- To jest temat, który w tej chwili pojawił się przy okazji wyborów nowych rektorów. Bo okazuje się, że jeżeli chodzi o obecnie funkcjonującą ustawę (Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce - PAP), to te rady uczelni mają szerokie kompetencje, włącznie z tym, żeby opiniować pozytywnie czy negatywnie kandydatów na rektorów – mówił we wtorek minister nauki i szkolnictwa wyższego w audycji „Sygnały dnia” radiowej Jedynki.

Ocenił, że to błąd. - Widzę po ilości różnych protestów, które się pojawiają, jeżeli chodzi o poszczególne uczelnie i wybory rektorów, że to absolutnie musimy zmienić - odnotował.

Szef resortu nauki zadeklarował, że jest "zwolennikiem powrotu demokracji na uczelnie", i że w tej sprawie resort planuje konsultacje ze środowiskiem akademickim. - Na pewno rada uczelni nie powinna mieć wpływu na wybór rektora i nie powinna opiniować tego rektora – zaznaczył.

Minister nauki opowiedział się również za "generalnym zmniejszeniem władzy rady uczelni", która powinna być "jedynie ciałem doradczym rektora".

- W radach uczelni zasiadają wybitne postaci biznesu i jeszcze uczelnia im płaci za to, że są w radach uczelni. To już jest w ogóle bez sensu. Będziemy niewątpliwie to zmieniać - zapowiedział.

Czytaj też: Czy student i uczeń może łączyć rentę rodzinną z dodatkową pracą? >

 

Co z ukraińskimi studentami?

Podczas audycji padło również pytanie o plany ministerstwa wobec grupy ok. 50 tys. studentów z Ukrainy, gdyby władze tego kraju oczekiwały, że ci młodzi ludzie wrócą do ojczyzny, by pomóc w wysiłku zbrojnym.

Dariusz Wieczorek powiedział, że "rząd Ukrainy ma prawo do tego typu decyzji. Będziemy rozmawiali ze stroną ukraińską, co w przypadku studentów. Jesteśmy zwolennikami tego, żeby ci studenci jednak w Polsce mieli możliwość studiowania i jeżeli ktoś jest na drugim-trzecim roku, żeby miał możliwość ukończenia studiów. Ale to (…) jest decyzja władz Ukrainy i każdą ich decyzję uszanujemy” – zadeklarował.

23 kwietnia minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zawiesił świadczenie usług konsularnych dla Ukraińców w wieku poborowym i oświadczył, że "przebywanie za granicą nie zwalnia z obowiązków wobec państwa". Skrytykował przy tym osoby, które będąc za granicą, unikają udziału w wojnie z rosyjskim agresorem. 18 maja na Ukrainie wejdzie w życie nowa ustawa mobilizacyjna, która wprowadza szereg zmian w obecnym systemie rekrutacji do wojska, m.in. rozszerzając uprawnienia władz do wydawania wezwań do wojska za pomocą systemu elektronicznego. (PAP)