Jak poinformowano w poniedziałek, przystępując do porozumienia, branża producentów suplementów (Związek Pracodawców „Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty”, Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych POLFARMED, Krajowa Rada Suplementów i Odżywek, Polski Związek Producentów Przemysłu Farmaceutycznego PZPPF) zobowiązuje się do stosowania wypracowanych zasad, a nadawcy telewizyjni do emitowania tylko tych reklam, którym będzie towarzyszyć stosowne oświadczenie, że dana reklama spełnia wymogi.

Suplementy to nie leki

Suplementy diety mogą mieć korzystne, wspomagające funkcje organizmu działanie, ale nie leczą ani nie zapobiegają chorobom. Są środkami spożywczymi, czyli żywnością. Reklama nie może wprowadzać w błąd, a w przypadku tak wrażliwej dziedziny naszego życia, jak zdrowie, jej przekaz musi być niezwykle odpowiedzialnie przemyślany” – tłumaczy Ewa Jankowska, prezes Związku Pracodawców Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty. – Z przyjemnością zaangażowaliśmy się w prace, których celem jest bezpieczeństwo pacjenta - dodaje.

 

W przyjętym projekcie samoregulacji założono m.in., że reklama telewizyjna suplementów diety:

  • nie może wprowadzać odbiorców w błąd poprzez wskazywanie na właściwości lecznicze lub jakiekolwiek zastosowanie lecznicze;
  • nie może odnosić się do nazw chorób, które w rzeczywistości nie istnieją;
  • nie może sugerować możliwości zastąpienia konsultacji z przedstawicielem zawodu medycznego lub leczenia;
  • nie może sugerować także możliwości zastosowania suplementu diety zamiast produktu leczniczego lub wyrobu medycznego;
  • nie może być łączona w jednym spocie reklamowym z reklamą produktu leczniczego lub wyrobu medycznego;
  • nie może przedstawiać wizerunku osób rzeczywistych i fikcyjnych, które są lub mogą być odebrane jako przedstawiciele zawodów medycznych, ani nie mogą pojawiać się w niej przedmioty oraz miejsca budzące skojarzenia z wykonywaniem zawodów medycznych, działalnością leczniczą lub rehabilitacyjną;
  • nie może być nadawana w programie w bloku reklamowym bezpośrednio przed i po audycji dla dzieci;
  • nie może być reklamą skierowaną do dzieci;
  • nie może odnosić się do wyników badań bez wyraźnego wskazania źródła ich pochodzenia;
  • musi zostać oznaczona informacją graficzną z tekstem: „Suplement diety. Zawiera składniki, które wspomagają funkcje organizmu poprzez uzupełnienie normalnej diety. Nie ma właściwości leczniczych.”.

Czytaj: Suplementy diety mogą mieć działania niepożądane?>>
 

Dobra samoregulacja 

- Samoregulacja rynku reklam suplementów to bardzo dobry kierunek, lepszy niż twarde ustawowe regulacje, które nie uwzględniają różnych subtelności. Samoregulacja to jest akt, który ma bardzo demokratyczne podłoże, przez co jest najskuteczniejsza i najtrwalsza - ocenił przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.

Samoregulacja to często najprostsza, a zarazem najskuteczniejsza metoda uporządkowania rynku. Zawsze podkreślamy jak ważne z poziomu pacjenta i konsumenta jest prawidłowe rozróżnianie leku od suplementu diety. W związku z powyższym uważamy że stworzenie dodatkowych uregulowań w zakresie reklamy suplementów diety na zasadzie samoregulacji jest słuszne i godne uznania - dodaje Ewa Jankowska.