Ewa Kopacz zapowiedziała wprowadzenie programu staży dla studentów w urzędach administracji publicznej. Jej zdaniem to rozwiązanie dla adeptów uczelni, którzy poszukując pierwszej pracy, borykają się z problemem braku doświadczenia zawodowego. Praktyki miałyby wypełnić tę lukę i pomóc kandydatom spełnić oczekiwania pracodawców.


Zdaniem ekspertów propozycja nowej prezes Rady Ministrów nie jest jednak odpowiednim środkiem do osiągnięcia tego celu.

Zobacz: Staże i praktyki nie spełniają oczekiwań studentów>>>


– Staż w urzędzie będzie dobrym rozwiązaniem tylko dla tych, którzy swoją przyszłość wiążą z administracją publiczną. Rząd nie powinien wspierać wyłącznie praktyk w takich instytucjach, ale przede wszystkim w firmach prywatnych. Oferta staży skierowana do młodych powinna odzwierciedlać zapotrzebowanie gospodarki na pracę, a więc w przeważającej mierze dotyczyć przedsiębiorców – zauważa dr Grzegorz Baczewski, ekspert Konfederacji Lewiatan.


Zastrzeżenia do pomysłu ma również Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych.

Zobacz: W 2015 roku zniknie aplikacja ogólna>>>


– Nie jestem przekonany, czy staże w administracji samorządowej faktycznie pomogą absolwentom znaleźć później pracę na otwartym rynku pracy. Poza tym to rozwiązanie dosyć drogie, bo konieczne będzie wyłożenie pieniędzy z budżetu centralnego – stwierdza.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna