UOKiK wszczął postępowanie przeciwko T-Mobile Polska w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Pakiet promocyjny wcale nie za darmo
Zdaniem urzędu Hasło „1200 GB za darmo na rok”, jakim sieć reklamuje swoją promocję na internet, może wprowadzać w błąd. Obiecywane przez spółkę korzyści różnią się od rzeczywistych profitów i są uwarunkowane opłatami, o szczegółach których konsumenci mogą nie być należycie informowani. W rzeczywistości przyznawane są co miesiąc pakiety internetowe o wielkości 100 GB, maksymalnie przez 12 miesięcy, o ile konsument odnawia cyklicznie ofertę, płacąc za każdym razem co najmniej 35 zł.
Cena promocyjna: 159.2 zł
Cena regularna: 199 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 199 zł
Słabo widoczne prawdziwe warunki promocji
Jak stwierdził UOKiK, kanały emisji kampanii obejmują reklamę telewizyjną, internetową (strony internetowe, serwisy społecznościowe), zewnętrzną (bilboardy, plakaty, citylighty w przestrzeni miejskiej) oraz w punktach sprzedaży. Spółka prowadziła także kampanie w sieci sklepów Żabka. Duże hasło reklamowe, w polskim lub ukraińskim języku, na różowym tle to wizualna forma prezentacji promocji. Informacje o jej szczegółowych warunkach pozostają prawie niewidoczne, zapisane kilkunastokrotnie mniejszą czcionką, u dołu materiałów handlowych. Analiza materiałów reklamowych w przestrzeni miejskiej wykazała, że są one nieczytelne i nawet najbardziej uważny konsument nie ma możliwości poznania szczegółów promocji.
Czytaj także: UOKiK sprawdza zasady uruchamiania płatnych serwisów w T-Mobile>>
- Po zapoznaniu się z reklamą konsument powinien mieć ogólne, ale zgodne z rzeczywistością, wyobrażenie na temat prezentowanej oferty. Tymczasem hasło promocyjne T-Mobile może sugerować otrzymanie jednorazowego pakietu danych o wielkości 1200 GB, nie zaś kilkanaście mniejszych pakietów pod warunkiem uiszczania opłaty cyklicznie. Gdyby konsumenci od razu dysponowali pełnymi informacjami dotyczącymi promocji i wiedzieli, że muszą w ciągu roku wydać co najmniej 420 zł, aby dostawać co miesiąc 100 GB internetu, mogliby nie zdecydować się na skorzystanie z oferty – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
W reklamie zewnętrznej pojawia się także kod QR odsyłający do strony internetowej poświęconej promocji, co jednak nie może zostać uznane za wystarczające zaznajomienie konsumentów z jej istotnymi zasadami.
Było ostrzeżenie, ta "promocja" wciąż trwa, ale firma zapowiada zmiany
Warunki ani sposoby prezentacji oferty T-Mobile, obowiązujące od lutego ubiegłego roku, nie zmieniły się znacząco od początku jej trwania, pomimo wystosowanego do spółki przez Prezesa UOKiK wystąpienia miękkiego sygnalizującego, że komunikacja promocji może wprowadzać w błąd i naruszać zbiorowe interesy konsumentów. Teraz T-Mobile Polska otrzymało zarzuty. Jeśli się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.
- Otrzymaliśmy setki pozytywnych sygnałów od klientów na temat samej oferty "1200 GB za darmo przez rok", ale jeśli w ocenie UOKiK komunikacja oferty była niewystarczająca, jesteśmy gotowi ją poprawić - oświadczyła spółka T-Mobile Polska. - W najbliższych dniach przekażemy UOKiK-owi materiały związane z promowaniem oferty i będziemy współpracować z urzędem, by poprawić komunikację oferty na taką, która nie pozostawia wątpliwości co do jej warunków – ogłosiło T-Mobile. Dodano, że bez względu na zmiany w komunikacji, oferta "1200 GB" pozostanie co najmniej tak samo atrakcyjna jak ta, z której obecnie korzystają użytkownicy.