Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów w listopadzie 2015 r. odmówiła nadania tytułu naukowego profesora nauk humanistycznych dr hab. Hannie W. Zajmuje się ona od lat psychologią zdrowia. Opracowała m. in. program twórczego radzenia sobie ze stresem. A w ostatnich latach przeprowadziła reprezentatywne badania empiryczne chorych na białaczkę, po przeszczepie.

Czytaj: TK: zasady nadawania stopni naukowych nie są sprzeczne z konstytucją

Komisja utrzymała w mocy zaskarżoną uchwałę Rady Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego z czerwca 2013 r.

W uzasadnieniu decyzji organ zaznaczył, że Sekcja Nauk Humanistycznych i Społecznych Centralnej Komisji, po zapoznaniu się z odwołaniem strony oraz po wysłuchaniu opinii recenzentów Centralnej Komisji, w głosowaniu tajnym, wypowiedziała się przeciw przyjęciu odwołania i uchyleniu zaskarżonej uchwały.

Za przyjęciem odwołania i uchyleniem decyzji: głosowało dwóch członków Komisji, przeciw było 31, trzy osoby wstrzymały się od głosu.

Recenzje były prawidłowe

Zdaniem Centralnej Komisji wszystkie recenzje wydane w tym przewodzie spełniają wymogi ustawowe, zostały starannie przygotowane, nie naruszają także ogólnie przyjętych standardów.

Tę decyzję Hanna W. zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W skardze podniosła następujące zarzuty naruszenia:

  • art. 26 ust. 1 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym przez przyjęcie, że nie posiada ona osiągnięć naukowych znacznie przekraczających wymagania stawiane w przewodzie habilitacyjnym,
  • art. 35 ust. 3 ustawy poprzez zaniechanie zasięgnięcia opinii co najmniej dwóch recenzentów,
  • art. 7, art. 77 i art. 80 k.p.a. w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym przez błędy w ustaleniach faktycznych oraz brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego.

 

Oddalenie skargi

WSA w Warszawie 30 września 2016 r. skargę oddalił. Wprawdzie uznał, że w decyzji nie było daty, by określić jakie przepisy mają w tej sprawie zastosowanie. Jednak skoro wniosek skarżącej został złożony w lutym 2012 r. istotny jest art. 33 ust. 2 ustawy z 18 marca 2011 r. o tytule naukowym i stopniach naukowych, będący przepisem przejściowym.  Zapewnia on zainteresowanym do 30 września 2013 r. możliwość wyboru przepisów dotychczasowych albo nowych, według których ma toczyć się postępowanie w ich sprawie. Wybrano przepisy stare.

Czytaj: WSA: unieważnić habilitację można w każdym czasie, ale ważny jest dorobek

Co do dorobku naukowego, to uzyskanie tytułu profesora zależy od osiągnięć naukowych w ogóle.  Jednak przede wszystkim liczy się dorobek po uzyskaniu stopnia doktora habilitowanego.

Wskazuje na to użyte w art. 26 ust. 1 sformułowanie "osiągnięcia naukowe znacznie przekraczające wymagania stawiane w przewodzie habilitacyjnym", a także "wykaz osiągnięć w pracy naukowo-badawczej ze szczególnym uwzględnieniem okresu po uzyskaniu stopnia doktora habilitowanego".

Według WSA nie można podzielić argumentów skarżącej, że wskazane przepisy nakazują recenzentom ocenę całego dorobku naukowego. Rację ma natomiast organ twierdząc, iż w postępowaniu profesorskim bada się przede wszystkim dorobek po-habilitacyjny.

Zdaniem WSA recenzentów było dwóch. Zaskarżona decyzja nie narusza prawa materialnego a także przepisów postępowania w sposób, który mógłby mieć wpływ na wynik sprawy.

Skarga kasacyjna do NSA

W skardze kasacyjnej pełnomocnik skarżącej radca prawny Marcin Smaga powtórzył zarzuty wymienione w skardze do WSA, a także podniósł, że jedna recenzentka nie była bezstronna, więc jej recenzja podlegała wykluczeniu.

A także, że sąd nie wziął pod uwagę dorobku dr Hanny W. sprzed habilitacji, tylko po niej i nie uznał, że są to wystarczające osiągniecia, by zdobyć tytuł profesora.

NSA uchyla decyzję

Naczelny Sąd Administracyjny uznał skargę za uzasadnioną i uchylił zarówno decyzję Centralnej Komisji, jak i wyrok sądu I instancji.

 


Sąd przyznał, że uchyleniu zadecydowała trafność zarzutu, iż opinia jednej z recenzentek nie jest recenzją (w rozumieniu art. 35 ust. 1 pkt. 3 ustawy o stopniach i tytułach naukowych z 2003 roku). Pod rządami ustawy obowiązującej w 2012 r. należało podjąć uchwałę po zapoznaniu się przez Komisję z dwoma recenzjami. Ten warunek nie został spełniony, gdyż recenzent H. oceniła postępowanie przed komisją wydziałową, a nie odniosła się merytorycznie do pracy skarżącej Hanny W.

- Dla oceny dorobku naukowego kandydata na profesora potrzeba wziąć pod uwagę wszystkie publikacje, badania i wykłady - sprzed habilitacji i po niej - powiedział sędzia sprawozdawca Jan Tarno. - Co więcej recenzent to nie jest biegły w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego.

Patrz też: Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.

NSA zaleciła Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów, aby uzupełniła postępowanie i odniosła się do nieścisłości związanych z dorobkiem naukowym skarżącej, a konkretnie do liczby publikacji. Komisja musi też brać pod uwagę kwestię czy recenzję spełniają wymóg legalności, nawet gdyby były błędne merytorycznie.

Sygnatura akt I OSK 92/17, wyrok z 20 listopada 2018 r.