Obecnie trwają negocjacje między MON a Airbus Helicopters. Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej stwierdził, że negocjacje te co do zasady powinny zakończyć się do końca sierpnia, ale jest to mało realne. Wciąż są rozbieżności dotyczące ostatecznej ceny, która się zmienia w związku z obniżeniem liczby kupowanych śmigłowców z 70 do 50.
Zamieszanie wokół przetargu na śmigłowce nie jest przypadkowym działaniem >>>
Dopiero po zakończeniu negocjacji w MON i ustaleniu ostatecznej ceny możliwe jest negocjowanie umowy offsetowej przez urzędników Ministerstwa Gospodarki. Zakładając, że zaczną pracę nad końcową umową na początku przyszłego tygodnia, to i tak mogą skończyć dopiero na koniec roku. Ostateczna decyzja będzie najprawdopodobniej podjęta przez już przez nowy rząd. Airbus sytuacji nie komentuje.
Z takiego obrotu sprawy cieszą PZL Mielec (Sikorsky Aircraft Corporation) i PZL Świdnik (Finmeccanica.
– Z powodów proceduralnych nie ma szans, by podpisać tę umowę przed wyborami. Cel został osiągnięty, teraz poczekamy, co zrobi nowa władza – stwierdza jeden z nich.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna