SA wydał orzeczenie potwierdzające wyrok sądu okręgowego w sprawie o milionowe odszkodowanie dla kobiety, która w dzieciństwie była gwałcona przez księdza Romana B. Apelację złożyła poszkodowana oraz Towarzystwo Chrystusowe, które zgodnie z wyrokiem z pierwszej instancji ma wypłacić zadośćuczynienie za byłego już członka zgromadzenia. We wtorek sąd utrzymał wyrok milionowego odszkodowania dla kobiety gwałconej przez księdza.
Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku. Ks. Roman B. w trakcie posługi w jednej z miejscowości w woj. zachodniopomorskim molestował seksualnie 13-letnią dziewczynkę. Według mediów miał ją podstępnie wywieźć od rodziców, przez kilkanaście miesięcy więzić i gwałcić. W jego komputerze śledczy mieli znaleźć także treści pedofilskie i korespondencję z innymi dziećmi. Mężczyznę aresztowano w 2008 r.
Czytaj: MS zapewnia - rejestr pedofilów nie pomija księży >>
Poza sprawą karną poszkodowana kobieta wytoczyła proces także Towarzystwu Chrystusowemu dla Polonii Zagranicznej, do którego należał ksiądz Roman B. Sąd Okręgowy w Poznaniu, w styczniu tego roku, zasądził od zgromadzenia na rzecz kobiety milion złotych zadośćuczynienia i 800 zł miesięcznie dożywotniej renty.
Będzie kasacja
Towarzystwo Chrystusowe zapowiedziało, że skorzysta z prawa do złożenia skargi kasacyjnej ws. wyroku Sądu Apelacyjnego. - Od wyroku przysługuje prawo wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego i z tego prawa Towarzystwo skorzysta. Dopiero Sąd Najwyższy ostatecznie rozstrzygnie casus tej konkretnej sprawy – poinformował w przesłanym mediom oświadczeniu pełnomocnik Towarzystwa Chrystusowego adwokat Krzysztof Wyrwa. - Wyrok, który zapadł w sprawie przeciwko Towarzystwu Chrystusowemu, nie przesądza wcale o możliwościach przenoszenia odpowiedzialności odszkodowawczej ze sprawcy przestępstwa na inne osoby – podkreślił adwokat.