Jak pisze Rzeczpospolita choć w krajach Unii prawie pięć milionów młodych ludzi (do 25. roku życia) było w ubiegłym roku bezrobotnych, to firmy narzekają na niedobór pracowników o potrzebnych umiejętnościach. Z tego powodu 27 proc. pracodawców nie mogło w ub.r. zapełnić wakatów na podstawowych stanowiskach, a co trzecia firma przyznaje, że deficyt odpowiednich kandydatów stwarza już znaczące problemy biznesowe – wynika z raportu firmy doradczej McKinsey & Company, który analizuje problemy, jakie młodzi ludzie napotykają, wchodząc na rynek pracy i przypomina sprawdzone w świecie rozwiązania.
Sondaż, który w minionym roku objął 5,3 tys. młodych ludzi, 2,6 tys. pracodawców i 700 przedstawicieli instytucji edukacyjnych, wykazał, że największe problemy z deficytem potrzebnych umiejętności firmy mają w krajach, gdzie bezrobocie wśród młodzieży jest największe.
O ile trzy czwarte przedstawicieli szkół i uczelni jest przekonanych, że ich absolwenci są przygotowani do wymogów rynku pracy, to taką opinię wyraża tylko 38 proc.młodych ludzi i zaledwie 35 proc. pracodawców. Z kolei wśród absolwentów uczelni jedynie 42 proc. ocenia, że studia pomogły im znaleźć pracę.
Anita Błaszczak
Więcej przeczytasz w serwisie Rzeczpospolita>>>