W ubiegłym roku zachodniopomorskie pogotowie ratunkowe odnotowało ponad 50 ataków na ratowników medycznych, podczas których musiała interweniować policja. W innych rejonach Polski sytuacja nie wygląda lepiej. Agresja ze strony pacjentów wobec personelu medycznego staje się coraz bardziej nasilającym się zjawiskiem.
Ratownikom wobec agresywnego poszkodowanego lub osób z jego otoczenia nie wolno użyć siły. Mogą jedynie wezwać policję, w ostateczności użyć samoobrony.
Czytaj w LEX: Czy ratownik medyczny może kierować SOR? >
Niska społeczna szkodliwość czynu
Ratownicy medyczni korzystają z ochrony, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym - za atak na ratowników medycznych może grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności, jeśli doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Taka jest teoria, w praktyce wygląda to nieco inaczej. Do tej pory sprawy tego typu były często umarzane z powodu tzw. niskiej szkodliwości społecznej czynu. W niektórych przypadkach zapadały wyroki, w których oskarżeni otrzymywali kary w postaci prac społecznych, wypłaty zadośćuczynienia lub też pisemnego przeproszenia zaatakowanych ratowników.
Czytaj w LEX: Czy ratownik medyczny ma obowiązek zgłaszania podejrzenia lub zachorowania na chorobę zakaźną? >
- Ratownicy medyczni cały czas borykają się z brakiem pomocy ze strony służb Państwa w zakresie szybkiej ścieżki przeprowadzenia postępowania przez organy ścigania i wyegzekwowania stosownej kary - dr Jarosław Madowicz, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych. - Największy niepokój w środowisku budzi fakt umarzania postępowań lub niekarania sprawców ataku na ratowników medycznych. Liczymy, że w tym zakresie będziemy obserwować tendencję malejącą - podkreśla.
Polskie Towarzystwo Ratowników Medycznych w czerwcu br. zwróciło się z wnioskiem do Ministra Zdrowia o wprowadzenie regulacji, zobowiązującej do ponoszenia kosztów przez pacjentów, którzy z własnej woli wprowadzają się w stan nietrzeźwości lub zażywają środki psychoaktywne i w wyniku tego demolują ambulans czy wyposażenie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR). Jednak resort zdrowia nie poparł wniosku.
Czytaj w LEX: Jakiej minimalnej sumy gwarancyjnej OC powinien wymagać szpital od ratownika medycznego? >
Agresja pacjentów wobec ratowników nie karalna
Jak wyjaśnia radca prawny Adam Wróblewski z Kancelarii Radcy Prawnego Adam Wróblewski, w pierwszej kolejności należy wskazać, że w polskim prawie karnym ustawodawca wprowadził zasadę prymatu kar nieizolacyjnych dla sprawców czynów zabronionych zagrożonych karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat. Mowa o tym w art. 58 § 1 Kodeksu karnego, zgodnie, z którym w tego rodzaju sprawach, w przypadku orzekania o czynie zagrożonym karami różnego rodzaju (pozbawienie wolności, ograniczenie wolności bądź grzywna) sąd w pierwszej kolejności powinien rozważyć zastosowanie kar łagodniejszego rodzaju. Przedstawiciele nauki prawa karnego mówią o zasadzie stosowania kary najmniejszej z wystarczających.
Czytaj w LEX: Czy ratownicy medyczni, zatrudnieni w podmiocie leczniczym SPZOZ, mogą pełnić dyżury medyczne? >
Jak w prawie karnym rozumiane jest pojęcie kary wystarczającej? Wbrew dość powszechnej opinii celem kary nie jest jedynie odpłata sprawcy za popełniony przez niego czyn, rozumiana, jako funkcja odwetowa prawa, lecz także wychowanie sprawcy i zapobieganie powrotowi do przestępstwa. Jest to założenie systemowe wpisane w treść Kodeksu karnego.
Czytaj w LEX: Czy ratownik medyczny może stosować przymus bezpośredni na oddziale szpitalnym pod nadzorem pielęgniarki lub lekarza? >
- Sąd wymierzając karę w granicach przewidzianych przez ustawę, musi w oparciu o treść art. 53 Kodeksu karnego uwzględnić stopień winy sprawcy, stopień społecznej szkodliwości czynu, a także cele wychowawcze i zapobiegawcze, jakie wynik postępowania karnego ma osiągnąć wobec sprawcy - mówi Wróblewski. - Jeżeli sąd uzna, że cele te zostaną zrealizowane przez karę łagodniejszą nie może orzec kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Odnosząc się do tezy pytania, z której wynika, że sprawcy napaści na członków zespołu ratownictwa medycznego karani są łagodnymi karami, wskazuję, że kara zależy od kwalifikacji prawnej czynu i okoliczności danej sprawy. Można choćby wskazać przypadek ukarania karą bezwzględnego pozbawienia wolności sprawcy, który zaatakował ratownika medycznego nożem - podsumowuje radca prawny.
Czytaj w LEX: Wykonywanie zawodu ratownika medycznego po zmianach w 2018 r. >
Agresja pacjentów powinna być surowiej karana?
Prezes Zarządu Głównego PTRM zapytany, czego oczekuje jego środowisko, odpowiada: Chcielibyśmy wprowadzenia rozwiązań w dwóch obszarach. Pierwszy to zapewnienie bezpieczeństwa. Wyposażenie zespołów ratownictwa medycznego oraz personelu SOR czy izb przyjęć w systemy wzywania pomocy połączone z policją. W obszarze prawnym, zapewnienia szybkiej ścieżki gwarantowanej przez Państwo dochodzenia roszczeń i karania osób, które dopuściły się ataku na ratownika medycznego.
Czytaj w LEX: Problematyka związana ze znieważeniem lekarza, personelu medycznego przy wykonywaniu czynności medycznych >
Dr Madowicz uważa także, że należałoby zastanowić się, czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem powołanie przy Ministrze Sprawiedliwości, pełnomocnika ds. ataków na funkcjonariuszy i pracowników służb ratunkowych.
Zdaniem radcy prawnego Adama Wróblewskiego, zawsze warto rozmawiać o zmianach w prawie, zwłaszcza tam, gdzie w odczuciu społecznym prawo nie jest skuteczne i nie zaspokaja potrzeby sprawiedliwości. - Pamiętajmy jednak, że ratownik medyczny, wchodzący w skład zespołu ratownictwa medycznego korzysta już z ochrony przewidzianej w Kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych, a zmiana włącznie w zakresie górnego zagrożenia przewidzianego za dany typ czynu zabronionego, nie wpłynie automatycznie na zmianę w zakresie sposobu wymiaru kar w orzeczeniach sądowych - zauważa radca. I dodaje, iż to nieuchronność kary, a nie jej wysokość, wpływa odstraszająco na potencjalnych sprawców.
Czytaj w LEX: Wypalenie zawodowe pracowników ochrony zdrowia z perspektywy osoby zarządzającej jednostką ochrony zdrowia >
W opinii Adama Wróblewskiego ustawodawca powinien zwrócić większą uwagę na funkcję kompensacyjną kary, tak, aby sprawca nieuchronnie ponosił ciężar odszkodowania i zadośćuczynienia za konsekwencję swojego czynu.