Słysząc słowo „student” – jaki obraz masz przed oczami?
Monika Butryn: Dziś już nie jest to obraz jednolity. Ciekawe jest, że każda grupa społeczna czy zawodowa ma swoisty język jakim operuje na poziomie komunikacji werbalnej i niewerbalnej. Dostrzegam, że studenci kierunków ścisłych często ubierają się w kolory, zestawione w oczywisty sposób tzn. monochromatycznie lub łączą kolory o tej samej temperaturze... np. zimny z zimnym, a barwę ciepłą z ciepłą. Nie ma w ich stroju wiele kombinacji i finezji a jest rodzaj abnegacji jakiejś. Takie nawet nieco hipsterskie inklinacje. Studenci nauk humanistycznych i nauk społeczno-politycznych mają na tym polu nieco więcej luzu... nie należy mylić tego z nonszalancją. Ta grupa ubiera się bardziej kreatywnie, ale jest tam jakiś rys nudy... jest nieco ciekawiej, ale wciąż przewidywalnie i zachowawczo. Sporo jest w tej grupie inspiracji stylem vintage i retro.
Inaczej ubierają się studenci kierunków artystycznych, aktorskich etc... Jest tu zdecydowanie więcej spontaniczności, nonszalancji. Pewnej dozy abstrakcji i śmiałości albo przeciwnie ''czystej formy" takiej surowości i ascetycznego wyglądu. Tu są antypody mody i także nuta hipsterstwa. Nie ukrywam, że lubię tę grupę ze względu na barwność i koloryt indywidualności.
Medycyna, prawo, ekonomia i marketing i psychologia mają dobre pomysły, ale i sporo snobizmu. Bywa siłowanie się "na metkę".
Zdecydowanie nie lubię klasyfikacji i "szuflad". Proszę nie traktować tego nazbyt wiążąco, jedynie jako ciekawostkę podaję moje obserwacje. Nie jako dowody w sprawie .
Jakich rad udzieliłabyś studentom w kwestii ubioru?
M. B.: Po pierwsze nie daj się modzie.
- Po drugie miej styl... bo brak stylu to jeszcze nie styl.
- Po trzecie naucz się, że klasa to jakość - nie bylejakość.
- Po czwarte miej przyjemność z bycia sobą, nigdy nie przebieraj się za kogoś kim nie jesteś.
- Po piąte ostrzyż dobrze włosy i nigdy nie oszczędzaj na dobrym fryzjerze.
- Po szóste nie bój się koloru... nie kochaj się tak bezgranicznie w czerni.
- Po siódme miej dobre perfumy i zadbane dłonie.
Na co szczególnie powinni zwrócić uwagę studenci prawa? Jak przygotować swoją szafę na każdą okazję, żeby zawsze wyglądać profesjonalnie ale jednocześnie pamiętać o tym, że młodość ma swoje prawa (także w kwestii wizerunku)?
M. B.: Kiedy buduję wizerunek biznesowy moich Klientów, po zapoznaniu się z ich potrzebami i ustaleniu jaki efekt zamierzamy osiągnąć kompletujemy tzw. bazę ubraniową czyli zestaw kilku, kilkunastu części garderoby prostych i ponadczasowych, ale takich z których mamy możliwość skomponować dużą ilość zestawów ubraniowych.
Jestem także przeciwnikiem usztywniania się na siłę tzn. prawniczka nie musi wyglądać nobliwie, jak matrona, by wzbudzać zaufanie. Spódnica naprawdę nie musi być za kolano. Nie mniej należy wziąć pod uwagę by podczas siadania nie odsłoniła większej części uda, bo to już wygląda nieprofesjonalnie nawet przy najzgrabniejszych nogach świata.
Mężczyzna nie musi być w garniturze zawsze i bezwzględnie. Jednak na oficjalne spotkania jest on konieczny. Najlepsze są nie te o 100% zawartości wełny. Będą się wówczas niemiłosiernie gniotły i "obłaziły", a także wchłaniały zapachy np. dym z papierosów. Najlepiej, gdy jest w tkaninie domieszka syntetyku ok. 25-30%.
Czerń także należy zachować na te najbardziej oficjalne spotkania, zrezygnować z brązu w eleganckim stroju, ma on mało szykowne konotacje.
Młodość dobrze wygląda w angielskim stylu... nieco oksfordzkim. Taka angielska elegancja nie musi oznaczać nudy i monotonii.
Wygląd to komunikat, rodzaj metajęzyka. Mamy olbrzymi wpływ na to jak jesteśmy postrzegani. Nie jest prawdą, że to jak wyglądamy, nie ma znaczenia. Mówi tak albo kompletny ignorant albo człowiek, który niestety nie nadąża za współczesnym światem.
Czy modnie i elegancko znaczy drogo?
M. B.: Absolutnie nie. Jestem admirałem jakości, ale wrogiem snobizmu. Jeśli nawet kupujesz drogo, skrzętnie schowaj logo lub metkę. Choć niestety moda kosztuje bo to jest przecież potężny biznes. Nie po to zmienia się co pół roku i jest bardziej chimeryczna niż kobieta by na tym koncerny traciły. Ale uważam za infantylne podążanie za modą ślepo i bezkrytycznie. By nie być jednak de mode najlepiej nabyć co jakiś czas jakiś modny dodatek, torebkę, pasek, coś drobnego co odświeży nasz wizerunek, ale nie będzie kopią wybiegów. Pamiętajmy, że za chwilę odejdzie to do lamusa. A karawana mody będzie jechać dalej. Nie warto się w tym zatracać.
Klient ocenia prawnika także po wyglądzie. Jak zrobić dobre pierwsze wrażenie by wzbudzić zaufanie?
M. B.: Jak mantrę powtarzaj sobie siedem, wyżej wymienionych, punktów. Nie zapomnij o dobrym garniturze, o tym także, aby w biznesie nie używać jaskrawych kolorów. Ponadczasowy granat, kobalt czy antracytowa szarość niejednokrotnie uratuje Ci życie zawodowe. Jeśli jesteś kobietą nigdy nie podkreślaj w biznesowym makijażu ust czyli tzw. trójkąta osobistego, natomiast skup uwagę na oczach czyli na trójkącie managerskim w twarzy. Pomoże to zbudować wizerunek profesjonalnej, przygotowanej merytorycznie i kompetentnej pani mecenas.
Noś dodatki dobrej jakości. Zegarek z klasą, stylowe wieczne pióro czy porządna torba nie zastąpią wiedzy i umiejętności to naturalne... ale są niewątpliwie synonimem dobrego stylu.
Dziękuję za rozmowę!
MONIKA BUTRYN - Wizażystka, stylistka, specjalistka od kreowania wizerunku. Współtworzy wizerunki celebrytów, ludzi biznesu, gwiazd ale z jej porad i pomocy może skorzystać każda kobieta, każdy kto szuka stylu i jakości. Wykładowca i trener wizażu, prowadzi szkolenia z kreowania wizerunku dla firm. Autorka wielu publikacji na temat stylu i kreowania wizerunku.
Zobacz stronę internetową PRACOWNI STYLU Moniki Butryn oraz profil na portalu Facebook.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapoznaj się z przepisami dot. stroju urzędowego radców prawnych oraz adwokatów:
>> Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 listopada 2000 r. w sprawie określenia stroju urzędowego radców prawnych biorących udział w rozprawach sądowych
>> Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 listopada 2000 r. w sprawie określenia stroju urzędowego adwokatów biorących udział w rozprawach sądowych.