Epidemia koronawirusa nie pozostała bez wpływu na sytuację finansową NFZ. Izolacja, zamrożenie gospodarki sprawiły, że na ochronę zdrowia będzie znacznie mniej pieniędzy niż zakładał to prezes NFZ jeszcze na początku tego roku. Dlatego z zaakceptowanej niedawno przez ministra zdrowia i ministra finansów prognozy przychodów Narodowego Funduszu Zdrowia na kolejne trzy lata, wynika że rząd musiał skorygować przewidywania na ten rok o 2 mld zł. W najnowszej prognozie uznał, że realny wpływ ze składki zdrowotnej na cały rok to 91 mld. zł a nie 93 mld zł jak zakładał.
To szacunki na podstawie danych z ZUS. W kwietniu br. spłynęło do niego prawie 6 mld zł ze składki zdrowotnej zaś rok temu o tej samej porze było to 7 mld. Także o 400 mln mniejszy jest wpływ ze składki za maj 2020, bo wynosi on 6,6 mld zł podczas gdy rok temu było to 7 mld.
Czytaj w LEX: Finansowanie zadłużeń SPZOZów - obowiązek JST czy państwa w kontekście wyroku TK >
-W kolejnych miesiącach spadek nie powinien być jednak aż tak drastyczny. Przez kwiecień i maj wpływy były niższe, bo mocą "tarcz antykryzysowych" przedsiębiorcy byli zwolnieni z opłacania składek ZUS – mówi Wojciech Wiśniewski, prezes zarządu firmy doradczej dla sektora ochrony zdrowia Public Policy Sp. z o.o. Ale dodaje, że wątpliwe jest, aby z dnia na dzień sytuacja na rynku pracy powróciła do stanu sprzed epidemii, co niesie za sobą poważne konsekwencje na przyszłość.
6 proc. PKB na zdrowie zagrożone
W tym kontekście ważne jest, że od ubiegłego roku obowiązują znowelizowane przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, zgodnie z którymi ochrona zdrowia w Polsce musi być finansowana docelowo na poziomie 6 proc. PKB. Jeśli budżet NFZ nie domaga w tym zakresie, jego zawartość powinny zasilić pieniądze z budżetu państwa. W 2020 r. na zdrowie miało pójść nie mniej niż 5,03 proc. PKB i na tyle opiewała prognoza NFZ co do wpływu ze składki zdrowotnej. Zawsze jednak w zanadrzu NFZ ma fundusz zapasowy, na którym gromadzi rocznie kilka miliardów złotych i te pieniądze w razie potrzeb są przesuwane.
-Jeśli plan nie zostanie zrealizowany, to budżet państwa powinien dotować NFZ do tego poziomu. W tym roku dużo pieniędzy z budżetu poszło na walkę z epidemią, w tym na finansowanie szpitali jednoimiennych. Zapewne to zostanie zaliczone do wartości minimalnych wydatków na zdrowie wymaganych w ustawie - mówi Małgorzata Gałązka-Sobotka, ekonomista i członek Rady NFZ.
Czytaj w LEX: Jak przygotować przychodnię do procedury akredytacji? >
Problem tylko w tym, że nie do końca wiadomo ile resort zdrowia wydał na walkę z koronawirusem. Nie odpowiedział na to pytanie Prawo.pl. Zostało wskazane tylko, że 31 mln zł kosztowały dopłaty do pensji lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych pracujących w szpitalach zakaźnym. Na walkę z koronawirusem, ze specjalnego Funduszu pieniądze wydał sam NFZ. Jak informuje Sylwia Wądrzyk, rzecznik prasowy instytucji, było to dotychczas 900 mln zł- Środki na świadczenia związane z przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 gwarantuje specustawa, która jednoznacznie określa, że wszystkie wydatki związane z zapobieganiem i zwalczaniem koronawirusa pochodzą z budżetu państwa. To główny strumień finansowania zadań związanych epidemią COVID-19- wskazuje Sylwia Wądrzyk. Z kolei rzecznik prasowy ministra zdrowia doprecyzowuje tę informację wskazując, ze od 8 marca do 30 łącznie NFZ wydał na świadczenia i transport sanitarny 1,2 mld zł.
6 proc PKB na zdrowie będzie zmuszało rząd do dotowania NFZ
Tymczasem z prognoz NFZ wynika, że za rok NFZ przewiduje wydać na zdrowie prawie 96 mld a w 2022 r. ponad 100 mld. - Tylko w przyszłym roku realizacja ustawy „6 proc. PKB na zdrowie” będzie wymagała przeznaczenia na ochronę zdrowia dodatkowych 24,9 mld zł z budżetu państwa. Przy rosnącym poziomie długu publicznego może to oznaczać konieczność ograniczenia innych wydatków - dodaje Wojciech Wiśniewski
Według metodologii, zawartej w ustawie „6 proc. PKB na zdrowie”, minimalne nakłady na ochronę zdrowia będą musiały wynieść w przyszłym roku 120,5 mld zł. Czyli znacznie więcej niż prognozowane wydatki NFZ na zdrowie. Bazując na danych makroekonomicznych, opublikowanych przez Ministerstwo Finansów, dotyczących wzrostu gospodarczego w 2022 r., kwota ta urośnie do 125,9 mld zł, zaś w 2023 r. do 139,4 mld zł.
W związku z tym, że prognozowane przychody NFZ ze składek będą niższe niż planowany wzrost nakładów na ochronę zdrowia, każdego roku wydatki z budżetu państwa będą coraz wyższe. Tylko w kolejnym roku wyniosą 24,9 mld zł, a dwa lata później już 34,8 mld zł.
- Skokowy wzrost wydatków budżetu państwa na zdrowie może wymagać ograniczenia innych wydatków budżetowych. Według danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów deficyt sektora finansów publicznych osiągnie w tym roku poziom 55,2 proc. PKB i przekroczy pierwszy konstytucyjny próg ostrożnościowy. Zgodnie z przepisami, kolejna ustawa budżetowa nie będzie mogła prowadzić do zwiększenia tego odsetka.
Czytaj w LEX: Odpowiedzialność za błąd medyczny w czasie epidemii >