Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów w marcu 2018 r. odmówiła dr Małgorzacie L. nadania tytułu doktora habilitowanego na wydziale geodezji i kartografii jednego z uniwersytetów. Procedura habilitacyjna odbywała się według reguł znowelizowanych w 2011 roku.
Znaczne osiągnięcia naukowe
Według art. 16 ustawy z 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym do postępowania habilitacyjnego może zostać dopuszczona osoba, która posiada stopień doktora oraz osiągnięcia naukowe lub artystyczne, uzyskane po otrzymaniu stopnia doktora, stanowiące znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej lub artystycznej oraz wykazuje się istotną aktywnością naukową lub artystyczną.
Do osiągnięć ustawa zalicza:
- dzieło opublikowane w całości lub w zasadniczej części, albo cykl publikacji powiązanych tematycznie;
- zrealizowane oryginalne osiągnięcie projektowe, konstrukcyjne, technologiczne lub artystyczne;
- część pracy zbiorowej, jeżeli opracowanie wydzielonego zagadnienia jest indywidualnym wkładem osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora habilitowanego.
Centralna Komisja opierała się na dwóch recenzjach i głosowaniu na radzie wydziału, gdzie wynik był 33 do 0. Również tajne głosowanie członków Centralnej Komisji nie było pozytywne dla Małgorzaty L. (11 głosów przeciwnych).
Zarzuty wobec monografii i reakcja autorki
Praca habilitacyjna opierała się na algorytmie, który miał służyć wykorzystaniu środków unijnych dla rozwoju turystyki na wiejskich terenach wschodniej Polski.
Recenzenci zarzucili pani doktor, że powiela własne artykuły (autoplagiat) i że zataja literaturę przedmiotu, z której korzystała przy pisaniu monografii.
Natomiast skarżąca w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego zarzuciła Centralnej Komisji m. in:
- naruszenia art. 18 a) ustawy o stopniach i tytułach naukowych poprzez liczne naruszenia procedury habilitacyjnej,
- niekompetencję recenzentów, gdyż recenzje zawierają przekłamania,
- naruszenie zasady legalizmu, bo rada wydziału oparła się na komunikacie ministerstwa, a nie na ustawie.
- Recenzent nie czytał mojej pracy, nie znał języka sztucznej inteligencji, którym posłużyłam się w monografii - wyjaśniała skarżąca.
WSA oddala skargę
Wojewódzki Sąd Administracyjny 4 lutego br. oddalił skargę Małgorzaty L., nie dopatrując się naruszenia prawa przez Centralną Komisję ds Stopni i Tytułów.
Czytaj: Za młoda na habilitację?>>
Jak zaznaczył, sąd administracyjny jest ograniczony w badaniu tego typu spraw i może zajmować się tylko zarzutami natury formalnej. Według orzecznictwa NSA merytoryczna analiza prac recenzentów nie jest dopuszczalna.
Centralna Komisja ma także ograniczone kompetencje do kontroli. W razie odmowy nadania stopnia doktora habilitowanego przez Radę Wydziału, kontrola ta sprowadza się do oceny prawidłowości czynności, których wadliwość powoduje uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Radzie.
Z tego względu powołani przez Centralną Komisję recenzenci mają za zadanie ocenę legalności postępowania przed radą wydziału. Legalność ta odnosi się też do oceny złożonego przez skarżącego odwołania, w którym zawarte zostały zarzuty wobec uchwały rady wydziału, iż skarżący nie ma określonych na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy osiągnięć stanowiących znaczny wkład autora w rozwój dyscypliny naukowej. W tym merytorycznym zakresie recenzenci powołani w postępowaniu przed Centralną Komisją mieli obowiązek ocenić osiągnięcia naukowe habilitanta i takiej oceny dokonali. Ocena ta nie podlega jednak badaniu sądu.
- WSA nie bada kwestii ewentualnego naruszenia dóbr osobistych habilitanta przez recenzentów - dodał sędzia Góraj.
Wyrok nie jest prawomocny.
Sygnatura akt II Sa/WA 584/18, wyrok z 4 lutego 2019 r.
Cena promocyjna: 55.2 zł
Cena regularna: 69 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł