Samorządowców niepokoją propozycje zawarte w programie „Polski Ład”, takie jak podwyższenie kwoty wolnej od podatku czy zmiany w podatku PIT. Propozycje te, zmniejszając obciążenia fiskalne obywateli, uderzają jednocześnie w dochody własne JST.
Według wstępnych szacunków roczny ubytek w budżetach samorządowych miałby wynosić około 10 mld zł. Spowoduje to drastyczny spadek dochodów JST, a co za tym idzie - nadwyżki operacyjnej netto, którą samorządy mogą przeznaczać na wkład własny przy realizacji inwestycji czy obsługę długu (spłaty zaciągniętych kredytów czy obligacji). Bez tej nadwyżki niemożliwe będzie prowadzenie polityki rozwoju, bo samorządy nie będą już miały zdolności inwestycyjnej. Tymczasem Krajowy Plan Odbudowy zakłada, że samorządy mają w lwiej części korzystać z pożyczek, a nie grantów na realizację wielu zadań inwestycyjnych. Konieczne jest więc znalezienie takiego rozwiązania, które poprawi sytuację finansową JST, by mogły dalej prowadzić inwestycje.
Propozycja rządu – nowa subwencja inwestycyjna
Rząd proponuje wprowadzenie specjalnej subwencji inwestycyjnej, która miałaby rekompensować ubytek dochodów własnych związanych z „Polskim Ładem”. To rozwiązanie nie podoba się samorządowcom. Uważają oni, że powinien być utrzymany obecny poziom dochodów własnych JST. Rekompensatą zaś ubytków powinien być dochód własny i bieżący, umożliwiający realizację zadań własnych, które JST nadal muszą realizować, a nie subwencja.
- Zgodnie z zasadą decentralizacji władzy i samodzielności finansowej JST, powinien być zachowany prymat dochodów własnych nad transferami z budżetu państwa. Subwencja inwestycyjna (nazywana też rozwojową), którą rząd planuje wyrównać ubytki z PIT-u, powinna więc mieć charakter uzupełniający, a nie wprost zastępujący dochody własne. Zwłaszcza, że te ostatnie mogą być wydawane na wydatki bieżące, a subwencja miałaby być przeznaczona na inwestycje – argumentuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina i współprzewodniczący zespołu finansowego działającego w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
- Uzależnienie samorządów od dotacji postrzegamy jako rzecz groźną i uzależnienie od rządu. W tej chwili według danych z Ministerstwa Finansów jest już około 300 gmin, które mają ujemną nadwyżkę operacyjną, a w przyszłym roku, po wprowadzeniu „Polskiego Ładu” będzie ich już około 1100. Sytuacja robi się krytyczna – uważa Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.
Co trzecia gmina straci płynność finansową>>
Podniesienie udziału w podatku PIT lub wprowadzenie PIT-u komunalnego
Samorządową propozycją wyjścia z tej sytuacji jest podniesienie udziału JST w podatku PIT. Jak mówił prezydent Żuk, konieczne jest przeprowadzenie analiz, które pozwolą właściwie oszacować ubytek i stwierdzić, o ile należy ten udział podwyższyć.
Sprawę komplikuje fakt, że podatek PIT stanowi większy procent w budżetach miast niż gmin wiejskich, które mają inne główne źródła dochodów. Sytuacja jednak jest bardziej skomplikowana, bo nawet wśród miast wystąpią różnice. Generalnie najwięcej stracą największe miasta. Dlatego zespół ma rozważyć propozycję zwiększenia udziału JST w podatku dochodowym PIT – z podziałem na poszczególne kategorie samorządów.
Innym pomysłem jest propozycja podziału podatku PIT na dwie części: komunalną, przekazywaną do JST, która byłaby odporna na zmiany ustawowe oraz na część krajową. To ważne, bo analizy pokazują, że zmniejszenie dochodów z PIT-u w ubiegłym roku nie nastąpiło z powodu pandemii, jak próbują tłumaczyć niektórzy, lecz właśnie - ubytków związanych ze zmianami ustawowymi. Uniezależnienie podatku dochodowego od osób fizycznych od takich zmian dałoby długookresową stabilność samorządowym budżetom.
