– Holenderska opieka zdrowotna jest dobrze oceniana przez pacjentów, ponieważ jest łatwo dostępna. To efekt systemu, w którym lekarz rodzinny jest kimś w rodzaju kontrolera ruchu. Pacjenci otrzymują taką opiekę, jakiej naprawdę potrzebują. Nie tylko szpitalną, lecz także psychologiczną i społeczną – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Nick Guldemond z Instytutu Polityki Zdrowotnej i Zarządzania Erasmus University.
W 2016 roku Holandia kolejny raz zajęła pierwsze miejsce w Europejskim Konsumenckim Indeksie Zdrowia. Tamtejszy system opieki zdrowotnej od kilku lat jest w sondażach bardzo dobrze oceniany przez pacjentów.
Zamiast jednego płatnika, Holendrzy mają do wyboru różnych ubezpieczycieli i ponad 20 polis zdrowotnych. Wszystkie mają podpisane kontrakty z placówkami medycznymi. Głównym celem rynku jest zapewnienie wysokiej jakości usług medycznych w przystępnej cenie.
– Jest to kraj, w którym opieka jest ukierunkowana na pacjenta, a sam pacjent jest traktowany jak partner, człowiek i klient, uczestniczy w całym procesie leczenia. W Holandii na służbę zdrowia przeznacza się 10,6 procenta PKB, natomiast u nas 4,4 procenta PKB. To również w pewnym stopniu odpowiada za różnice, ponieważ służby zdrowia nie da się przebudować za darmo – zauważa profesor Mirosław Wysocki, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH oraz konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego.
Holenderski model służby zdrowia różni się od polskiego także modelem opieki nad pacjentem. W Holandii lekarz rodzinny pełni rolę koordynatora, który nadzoruje cały proces leczenia i stanowi dla pacjenta punkt styku. Podmioty publiczne, prywatne i środowisko naukowe ściśle współpracują ze sobą i koordynują procedury medyczne. Taki model wdraża powoli również Wielka Brytania.
– Opieka koordynowana jest obecnie modnym i ważnym tematem w ochronie zdrowia, zarówno w Polsce, jak i w krajach europejskich. W części z nich taki model jest na etapie wdrażania. Opieka koordynowana jest jednym z wyzwań, które mają na celu nie tylko optymalizację kosztów w systemie ochrony zdrowia, lecz także stworzenie lepszego środowiska do powrotu do zdrowia dla pacjentów – mówi Michał Kępowicz, dyrektor ds. relacji zewnętrznych, Philips Polska.
Model opieki koordynowanej polega na zapewnieniu pacjentom ciągłości leczenia poprzez połączenie różnych dostawców usług medycznych oraz terminowych i wysokiej jakości świadczeń w całym procesie leczenia. Począwszy od konsultacji lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, badań wstępnych, następnie konsultacji u lekarza specjalisty, hospitalizacji i rehabilitacji, skończywszy na badaniach kontrolnych po zakończeniu leczenia. Taka forma opieki nad pacjentem może nie tylko poprawić jakość oferowanych usług, podnosząc poziom opieki zdrowotnej, lecz także zmniejszyć koszty związane z procesem leczenia.
[-DOKUMENT_HTML-]
– Jednym z priorytetów opieki koordynowanej jest to, aby pacjent możliwie długo przebywał w środowisku domowym. To pozwala zapewnić mu komfort i poczucie bezpieczeństwa, a przy tym nie generuje niepotrzebnych kosztów na poziomie ambulatoryjnej opieki szpitalnej. Są to zatem korzyści finansowe, a także związane z samopoczuciem pacjenta i jego rodziny, która jest w stanie stale wspierać wymagającego opieki członka rodziny. Te wszystkie elementy składają się na pozytywną całość – wyjaśnia Michał Kępowicz.
Rozwój technologiczny i coraz nowocześniejsze rozwiązania w zakresie diagnostyki, obrazowania, farmakologii czy rehabilitacji umożliwiają skoordynowanie wszystkich procedur medycznych i optymalizację procesu leczenia. To pozwala też obniżyć jego koszt. Poza Holandią opieka koordynowana sprawdziła się już w wielu krajach zarówno w Europie, jak i poza nią, między innymi w Niemczech, Szkocji i w Australii.
– Koordynacja polega na tym, że pacjent jest płynnie kierowany ze szpitala do opieki poszpitalnej, od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej do specjalistów. Nie on to wszystko załatwia, nie on czeka i stoi w kolejkach. Koordynuje ten proces na przykład podstawowa opieka zdrowotna albo szpital. Wiąże się to z łączeniem danych, dlatego potrzebna jest cyfryzacja systemu ochrony zdrowia. Czynimy wysiłki w tym kierunku, ale jesteśmy dość daleko. To będzie jedno z głównych wyzwań służby zdrowia: łączenie danych i sprawna cyfryzacja – ocenia profesor Mirosław Wysocki.
Kluczowym wyzwaniem w opiece koordynowanej jest współpraca pomiędzy środowiskiem pacjenckim, regulatorem, który tworzy przepisy, rodzinami, które wspierają pacjenta w trakcie procesu leczenia i rehabilitacji, a środowiskiem naukowym, które bada efektywność takiego modelu opieki. Jedną z grup zaangażowanych są też firmy technologiczne, które dostarczają rozwiązania i systemy możliwe do wdrożenia na różnych rynkach medycznych.
Koordynowana opieka zdrowotna, która według ekspertów może się przyczynić do poprawy jakości opieki i zadowolenia pacjentów, a także do ograniczenia zbędnych kosztów była głównym tematem Polsko-Holenderskiego Szczytu Zdrowia, który 22 czerwca 2017 roku gościł w Warszawie.
Newseria