Rząd nie pomyślał o zrefundowaniu ulg podatkowych gminom, które udzielą ich przedsiębiorcom poszkodowanym przez powódź.
Jeśli parlament nie zmieni rządowych przepisów ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja i czerwca 2010 r., a projekt jest już w Sejmie, gminy dostaną z budżetu państwa tylko zwrot kosztów rekompensat wypłacanych członkom Ochotniczej Straży Pożarnej za ich uczestnictwo w działaniach ratowniczych. O wyrównaniu ubytków spowodowanych udzielonymi ulgami podatkowymi na razie, nie mają nawet co marzyć. Zgodnie z przyjętą koncepcją, udzielenie ulgi będzie następowało na wniosek przedsiębiorcy złożony w terminie roku od dnia wejścia w życie projektowanej ustawy. Pojawia się jednak pytanie, czy w tak trudnej sytuacji samorządowców stać będzie na finansowy gest wobec swoich podatników. Przepisy, które mają pomóc w dochodzeniu do normalności mieszkańcom i samorządom, niestety każą sięgać do wspólnej, samorządowej kasy. Projektodawcy zamierzają bowiem środkami pochodzącymi z rezerwy, którą dysponuje Minister Finansów w porozumieniu z reprezentacją jednostek samorządu terytorialnego (czyli tzw. janosikowym), uzupełniać w pierwszej kolejności dochody poszkodowanych w wyniku działania gmin. Do podziału, jak wynika z uzasadnienia dołączonego do projektu, ma być ponad 209,6 mln zł (według stanu na 26 maja 2010 r.).
Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: Rzeczpospolita, 30 czerwca 2010 r.