Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna Kazimierz Moskal, poseł PiS, na prośbę akademików zwrócił uwagę w interpelacji że ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym wskazuje, iż na odbycie publicznego zgromadzenia na terenie uczelni wymagana jest zgoda rektora. Ten zapis koliduje z wymogami ogólnej ustawy – Prawo o zgromadzeniach, która przewiduje jedynie zawiadomienie organu gminy (wójta, burmistrza bądź prezydenta miasta) o zamiarze zwołania zgromadzenia.
„W rezultacie przepis z ustawy o szkolnictwie wyższym godzi w konstytucyjną zasadę wolności zgromadzeń. Jest reliktem systemu prawnego PRL, a zwłaszcza okresu po wydarzeniach marcowych z 1968 r. oraz stanu wojennego” – napisał poseł.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zapewniło, że kwestionowany przepis był poddawany wnikliwej analizie. I wyjaśnił, że zgodnie z ustawą – Prawo o szkolnictwie wyższym, jeżeli zgromadzenie organizowane jest na terenie uczelni, na organizatorach spoczywa jedynie obowiązek powiadomienia rektora o zamiarze jego przeprowadzenia. Nie wymaga ono też uprzedniego zawiadomienia organu gminy.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w serwisie Dziennik Gazeta Prawna>>>>