Wprawdzie sąd przyznał, że wnioski zostały złożone "w terminie", ale to nie wpłynęło na ich negatywną ocenę. Sąd podkreślił, że stowarzyszenie od początku podkreślało, że twierdzenia urzędu miasta są niezgodne z przepisami prawa o zgromadzeniach.

Plan manifestacji

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości złożyło 28 września 2024 r. pierwsze zawiadomienie o zgromadzeniu zwołanym 28 października od godz. 21.00 do 12 listopada do godz. 1.00.

Następnie wpłynęły kolejne wnioski, praktycznie tożsame w treści zawiadomienia różniące się jedynie początkową datą planowanej aktywności. Program tego zgromadzenia przewidywał manifestację stacjonarną na obszarze ronda Dmowskiego i pl. Defilad 28 października od godz. 21.00 do dnia 11 listopada do godz. 14.00.

W kolejnych zawiadomieniach zostały zmienione daty rozpoczęcia (odpowiednio od 5, 6, 8, 9 i 10 listopada). Kolejnym etapem zgromadzenia miałby być przemarsz 11 listopada od godz. 14.00 do godz. 1.00 w dniu 12 listopada 2024 r. trasą: Al. Jerozolimskie, most Poniatowskiego, ul. Wał Miedzeszyński (zejście pętlą z mostu), ul. Wybrzeże Szczecińskie, ul. Siwca z zakończeniem na błoniach Stadionu Narodowego.

Przedstawiciele urzędu miasta poinformowali, że w każdym zawiadomieniu o zgromadzeniu zadeklarowano udział 100 tys. osób. 

Spór trwa od 2021 roku

Spór sięgał 2021 r. kiedy to okazało się, że "rezerwacja" trasy przemarszu w 2021 r. wygasła. Wykorzystała to grupa "14 Kobiet z Mostu". Aktywistki zgłosiły do Urzędu m. st. Warszawy marsz, który miał 11 listopada 2021 r. odbyć się na trasie Marszu Niepodległości - czyli od Ronda Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego.

Spostrzegłszy swoje niedopatrzenie, narodowcy wystąpili z wnioskiem o rejestrację zgromadzenia cyklicznego - wniosek został przez wojewodę mazowieckiego rozpatrzony pozytywnie i Marsz Niepodległości na kolejne trzy lata odzyskał status zgromadzenia cyklicznego. Z postanowieniem tym nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył tę decyzję do sądu.

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia "Marsz Niepodległości". Sąd Apelacyjny utrzymał orzeczenie w mocy, a Prokurator Generalny złożył skargę do Sądu Najwyższego, ten jednak akta zwrócił. W rezultacie marsz się odbył, ale jako uroczystość państwowa. Władze Warszawy musiały natomiast zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom i osobom postronnym, usuwając z drogi maszerujących leżącą luzem kostkę brukową.

Warto przypomnieć, że ustawa o zgromadzeniach była zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. TK nie podzielił jednak tych wątpliwości Prezydenta RP. W wyroku z 16 marca 2017 r. (sygn. akt. Kp 1/17) uznał, że ustawa jest zgodna z Konstytucją.