W sytuacji gdy producenci szczepionek przeciwko wściekliźnie dla psów gwarantują, że ich termin ważności oraz skuteczność pozwala na szczepienie psów co dwa lata, to obowiązującą obecnie regulację określającą taki termin na 12 miesięcy należy uznać za nieuzasadnioną oraz niekorzystną zarówno dla posiadaczy psów, jak i dla samych zwierząt - uważają autorzy senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych.
Szczenienie co 24 miesiące
Dodatkowo należy wskazać, że przewidziany obecnie 12-miesięczny termin powtórnego szczepienia psów obowiązuje od momentu wejścia w życie zmienianej ustawy, a więc od 1 maja 2004 r. Zgodnie z obowiązującym obecnie przepisem art. 56 ust. 2 ustawy z 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt posiadacze psów są obowiązani zaszczepić psy przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3. miesiąca życie, a następnie nie rzadziej niż 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia.
Projektowana ustawa dokonuje zmiany tego przepisu, wydłużając ten termin na 24 miesiące od dnia ostatniego szczepienia psa.
Zakres proponowanych zmian nie powoduje konieczności zamieszczania w niej przepisów przejściowych i dostosowujących.
Jeśli posiadacz nie zaszczepi psa przeciwko wściekliźnie, podlega karze grzywny na zasadach określonych w ustawie z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.
Zgodnie z art. 2 projektowanej ustawy wejdzie ona w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, zapewniając minimalne vacatio legis. Projekt został skierowany do dwóch komisji senackich: ustawodawczej i rolnictwa.
Głos weterynarzy
Marta Rus, lekarz weterynarii, wskazuje, że możliwe jest wydłużenie terminu szczepień, gdyż na terenach niektórych państw członkowskich Unii Europejskiej i nie tylko, właściciel ma obowiązek szczepić swojego psa przynajmniej raz na trzy lata.
Czytaj też: Także psy, koty i fretki przekraczają granicę z Ukrainą w uproszczonej procedurze
Natomiast Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna projekt ocenia negatywnie i wnosi o zaprzestanie dalszych prac legislacyjnych nad nim.
Izba jest zdecydowanie przeciwna wydłużeniu okresu szczepień na wściekliznę, do 2-3 lat między kolejnymi szczepieniami. Jej zdaniem ze względów bezpieczeństwa sanitarnego byłoby niewłaściwe rezygnować z corocznego obowiązku szczepień psów. Zaznaczyć trzeba, że koty nie podlegają takiemu obowiązkowi, chyba że lokalnie wystąpi zagrożenie epidemiczne i wprowadzone zostaną przepisy dotyczące poszczególnych powiatów.
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna stoi na stanowisku, że wprowadzenie w życie przedmiotowej nowelizacji jest wyrazem nieświadomości lub lekceważenia przez wnioskodawców bezpieczeństwa zdrowia publicznego. Jej zdaniem do rozpatrywania przedstawionego projektu można wrócić za kilka lat, kiedy sytuacja epizootyczna w zakresie wścieklizny w Polsce będzie w pełni opanowana i pod kontrolą. Jak podkreśla Izba, ważnym elementem tej kontroli jest wprowadzenie w Polsce obowiązku znakowania i rejestracji psów wraz z utworzeniem Krajowego Rejestru Psów, w którym będą również gromadzone dane na temat ich szczepienia przeciw wściekliźnie. W 2016 roku Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna opracowała projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt w tym zakresie i od tamtego czasu bezskutecznie zabiega o wprowadzenie go na ścieżkę legislacji. W Polsce według obserwacji, około 20 proc. właścicieli psów w miastach i około 30 proc. właścicieli na wsi uchyla się od tego obowiązku.
Czytaj w LEX: Prawne aspekty posiadania niebezpiecznych psów >
Poważna sytuacja
- Wścieklizna jest nieuleczalną chorobą zakaźną ssaków, w tym człowieka, charakteryzującą się stuprocentową śmiertelnością zakażonych, u których wystąpiły objawy choroby – wskazuje Witold Katner, rzecznik Izby. Podkreśla, że jedynym orężem walki z nią są szczepienia profilaktyczne zwierząt oraz interwencyjne ludzi, którzy byli narażeni na potencjalny kontakt z wirusem. Wskazuje dodatkowo, że sytuacja epizootyczna w Polsce w zakresie wścieklizny jest niezwykle poważna.
Świadczą o tym następujące fakty:
Liczba stwierdzonych ognisk wścieklizny w Polsce w kolejnych latach (dane ze strony internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii).