Rząd zapowiada obniżkę PIT, samorządy podwyżki opłat i podatków>>
Finanse coraz bardziej pod kreską
Zmian związanych z „Polskim Ładem” bardzo obawiają się duże miasta, które najwięcej stracą na tej zmianie, ale też małe miasteczka, które już dziś są w trudnej sytuacji finansowej. Po zmianach mogą nie być w stanie uchwalić swoich budżetów, alarmował burmistrz Kowala, Eugeniusz Gołembiewski. - Po wprowadzeniu „Polskiego Ładu” nie widzę możliwości sfinansowania naszej działalności bieżącej – mówił burmistrz, który szacuje, że w jego gminie aż połowa podatników przestanie płacić PIT.
Przykładem ubytków, jakie spowodują planowane przez rząd zmiany, może być 24-tysięczny Lubliniec. Burmistrz Edward Maniura obliczył, że jego miasto straci na „Polskim Ładzie” około 6,8 mln zł z podatku PIT przy 155-milionowym budżecie. Jeśli doda się do tego planowane od przyszłego roku przejęcie przez ZUS wypłaty 34 mln zł z programu 500 +, to budżet miasta zmniejszy się o 42 mln zł. To oznacza, że ledwo się zmieści we wskaźnikach wynikających z art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych, które mówią o zasadach planowania i wykonania wydatków w budżecie JST, określają też indywidualny wskaźnik zadłużenia.
Inni samorządowcy zwracają uwagę, że sytuacja finansowa samorządów pogarsza się również przez szybki wzrost płacy minimalnej, który z kolei wymusza podnoszenie płac lepiej wykształconym i wykwalifikowanym pracownikom, a także rosnące koszty prowadzenia oświaty, inflację i gwałtowny wzrost kosztów, np. energii.
Propozycja rządowa: nowa ustawa o dochodach JST i subwencja inwestycyjna
Wiceminister finansów Sebastian Skuza przypomniał, że resort finansów jeszcze przed ogłoszeniem „Polskiego Ładu” przesłał stronie samorządowej założenia nowej ustawy o dochodach JST. Zawierają one propozycję stabilizacji dochodów, dzięki oparciu ich o wskaźnik wzrostu nominalnego PKB i zagwarantowania określonej kwoty dochodów własnych JST. Zachęcał samorządowców do rozważenia tej propozycji, bo jest ona antycykliczna i stabilizuje dochody JST. - To rozwiązanie warte uwagi, bo jest ponadczasowe i zapewnia dużą stabilizację dochodów. To byłby też katalizator dalszych zmian podatkowych – przekonywał wiceminister Skuza.
Ostatecznie zespół ustalił, że podzieli prace w sprawie rekompensaty ubytków dochodów JST na dwa etapy. Na początek należy przygotować rozwiązania, które pozwolą szybko zniwelować ubytki utraconych przez JST dochodów, a także zmiany reguł fiskalnych wynikających z art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych na najbliższe 2 lata, by umożliwić prorozwojowe działania JST.
Proponowane przez rząd rozwiązania wymagające dłuższych uzgodnień i zmian legislacyjnych związane z wprowadzeniem tzw. pakietu stabilizującego, w tym nowej ustawy o dochodach JST czy subwencji rozwojowej wymagają pogłębionej dyskusji i analiz. Zdaniem strony rządowej jest jednak szansa na szybkie, równoległe wprowadzenie ich w życie.
Po raz kolejny zespół zbierze się w drugim tygodniu czerwca br., po uzyskaniu przez resort finansów dokładnych danych dotyczących ubytku dochodów JST w podatku PIT w związku z programem „Polski Ład”. Zostanie wówczas omówiony również tzw. pakiet stabilizujący.