówiła w czerwcu 2017 roku dziennikarzom wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia ŚCP Karolina Górczyńska-Kwapisz, 270 osób z 900 pracowników lecznicy pobierało mniejsze wynagrodzenie zasadnicze (bez dodatków), niż wynosi najniższa pensja krajowa.
- Są wynagrodzenia zasadnicze w wysokości 1,2 tys. zł, osób, które przepracowały ponad 30 lat. Są ludzie, którzy zarabiają bardzo mało - pielęgniarki, psychologowie, terapeuci, lekarze, statystycy medyczny, fizjoterapeuci - wyliczała.

Dyrekcja szpitala podwyższyła pensje dla części pracowników, ale w mniejszym zakresie, niż zakładało zawarte ze związkami zawodowymi porozumienie – twierdzą przedstawiciele związkowców.(pap)