Przepisy ustawy antyprzemocowej wyposażają policję w nowe uprawnienia w postaci nakazu natychmiastowego opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy, podczas gdy dotychczas ofiara bardzo często musiała pozostawać pod wspólnym dachem z prześladowcą, względnie uciekać i sama, bądź z dziećmi, szukać schronienia.

- My odwracamy sytuację, to nie ofiara musi opuszczać mieszkanie, ale sprawca, już w momencie interwencji policyjnej, jeżeli zostanie stwierdzone, że mamy do czynienia z zagrożeniem życia lub zdrowia domowników – powiedział Romanowski.

Nakaz policyjny będzie trwał 14 dni. W tym czasie ofiara przemocy otrzyma pomoc psychologiczną, prawną, materialną i będzie mogła zwrócić się o przedłużenie tego nakazu, tu już będzie działanie sądu. Zdaniem wiceministra Romanowskiego, jest to rozwiązanie, które przerywa spiralę strachu, milczenia i przemocy, bo daje pewność ofierze, że już w momencie interwencji policyjnej problem przemocy jest rozwiązany.

 

Ustawa zakłada wprowadzenie odrębnego, szybkiego postępowania w sprawach o zobowiązanie osoby stosującej przemoc do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania oraz zakazanie zbliżania się do niego. Uprawnienia do wydawania natychmiastowego nakazu w tych sprawach będą przyznane policji, a także Żandarmerii Wojskowej.

Nakaz opuszczenia mieszkania będzie egzekwowany – łącznie z możliwością użycia środków przymusu – bez względu na ewentualne twierdzenie sprawcy, że nie ma dokąd się wyprowadzić. Ofiary przemocy domowej będą zwolnione z kosztów sądowych.

Zobacz więcej: Za przemoc na bruk, ale... ze swoim laptopem - bliżej do natychmiastowej izolacji sprawców >>

Przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego, zwaną potocznie ustawą antyprzemocową, Sejm uchwalił 30 kwietnia. Poparcie dla niej wyraziły wszystkie kluby parlamentarne. Senat przyjął ustawę bez poprawek.