„Liczba studentów z zagranicy w Lublinie przekracza trzy tysiące i jest to trzeci wynik w Polsce (po Warszawie i Krakowie)” – powiedział we wtorek na konferencji prasowej dyrektor wydziału strategii i obsługi inwestorów Urzędu Miasta Lublin Mariusz Sagan.
Jak dodał, wskaźnik umiędzynarodowienia, czyli odsetek cudzoziemców wśród studentów, w Lublinie wynosi 4 proc. To znacznie powyżej średniej w Polsce, która wynosi niespełna 2 proc.
Liczba zagranicznych studentów w Lublinie w ostatnich latach systematycznie rośnie. W roku akademickim 2010/11 było ich łącznie 1,4 tys., w roku 2011/12 - ponad 1,7 tys., w roku 2012/13 - blisko 2,4 tys. Obecnie na dziewięciu uczelniach - publicznych i prywatnych - w Lublinie studiuje 3037 cudzoziemców.
Jedna trzecia obcokrajowców – 1081 - to studenci Uniwersytetu Medycznego, który od wielu lat prowadzi anglojęzyczne studia dla przyszłych lekarzy i stomatologów.
Ponad 630 osób zza granicy studiuje na różnych kierunkach na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej, a 380 - na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. 370 zagranicznych studentów ma prywatna Wyższa Szkoła Społeczno - Przyrodnicza im. Wincentego Pola, która oferuje m.in. studia w języku angielskim na kierunkach fizjoterapia oraz turystyka i rekreacja.
Najliczniejszą grupę zagranicznych studentów w Lublinie - 1537 osób (50,5 proc.) stanowią Ukraińcy. 282 osoby (9,3 proc.) to Tajwańczycy, a 271 osób przyjechało do Lublina na studia ze Stanów Zjednoczonych. Blisko 6 proc. studentów cudzoziemców to Norwegowie, 4,7 proc. - Białorusini, a 4,5 proc. – obywatele Arabii Saudyjskiej. Są też studenci z Kanady, Szwecji, Słowacji, Hiszpanii, Czech.
Sagan podkreślił, że obecność studentów z zagranicy przynosi miastu i jego mieszkańcom wiele korzyści zarówno ekonomicznych jak i kulturowych czy społecznych. Jak tłumaczył, wzrost liczby studentów zagranicznych powoduje wzrost popytu na usługi nie tylko edukacyjne, ale też m.in. gastronomiczne czy wynajem lub zakup mieszkań.
„Studenci cudzoziemcy bardzo aktywnie uczestniczą w życiu miasta. Oni nie tylko są konsumentami w sensie ekonomicznym. Nasze badania pokazały, że oni częściej angażują się w życie kulturalne, rozrywkowe, społeczne, w sport niż studenci, którzy są z Polski. Przynoszą swoje pozytywne doświadczenia z krajów macierzystych i w tym sensie mają wpływ na unowocześnianie miasta” - powiedział Sagan.
Miasto od 2011 r. prowadzi projekt "Study in Lublin", wspierający lubelskie uczelnie w pozyskiwaniu studentów z zagranicy. W ramach tego projektu funkcjonuje portal informacyjny, na którym zamieszczane są w kilku językach informacje nt. oferty edukacyjnej, programów stypendialnych, porady dotyczące niezbędnych formalności i organizacji pobytu. Ponadto oferta edukacyjna Lublina prezentowana jest na różnych spotkaniach z młodymi ludźmi w kraju i za granicą, m.in. w konsulatach, szkołach polonijnych a także na targach edukacyjnych.
Sagan zapowiedział, że program ten będzie kontynuowany, a jego zasięg rozszerzany m.in. o kolejne kraje zza wschodniej granicy Polski. „Naszym celem jest, aby do roku 2020 w Lublinie liczba studentów cudzoziemców wrosła do pięciu tysięcy” - dodał.
ren/