W ostatnich dniach internet i nocne rozmowy Polaków zeelektryzowała m.in. informacja o tym, że rząd po cichu zamierza wprowadzić obowiązek szczepienia się przeciwko COVID-19. Ma to związek z tym, że w Parlamencie trwają prace nad nowelą ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Obowiązek szczepień przeciwko COVID-19
W art. 15 tejże ustawy, uchwalonej już przez Sejm znalazł się zapis: art. 46 b a) pkt 4. otrzymuje brzmienie: „obowiązek poddania się badaniom lekarskim przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie”, b) po pkt 4 dodaje się pkt 4a w brzmieniu: „4a) obowiązek stosowania określonych środków profilaktycznych i zabiegów”
Pojawiły się głosy, że obowiązek stosowania określonych środków profilaktycznych i zabiegów to wprowadzanie de facto m.in. obowiązkowych szczepień ochronnych przeciwko COVID-19. Z tym, że prawie ten sam zapis jest już od 2008 w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, który umożliwia nakazanie Radzie Ministrów, zobowiązanie chorego lub podejrzanego o zachorowanie do poddania się zabiegom lub innym środkom profilaktycznym. - Inne środki profilaktyczne to owszem mogą być szczepionki, ale na pewno się mogą być do poddawania się im zobowiązane osoby chore. Poza tym, aby wprowadzić szczepionkę trzeba to uczynić w randze ustawowej, a nie umożliwić to w rozporządzeniu - wskazuje prof. Bolesław Samoliński, specjalista od zdrowia publicznego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Teraz kalendarz szczepień ochronnych na dany rok, zarówno tych obowiązkowych jak i zalecanych Główny Inspektor Sanitarny ogłasza w formie komunikatu, w dzienniku urzędowym ministra właściwego do spraw zdrowia. Czyli to musi zatwierdzić minister zdrowia.
Zobacz procedurę w LEX: Przeprowadzanie i dokumentowanie zalecanych szczepień ochronnych >
Ale o tym, że procedowane przepisy budzą niepokój, świadczy fakt, że obradowali nad nim senatorowie bo dostali wiele sygnałów od zaniepokojonych obywateli. - Ja dopytywałam pana ministra, co rozumie przez pojęcie „świadczenie profilaktyczne i zabiegi” bo w ten sposób bardzo szeroko otwieramy katalog różnych świadczeń i różnych zabiegów, co do których też mam wątpliwości. Tak trochę ku mojemu zdziwieniu pan minister powiedział, że nawet nie myślał o szczepieniach, tylko o innych świadczeniach profilaktycznych typu dezynfekcja, ozonowanie pomieszczeń i wszystko to, co ma na celu walkę z koronawirusem - wskazała senator Beata Libera- Małecka. Jej zdaniem jest to bardzo delikatny zapis, który może rodzić wiele obaw wśród społeczeństwa. - Ale kiedy wprowadza się szczepienie na listę, wpisuje w kalendarz szczepień obowiązkowych, to wtedy też musi być zmiana ustawowa - wyjaśniła senator.
Zobacz procedurę w LEX: Egzekwowanie obowiązku poddania się szczepieniom ochronnym >
Dezynfekcja i odstępy, to też profilaktyka
Potwierdza to prof. Samoliński. - Dezynfekcja czy zachowanie odstępów w kontaktach z innymi też są środkami zapobiegawczymi epidemii. Poza tym aby szczepionkę uznać za obowiązkową, a tym samym refundowaną, potrzebna jest długa procedura - wskazał prof. Samoliński.
Na początku szczepionka, tak samo jak lek, musi być dopuszczona do obrotu przez Europejską Agencję Leków. Później w Polsce musu być zarejestrowana w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych i Biobójczych. A następnie ocenę i jej wartość refundacyjną ocenia Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dopiero później, po pozytywnej ocenie Agencji, minister wpisuje szczepionkę na listę refundacyjną.
Na razie, jak informuje prof. Samoliński, 90 proc. badań na świecie, nad szczepionką przeciwko koronawirusowi, nie przyniosło efektów. Badania wykonywane na zwierzętach, dowiodły, że szczepionki wywołują zapalenie oskrzeli.
Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie z dokumentacją medyczną dotyczącą szczepień obowiązkowych >