Demonstranci to głownie studenci. Protestują ubrani w tradycyjne, ukraińskie stroje ludowe naprzeciwko siedziby rządu w Kijowie. Mają ze sobą ukraińskie flagi i wznoszą okrzyki dotyczące jedności Ukrainy. Sprzewiciają się wprowadzeniu nowej ustawy, która nadawałaby status języka urzędowego językowi rosyjskiemu.
Ukraiński parlament przyjął we wtorek w atmosferze skandalu prawo, które zrównuje status języka rosyjskiego z ukraińskim. Oznacza to, iż rosyjski jako język urzędowy będzie obowiązywał w sądach, urzędach państwowych i w szkołach w regionach, w których osoby rosyjskojęzyczne stanowią znaczny odsetek mieszkańców. Jest to ukłon prezydenta Janukowycza w stronę swoich wyborców mieszkających na wschodniej Ukrainie.
„Zostałem oszukany, Ukraina została oszukana, naród został oszukany”, mówił przewodniczący pralamentu Volodymyr Lytyn po przyjęciu ustawy. Ustawa niezwykle szybko przeszła przez parlament. Opozycja nie miała praktycznie szans na debatę. Przewodniczący ukraińskiego parlamentu w proteście przeciwko szybkości, z jaką ustawa była przyjmowana, i celowego głosowania podczas jego nieobecności, podał się do dymisji. Po przegłosowaniu ustawy również siedmiu opozycyjnych deputowanych rozpoczęło głodówkę.
Członkowie pro-zachodnich partii opozycyjnych zaznaczają, że takie prawo doprowadzi do stopniowej degradacji języka ukraińskiego, jako języka słabszego. Dodatkowo usunie jakikolwiek bodziec do nauki tego języka wśród kilku milionów rosyjsko-języcznych Ukraińców, którzy zamieszkują wschodnią Ukrainę. Opozycja zwraca uwagę, że długofalowym efektem może być popadnięcie w orbitę wpływów Moskwy, co ostatecznie może pogrążyć wszelkie wysiłki integracji z Unią Europejską.
Kontrowersyjna ustawa czeka na podpis prezydenta. Jeżeli odczytywać sprawę w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich. Taka ustawa niewątpliwie przysporzy mu zwolenników we wschodnich, przemysłowych rejonach kraju. Istnieje pewność, że sprawa języka rosyjskiego stanie się jednym z głównych tematów kampanii. Pozwoli ona na większa mobilizację wyborców Janukowycza zrażonych do tej pory złą sytuacją gospodarczą kraju i trwającym od kilku lat kryzysem.
Za Associated Press