Studenci domagają się od rektora ustanowienia instytucji obserwatora. Byłby on powoływany na wniosek bądź studenta, bądź prowadzącego. Co więcej, chcą oni zapisywania w formie audiowizualnej egzaminów ustnych, ale tylko na wniosek studenta.
Przedstawiciele uniwersytetu mówią, że są otwarci na propozycje i zapewniają o trosce o bezpieczeństwo studentów. Uważają jednak, że propozycje studentów powinny zostać jeszcze przedyskutowane.
Decyzje o wprowadzeniu obserwatorów podjęły już władze Uniwersytetu Łódzkiego i Politechniki Poznańskiej, ale większość szkól wyższych nie przewiduje takiej instytucji. Zdaniem przedstawicieli środowiska studenckiego, interesy studentów wystarczająco zabezpiecza instytucja egzaminu komisyjnego, w czasie którego obecny jest przedstawiciel samorządu studenckiego.
Nagrywanie egzaminów nie podoba się innym studentom. „Wszystko działa w dwie strony: studentki będą czuć się bezpieczniej, ale jednocześnie wykładowcy mogą od nas wszystkich więcej wymagać, chcąc dobrze wypaść, kiedy będą nagrywani”, powiedział Piotr Rybacki, student wrocławskiego uniwersytetu.
Więcej na stronie gazeta.pl