- Po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z tak szeroko zakrojoną debatą - zapewniała minister edukacji. W opracowywaniu założeń reformy edukacji brało udział m.in. 1667 ekspertów oraz 12.856 uczestników debat prowadzonych przez kuratorów oświaty - Debatą, a nie konsultacjami społecznymi - podkreślała. Dodała, że dało to jej resortowi możliwość określenia głównych kierunków reformy.
Wracają ośmioklasowe podstawówki i czteroletnie licea
- Klasy jeden-osiem z edukacją wczesnoszkolną w klasach jeden-cztery. A co za tym idzie, uratowanie małych szkół i połączenie etapów kształcenia, które przeszkadzają w rozwoju naszych dzieci -to pomysł ministerstwa na funkcjonowanie szkół powszechnych.
- Badania pokazują, że uczeń gubi się w czwartej klasie, dlatego przedłużamy nauczanie wczesnoszkolne - tłumaczyła minister. Uczniowie w czwartej klasie będą wciąż mieli tego samego wychowawcę, a jednocześnie poznawać już nauczycieli, którzy będą ich uczyć poszczególnych przedmiotów.
Tłumacząc powody takiej decyzji, Anna Zalewska wyjaśniła, że poprzednia reforma nie przyniosła oczekiwanych efektów, a gimnazja, które w założeniu miały przyczynić się do wyrównania szans edukacyjnych, jeszcze pogłębiły różnice zwłaszcza pomiędzy uczniami z większych i mniejszych ośrodków.
Dodała też, że nie mają tu większego znaczenia dobre wyniki zdobyte w międzynarodowych rankingach, bo jest to wynikiem wprowadzenia testów sprawdzających.
- Mimo drastycznego spadku liczby uczniów, liczba gimnazjów rośnie, zwłaszcza niepublicznych - tłumaczyła Zalewska - Doprowadzi to do problemów finansowych tych szkół i masowych likwidacji - podkreślała. Błędem, według minister edukacji, okazało się także wprowadzenie trzyletnich liceów. Na niski poziom przygotowania uczniów uwagę zwracają m.in. rektorzy wyższych uczelni. Do pogorszenia jakości przyczyniło się, zdaniem resortu, także profilowanie.
- Zmarginalizowano nauczanie przedmiotów przyrodniczych i humanistycznych - mówiła - W przyszłości spowoduje to zapaść naukowo-cywilizacyjną. Brak korelacji języka polskiego i historii będzie skutkowało brakiem zrozumienia polskiego kodu historycznego oraz funkcjonowania współczesnego świata - mówiła Zalewska.
Reforma będzie przebiegać stopniowo
Nowa struktura nauczania w pełni ma funkcjonować od roku szkolnego 2022/2023. Składać się ma z ośmioklasowej szkoły powszechnej oraz czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum. Po pierwszym etapie uczeń będzie mógł zdecydować się także na kontynuowanie nauki w szkole branżowej (trzyletnia pierwszego stopnia i dwuletnia drugiego), która zastąpi zawodówki. Wszystkie reformy będą wprowadzane stopniowo, już od przyszłego roku. Pierwszy rocznik, który rozpocznie naukę na zmienionych zasadach, siedem lat spędzi w szkole powszechnej i dwa lata w gimnazjum. Nauka w liceum w okresie przejściowym nadal będzie trwała trzy lata.
Pełna treść artykułu pt. Koniec z gimnazjami, wraca czteroletnie liceum dostępna w serwisie ABC Oświata>>>