Przewidywana zwiększona liczba uczniów w polskich szkołach to konsekwencja nowelizacji tzw. ustawy pomocowej dla uchodźców z Ukrainy, uchwalonej 15 maja 2024 r. Nowelizacja zakłada uzależnienie przyznania i wypłaty świadczenia wychowawczego oraz świadczenia Dobry Start od tego, czy dziecko realizuje odpowiednio obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego, obowiązek szkolny albo obowiązek nauki w przedszkolu lub szkole należącej do polskiego systemu edukacji. Naukę online będą mogli realizować tylko uczniowie, którzy w roku szkolnym 2024/2025 pobierają naukę w klasie programowo najwyższej w szkole funkcjonującej w ukraińskim systemie oświaty, czyli przygotowują się do ukraińskiego egzaminu maturalnego.

Samorządowcy generalnie pozytywnie oceniają powiązanie wypłaty świadczeń socjalnych dla uchodźców z obowiązkiem szkolnym. Wojna za wschodnią granicą trwa już trzeci rok, dlatego postulowali uszczelnienie systemu pomocy.

- W południowo-zachodniej Polsce widzieliśmy przejaw turystyki socjalnej, która polegała na tym, że rodziny krążyły między Polską/Czechami a Niemcami, aby w trzech miejscach wykorzystać pomoc dla uchodźców. Spełnienie wymogu rejestracyjnego PESEL i spełnienie innych wymogów, w tym oświatowego, ukróci ten proceder. Poza tym ważne jest, abyśmy się dowiedzieli, czy ci uchodźcy z Ukrainy, którzy tu są, chcą się związać z Polską na dłużej, czy też traktują Polskę "obozowo", bądź też turystycznie, bo nie oszukujmy się, spora liczba osób bardzo kursuje między Ukrainą a Polską – mówi Leszek Świętalski, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP.

Czytaj więcej o zmianach w LEX: Zmiany w zakresie kształcenia uczniów z Ukrainy w roku szkolnym 2024/2025 >

 

Liczba uczniów to wróżenie z fusów

Początkowo na etapie procedowania nowelizacji ustawy pomocowej podawano, że liczba ukraińskich uczniów poza polskim systemem edukacji to nawet 150 tys. zł. Później zaczęły pojawiać się liczby od 50 do 80 tys. uczniów. Z ostatnich przekazanych przez MEN szacunków wynika, że do polskich szkół nie posłano prawdopodobnie ok. 75 tys. ukraińskich dzieci przebywających na terenie Polski. Joanna Mucha, wiceminister edukacji, wyjaśnia, że te szacunki przeprowadzono m.in. na podstawie danych z bazy PESEL ukraińskiego i z bazy osób pobierających świadczenie 800 plus. Tyle dzieci może więc trafić do polskiego systemu edukacji w nowym roku szkolnym. Taka liczba nowych uczniów, która pojawi się w polskich szkołach, może być wyzwaniem dla samorządów, które prowadzą szkoły, bo muszą się przygotować do tego organizacyjnie i finansowo.

- Nie będziemy dokładnie wiedzieć, bo jest duża rotacja. To takie wróżenie z fusów. Będziemy opierali się tylko na danych z lat poprzednich – mówi Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski. Wskazuje, że obywatele Ukrainy nie mają obowiązku meldunkowego. To, że w danej gminie obywatel uzyska numer PESEL, nie oznacza, że w tej gminie zostanie. W dużych miastach wydziały ewidencji są zakorkowane ilością spraw, więc wielu obywateli Ukrainy dopełnia formalności w urzędach na prowincji.

Zdaniem Leszka Świętalskiego problemy mogą być w dużych miastach, gdzie jest największy dostęp do rynku pracy i możliwości zarobkowe.

Gminy wiejskie i w małych miasteczkach sobie poradzą. Nawet w wielu przypadkach wyjdzie to na korzyść tym szkołom, bo dzięki temu staną się, może to nie jest najlepsze określenie, ale bardziej rentowne, będą miały więcej pieniędzy z subwencji – wskazuje Leszek Świętalski.

Agata Saracyn z Unii Metropolii Polskich problem widzi jednak nie w większej liczbie uczniów w szkołach podstawowych, ale ponadpodstawowych.

- Nie spodziewamy się, żeby nagle 1 września, ileś tam tysięcy uczniów zapukało do szkół podstawowych, bo mamy wrażenie, że te dzieci już zostały zaopiekowane, choćby z tego względu, że ich rodzic poszedł do pracy. Problem może pojawić się generalnie w szkołach ponadpodstawowych, gdzie nie obowiązuje obwodowość, czyli obowiązek szkolny nie jest powiązany z zamieszkaniem. Ponadto do tych szkół przeprowadzana jest rekrutacja. Problem wybrzmi dopiero w przyszłym roku. Na razie to jedna wielka niewiadoma – mówi Agata Saracyn.

