Stanowisko takie Kaczyński przedstawił w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", którego którego kolejny fragment opublikowano w portalu wPolityce.pl.
Wypowiedź dotycząca relacji z UE jest komentarzem do opinii europosłów Zdzisława Krasnodębskiego, Ryszarda Legutki i Jacka Saryusza-Wolskiego, według których "czas na zmianę polityki wobec UE". Nawiązuje ona też do wypowiedzi Kaczyńskiego z połowy lipca, kiedy to powiedział to samo: "koniec tego dobrego". - Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, poszliśmy na duże kompromisy. Trzeba było spróbować choćby po to, by sprawa była jasna. I dzisiaj jest jasna, każdy widzi, o co chodzi, jaka to gra - stwierdził.
- Jeżeli wygramy, stosunki z Unią Europejską będziemy musieli ułożyć po nowemu. Nie może być tak – i nie będzie – że Unia wobec nas nie uznaje traktatów, porozumień, umów. Nawet wyroków TSUE, który jasno stwierdził, że w przypadku sędziów powołanie przez prezydenta zamyka temat, nawet jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości. Sami to orzekli i nic to nie zmienia – pani von der Leyen wrzuca żądania możliwości podważania decyzji jednego sędziego przez drugiego. Tego nie możemy zaakceptować - powiedział Kaczyński.
Stwierdził też, że skoro w tym obszarze Komisja Europejska nie wypełnia swoich zobowiązań wobec Polski, to my nie mamy powodów wykonywać swoich zobowiązań wobec Unii Europejskiej. - To były jednak umowy i uzgodnienia działające w obie strony - powiedział. - Przy czym nie chodzi tu o niepłacenie składki członkowskiej, ale o inne działania i przedsięwzięcia - zastrzegł Jarosław Kaczyński.
Czytaj także: KE: Ocena zmian w polskich sądach przy pierwszym wniosku o pieniądze z KPO>>
Będzie zasada "ząb za ząb"
- Liczymy na opamiętanie się Unii Europejskiej, ale to już jest myślenie życzeniowe, będziemy stosowali taktykę "ząb za ząb"- powiedział w poniedziałek sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Zapewnił, że polski rząd nie zamierza wychodzić z UE, ale chce ją reformować.
W poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia Sobolewski odnosząc się do tych słów prezesa PiS powiedział, że Kaczyński stwierdził oczywistą rzecz. - To na co umawialiśmy się z Komisją Europejską i to co z naszej strony zostało wypełnione, czyli kwestia Izby Dyscyplinarnej SN została wykonana i oczekiwaliśmy, że realizacja wszystkich zobowiązań nastąpi także z drugiej strony - mówił. I podkreślił, że po raz kolejny nastąpił pokaz prawdziwej polityki UE. - I my z tego wyciągamy wnioski na przyszłość. Niedługo będziemy mogli powiedzieć, "jak Pan Bóg Kubie tak Kuba Bogu" - dodał.