- w 2021 r. - 118 ognisk wścieklizny,
- w 2022 r. – 39 ognisk wścieklizny.
Dla porównania liczba stwierdzonych ognisk wścieklizny w przykładowych krajach Unii Europejskiej:
- We Francji – w 2021 roku jeden przypadek,
- Na Węgrzech – 4 zakażenia,
- W Niemczech i we Włoszech w ub. roku – nie odnotowano.
Liczby te wskazują na poważne zagrożenie wścieklizną w Polsce. W wyniku powyższego w wielu rejonach Polski został wprowadzony drogą prawa miejscowego (rozporządzenia wojewodów lub powiatowych lekarzy weterynarii) obowiązek szczepienia przeciw wściekliźnie kotów i powtórnych ich szczepień co 12 miesięcy. Zdaniem Izby takie rozwiązanie powinno być rozszerzone na cały kraj.
Sprawdź w LEX: Do kogo należy obowiązek opieki nad wiewiórką podejrzaną o znamiona wścieklizny? >
Obowiązek szczepienia kotów
Izba Lekarsko-Weterynaryjna uważa, że należy rozważyć, czy zamiast proponowanej w projekcie zmiany nie wystąpić z inicjatywą legislacyjną wprowadzającą ustawowy, analogiczny do psów, obowiązek szczepienia kotów co 12 miesięcy.
Wzrasta bezdomność zwierząt
Liczba psów zaszczepionych przeciw wściekliźnie w Polsce w kolejnych latach (dane z Głównego Inspektoratu Weterynarii).
- 2019 rok – 2 819 962 psów,
- 2020 rok – 2 909 080 psów.
Niestety wobec braku obowiązku znakowania i rejestracji psów w Polsce nie ma ścisłych danych, co do wielkości populacji psów w Polsce. Możemy opierać się jedynie na danych szacunkowych, które według różnych źródeł wskazują na wielkość rzędu 6-8 milionów psów. Jeżeli zestawimy powyższe dane, a za liczbę psów w Polsce przyjmiemy jedynie 6 milionów, to uzyskujemy wynik wyszczepialności psów przeciw wściekliźnie na poziomie 47 - 48,5 proc. Jest to współczynnik zbyt niski, abyśmy mogli mówić o odporności populacyjnej. - Z dużym prawdopodobieństwem wprowadzenie obowiązku szczepienia co 24 miesiące wpłynie ujemnie na jego wysokość, co może pogorszyć i tak złą sytuację epizootyczną w zakresie wścieklizny w Polsce - podkreśla Izba.
- Pragniemy zwrócić uwagę, że w związku z toczącą się wojną w Ukrainie, Polska jest obecnie krajem „przyfrontowym” również ze względu na sytuację epizootyczną zwierząt. Drastycznie zwiększyła się tam liczba bezdomnych zwierząt w tym psów i kotów, które nie zostały zaszczepione na wściekliznę i stanowią potencjalne źródło wystąpienia tej choroby – czytamy w stanowisku przesłanym do Senatu.
Czytaj w LEX: Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi >
Izba podkreśla dodatkowo, że na terenie Ukrainy nie wykonuje się również szczepień zwierząt wolnożyjących, a granica państwa nie stanowi przeszkody w przenikaniu tych zwierząt na teren Polski. Zaznacza dodatkowo, że nie dysponuje szczegółowymi danymi na temat liczby ognisk wścieklizny w Ukrainie – dane zebrane jedynie z części obwodów wskazują na 262 ogniska wścieklizny w tym roku. Z relacji ukraińskich lekarzy weterynarii wynika, że sytuacja epizootyczna jest krytyczna. Wyrazem tego jest stanowisko w tej sprawie przyjęte podczas obrad przedstawicieli samorządów lekarsko-weterynaryjnych z 16 krajów Unii Europejskiej, które odbyły się w dniach 12-14 maja 2023 roku w Kołobrzegu. Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna zwraca uwagę, że z powodu wojny w Ukrainie nastąpiło znaczne wzmożenie migracji ludności ukraińskiej, której towarzyszą także zwierzęta, często o nieznanym statusie epizootycznym. Niewątpliwie zwiększa to ryzyko wystąpienia następnych ognisk wścieklizny w Polsce, co jest argumentem na brak zasadności dla przedstawionej inicjatywy ustawodawczej.
Cena promocyjna: 114.29 zł
|Cena regularna: 127 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.