Czytaj też w LEX: Nowa podstawa programowa i ramowe plany nauczania – zmiany od 1 września 2024 r. >

 

Ministerstwo edukacji przygotowuje się do większych klas

Samo Ministerstwo Edukacji Narodowej dmucha na zimne. Spodziewając się większej liczby uczniów z Ukrainy, chce zezwolić na zwiększenie liczebności klas. Konsultowany obecnie projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie organizacji kształcenia, wychowania i opieki dzieci i młodzieży będących obywatelami Ukrainy przewiduje, że w przedszkolu i oddziale przedszkolnym w szkole podstawowej liczba dzieci może być zwiększona o nie więcej niż 3 dzieci będących obywatelami Ukrainy. W oddziale klas I-III szkoły podstawowej liczba uczniów może być zwiększona o nie więcej niż 4, 3 lub 2 uczniów będących obywatelami Ukrainy. Taka organizacja pracy oddziału będzie mogła zostać utrzymana do zakończenia etapu edukacyjnego, który rozpoczęło dziecko (obywatela Ukrainy) przyjęte do oddziału. Ostatnia nowela "specustawy ukraińskiej" przedłuża uczniom możliwość korzystania z dodatkowych lekcji języka polskiego - mogą korzystać z tego uprawnienia przez 36 miesięcy (dotychczas było to 24).

- Według projektowanych zmian wymiar zajęć z języka polskiego dla uczniów z Ukrainy, przybyłych do Polski w związku z działaniami wojennymi w ich kraju, ma wynosić w roku szkolnym 2024/2025 co najmniej 4 godziny tygodniowo - wskazuje Joanna Lesińska.

Przeczytaj także: Dziecko z Ukrainy może uczyć się u siebie, ale bez świadczenia w Polsce

 

Problematyczna weryfikacja obowiązku szkolnego

Aby zapisać dziecko do szkoły, należy złożyć wniosek do dyrektora szkoły. Publiczna szkoła podstawowa, w której rejonie mieszka dziecko, przyjmuje je z urzędu - inne publiczne szkoły podstawowe i szkoły ponadpodstawowe w miarę posiadania wolnych miejsc. Jeżeli nie można znaleźć szkoły, która ma wolne miejsce, to należy zwrócić się do organu prowadzącego. Ustalenie klasy (roku nauki) następuje na podstawie dokumentów wydanych przez szkołę za granicą, a w przypadku ich braku oświadczenia rodziców o sumie lat nauki za granicą. Co istotne, nie muszą być tłumaczone przez tłumacza przysięgłego na język polski.

Od momentu, w którym dopuszczano możliwość zdalnej nauki w szkole na Ukrainie, problematyczna była weryfikacja realizowania obowiązku szkolnego - "specustawa ukraińska" nie wprowadzała żadnych dodatkowych regulacji w tym zakresie.

- Dzieci przybyłe z Ukrainy i przebywające w Polsce, które nie korzystają z nauki zdalnej w ukraińskiej szkole, podlegają kontroli spełniania obowiązków edukacyjnych na zasadach ogólnych wynikających z art. 41-42 Prawa oświatowego - tłumaczy Joanna Lesińska, radca prawny, specjalistka od prawa oświatowego. W praktyce jednak dyrektorzy nie bardzo mieli możliwość sprawdzenia, jak jest naprawdę, bo przepisy nie regulowały, jakie dokumenty pozwalają stwierdzić, że uczeń uczy się w ukraińskiej szkole zdalnie.

 

Zobacz wzory dokumentów:

 

W założeniu nowych przepisów teraz będzie to prostsze, bo o tym, że dziecko nie uczęszcza do szkoły, jej dyrektor dowie się z poprzez System informacji Oświatowej. Ale na niego będzie musiał poczekać.

- Obowiązek teoretycznie wchodzi 1 września, ale tak naprawdę egzekwowanie tego obowiązku będzie dopiero w okolicach maja przyszłego roku. Wtedy, kiedy są składane wnioski o świadczenie. Z informacji, które dostaliśmy od ministerstwa wynika, że wszelkie narzędzia do weryfikacji obowiązku oświatowego będą gotowe dopiero w przyszłym roku kalendarzowym – mówi Agata Saratyn.

MEN spodziewa się problemu. Dlatego, jak poinformowała wiceminister Joanna Mucha, w każdym kuratorium zostanie wyznaczony specjalny pracownik, który będzie samorządom pomagał w rozwiązywaniu tego rodzaju kwestii. W resorcie powstaje też grupa robocza, której zadaniem będzie m.in. monitorowanie procesu włączania dzieci ukraińskich do systemu szkolnego w Polsce. W jej skład wejdą również przedstawiciele samorządu terytorialnego.

Polecamy też szkolenie online: Zmiany w prawie oświatowym 2024/2025 – zadania dyrektora >