Przedstawiciele uczelni narzekają na nowy elektroniczny system. Dużo problemów sprawia wspomniana ankieta, od której zależy przyznanie kategorii naukowej. Uczelnia boją się, że z powodu usterek POL-on’u mogą nie zdążyć z wysłaniem ankiet, a to wiąże się z przepadkiem dotacji.
POL-on może pozbawić uczelnie dotacji
Elektroniczny system POL-on sprawia szkołom wyższym dużo problemów. Jeżeli za jego pośrednictwem nie wypełnią poprawnie ankiety dotyczącej kategorii naukowej - ministerstwo jej nie przyzna, co w konsekwencji może doprowadzić do utraty części dotacji budżetowej.
Istnieje problem m.in. z zapisywaniem danych i z niezrozumiałymi komunikatami o błędach, nie wyświetla się cześć danych, których zakres jest inny w rozporządzeniu i inny w programie. Kolejny przykład to fakt, iż wprowadzenie informacji o konferencjach wymaga wprowadzenia informacji o poszczególnych pracownikach co z kolei powoduje blokadę możliwości dokończenia ankiety.
Rzecznik prasowy ministerstwa Kamil Melcer przyznał, iż czasem pojawiają się problemy techniczne dotyczące wprowadzania danych. Ich rozwiązaniem zajmuje się administrator systemu POL-on. Jednak Melcer zaznacza, iż „można przypuszczać, że większość tego rodzaju problemów wynika z nieznajomości szczegółowych założeń i działań programu mimo objaśnień w nim zamieszczonych”, co powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej.
Ministerstwo ma w tym roku do podziału 1,8 mld złotych w formach dotacji. Zgodnie z rozporządzeniem ministra nauki dotyczącego przyznawania kategorii jednostkom naukowym można otrzymać jedną z czterech ocen – A+, A, B, C. Przyznaje je Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych, który dokonuje decyzji na podstawie elektronicznej ankiety.
Więcej: Dziennik Gazeta Prawna, 12 marca 2013 roku.