Prezydent stwierdził wówczas, że nie dziwi się użyciu przez Straż Graniczną określenia "Tylko świnie siedzą w kinie" w stosunku do ludzi, którzy poszli do kin na film Agnieszki Holland "Zielona granica". - Jest mi przykro z tego powodu, że taki film jest realizowany, który - jak słyszałem, bo nie widziałem tego filmu - w zdecydowany sposób oczernia polskich funkcjonariuszy. Czytałem wręcz taką opinię, że pokazuje ich jako niemal sadystów. To są ludzie, którzy wykonują swoje obowiązki, którzy strzegą granicy RP i bezpieczeństwa Polaków, ale strzegą również granicy UE i strefy Schengen, a więc wykonują nasze zobowiązania międzynarodowe. Strzegą jej przed akcją hybrydową, która jest realizowana przez władze obcego państwa, wrogo do Polski nastawionego i działającego z całą pewnością w porozumieniu z Kremlem - ocenił wówczas prezydent Duda.

- To, że pani Holland pokazuje polskich funkcjonariuszy, wykonujących zadania dla polskiego społeczeństwa, dla bezpieczeństwa nas wszystkich, pokazuje ich w ten sposób, to ja nie dziwię się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła znanego nam z okupacji hitlerowskiej, kiedy propagandowe hitlerowskie filmy pokazywano w naszych kinach: "tylko świnie siedzą w kinie" - dodał.

Rozprawa w 2025 r.

Ośrodek podał też, że pierwsza rozprawa w tej sprawie odbędzie się 24 października 2025 roku o godz. 10 przed Sądem Okręgowym w Warszawie. - Sprawa będzie odbywała się zdalnie, każdy z państwa będzie miał więc możliwość dołączenia do niej, siedząc przed ekranem własnego komputera. Przed rozprawą podamy do ogólnej wiadomości link umożliwiający zalogowanie się do sprawy i oglądanie jej w charakterze publiczności. Istnieje też możliwość przyjścia do sądu i oglądania rozprawy na żywo, taki zamiar trzeba jednak zgłosić sądowi co najmniej trzy dni przed rozprawą - poinformował OMZRiK.

Informacje o rozprawie potwierdziła PAP Paprocka, szefowa KPRP. - Potwierdzam wyznaczenie terminu (rozprawy - PAP) na 24 października przyszłego roku - podkreśliła.

Dodała, że prezydent reprezentowany będzie przez umocowanego pełnomocnika.

pru/pap