Mieszkańcy wystąpili do starosty z wnioskiem o zobowiązanie Marka Kowalskiego (dane zmienione) do wykonania przeglądu ekologicznego, dotyczącego wpływu nagromadzonych mas ziemnych i zmiany naturalnego ukształtowania powierzchni terenu działek. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, organ jednak umorzył postępowanie. 

SKO nie widziało interesu prawnego 

Mieszkańcy złożyli jednak odwołanie, wnosząc o uchylenie decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Sprawą zajęło się samorządowe kolegium odwoławcze, które umorzyło postępowanie, uznając odwołanie za bezzasadne. W uzasadnieniu decyzji SKO wskazało, że nie ma możliwości, aby zobowiązać Marka Kowalskiego do sporządzenia przeglądu ekologicznego, ponieważ nie jest on właścicielem dwóch wskazanych we wniosku nieruchomości. Natomiast w stosunku do trzeciej nie ma podstaw do prowadzenia postępowania w kierunku negatywnego oddziaływania, ponieważ taki wniosek płynął z innego zakończonego już postępowania. Ponadto kolegium wskazało, że w zakresie statusu strony tego postępowania ustawa nie przewiduje specjalnej regulacji. Dlatego też zastosowanie będzie miał art. 28 ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (kpa). Natomiast mieszkańcy nie wykazali istnienia po ich stronie interesu prawnego, który uzasadniałby wszczęcie i ich udział w postępowaniu w sprawie prowadzonej na podstawie art. 237 ustawy Prawo ochrony środowiska (poś). Rozstrzygnięcie to nie było dla nich zadowalające, więc postanowili wnieść skargę do sądu administracyjnego.   

Stroną postępowania jest inwestor 

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, który uznał, że skarga jest nieuzasadniona i podlega oddaleniu. Sąd przypomniał, że postępowanie toczyło się na podstawie art. 237 poś. Przepis ten stanowi, że w razie stwierdzenia okoliczności wskazujących na możliwość negatywnego oddziaływania instalacji na środowisko, organ może zobowiązać, aby podmiot z niej korzystający sporządził i przedłożył przegląd ekologiczny. Natomiast w zakresie statusu stron postępowania, ustawa nie przewiduje specjalnej regulacji. Dlatego SKO trafnie uznało, że zastosowanie będzie miał art. 28 kpa, zgodnie z którym, stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda z tego powodu czynności organu. WSA przychylił się także do stanowiska kolegium, które znajduje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzecznictwa sądów administracyjnych, że w sprawach prowadzonych na podstawie art. 237 poś generalnie stroną podstępowania jest inwestor – prowadzący instalację podmiot korzystający ze środowiska, na którego może zostać nałożony obowiązek przedłożenia przeglądu ekologicznego. Jednakże nie wyklucza to udziału innych podmiotów, pod warunkiem wykazania przez nich indywidulanego interesu prawnego w rozumieniu wskazanego już przepisu kpa (np. wyrok NSA, sygn. akt II OSK 1772/12 z 17 grudnia 2013 r.). Oznacza to, że jeżeli podmiot inny niż inwestor chce uczestniczyć w postępowaniu na prawach strony, to musi wykazać, że istnieje przepis prawa materialnego, który uzasadnia jego ochronę poprzez udział w postępowaniu ze względu na własny, indywidulany i konkretny interes prawny. Jednakże mieszkańcy tego nie zrobili. 

Warto przeczytaćWydziały monitoringu środowiska znikną z wojewódzkich inspektoratów

 

Cena promocyjna: 31.2 zł

|

Cena regularna: 39 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Mieszkańcy nie mieli interesu prawnego 

WSA wskazał, że z analizy akt sprawy wynika, że skarżący mieszkańcy nie są właścicielami nieruchomości położonych w zasięgu negatywnego odziaływania instalacji na środowisko. Natomiast twierdzenie, że pozbawienie ich statusu strony w postępowaniu administracyjnym pozbawi ich możliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w procesie cywilnym, w żadnej mierze nie przesądza o istnieniu interesu prawnego, ponieważ nie może on być uzasadniony zdarzeniami oraz okolicznościami przewidywalnymi i niepewnymi, które wystąpią lub mogą wystąpić w przyszłości. Źródłem interesu prawnego nie mogą być także zdarzenia prawne mieszczące się w sferze stosowania prawa. Dlatego nie powinno się go wywodzić np. z toczących się w innych sprawach postepowań administracyjnych lub cywilnych, a także z zapadłych, w ramach tych postepowań orzeczeń, ponieważ same w sobie nie stanowią one źródła interesu prawnego. 

Mogą powiadomić, ale nie są stroną 

Sąd uznał, że podmioty, które nie mogą wykazać swojego interesu prawnego, mają możliwość powiadomienia organu o okolicznościach wskazujących na możliwe negatywne oddziaływanie instalacji ma środowisko, co może skutkować wszczęciem z urzędu postępowania na podstawie art. 237 poś. Natomiast nie nabywają one z tego powodu statusu strony takiego postępowania. Ponadto WSA podkreślił także, że samo doręczenie decyzji organu nie czyni ze skarżących strony postępowania. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił skargę. 

Wyrok WSA w Białymstoku z 11 października 2018 r., sygn. akt II SA/Bk 380/18