Powódka Anna P. domagała się od Marii M. zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł oraz 300 zł odszkodowania za krzywdę jakiej doznała w czasie pobytu w wynajmowanych przez nią pokojach, wskutek pogryzienia przez pluskwy. Pozwana potwierdziła, że na wezwanie powódki niezwłocznie zmieniła jej wynajmowany pokój, a dodatkowo obniżyła koszty usługi hotelowej o 100 zł. Jednak, powódka z racji wykonywania pracy wymagającej przemieszczania się i noclegów w różnych miejscowościach, mogła już wcześniej zostać pogryziona albo też, co bardziej prawdopodobne przynieść owady lub larwy owadów z własną odzieżą.
Dwukrotne pogryzienie przez pluskwy
Wersja zdarzeń pozwanej nie utrzymała się jednak przed sądem, który ostatecznie uwzględnił powództwo w znaczącej części. Ustalił, że w sierpniu powódka korzystała w delegacji z pokoi wynajmowanych przez pozwaną. Po dwukrotnym pogryzieniu przez owady w czasie snu, na jej żądanie pozwana przeniosła ją do innego pokoju. Pozwana, wbrew swoim twierdzeniom, nie miała zatem wątpliwości, jaka jest faktyczna przyczyna pogryzienia. Gdyby bowiem było inaczej, nie dokonywałaby zmiany pokoju, obniżenia opłaty hotelowej, jak też nie prosiłaby o nie umieszczanie negatywnej opinii w internecie. Wskutek pogryzienia na twarzy, rękach i nogach pojawiły się u powódki bąble i pęcherze, zawroty głowy oraz wzrosła temperatura ciała. Nie udało się jej jednak uzyskać na miejscu pomocy lekarskiej, a jedynie w aptece zakupiła bez receptowe maści. Dopiero w szpitalu lekarz stwierdził klasyczne objawy pogryzienia przez pluskwy - stan zapalny skóry (rumień, obrzęk i pęcherze). Długotrwały uszczerbek na zdrowiu wskutek pogryzienia został ustalony na poziomie 1 procenta.
Czytaj także: Wakacje z karaluchami - biuro podróży zapłaci zadośćuczynienie>>
Uczucie wstydu i koszty leczenia należy zrekompensować
Odnosząc się do żądań pozwu sąd przypomniał, że poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia może żądać od sprawcy odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tutaj zarówno o rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które mogą nastąpić w przyszłości.
Posiłkując się opinią biegłego dermatologa sąd uznał, że przyczyną powstania zmian na skórze powódki było pogryzienie przez insekty znajdujące się w pokoju wynajętym od pozwanym. Wykluczył jednocześnie wersję, że czynnikiem sprawczym była praca wykonywana przez powódkę albo brak właściwej higieny. Dyskomfort odczuwany przez powódkę, ustalony uszczerbek na zdrowiu oraz trwałe blizny i odbarwienia zdaniem sądu składają się na krzywdę, którą pozwana obowiązana jest naprawić uiszczając na rzecz Anny P. kwotę 8,5 tys. zł. Taka wysokość zadośćuczynienia będzie adekwatna do doznanej krzywdy, jako że powódka nie przebywała na długim zwolnieniu lekarskim, a uszczerbek na jej zdrowiu stanowił tylko 1 proc.
Sąd uwzględnił też częściowo roszczenie odszkodowawcze, zwracając uwagę, że część wydatków związanych z poniesionymi przez powódkę kosztami leczenia nie pozostawała w związku przyczynowym z pogryzieniem przez owady, a zatem nie mogła być zwrócona.
Wyrok Sądu Rejonowego w Kłodzku z 03.10.2019 r. I C 1941/18.