Prosta analiza statystyk zaludnienia jednostek penitencjarnych ilustruje pozytywną tendencję, liczba osadzonych zmniejsza się: w 2013 r. było ich 78 994, natomiast w 2015 r. – 70 836. Jednak w tym przypadku ograniczenie się tylko do liczb może być bardzo mylące, bowiem w rzeczywistości liczy się sytuacja każdego poszczególnego więźnia i należy wziąć pod uwagę konkretne warunki, w jakich odbywa on często wieloletnią karę pozbawienia wolności.
Zgodnie z przepisami obowiązującego Kodeksu karnego wykonawczego na jednego osadzonego powinno przypadać 3m kw. powierzchni mieszkalnej. Czyli nie 3 m kw. wolnej powierzchni, ale powierzchni całkowitej w celi, to znaczy także tej, na której ustawiony jest sprzęt kwaterunkowy, łóżko i stół. Do powierzchni nie wlicza się jedynie miejsca przeznaczonego na trwale zabudowany kącik sanitarny. Tym samym obowiązujący standard jest jednym z najniższych w Europie. We Francji, na przykład, przestrzeń mieszkalna w celi przypadająca na jednego więźnia kształtuje się w granicach od 4,7 do 9 m2 , w Wielkiej Brytanii – od 4,5 do 7 m2 , we Włoszech – od 7 do 9 m2 , zaś w Hiszpanii – od 9 do 10 m2.
Dowiedz się więcej z książki | |
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
|
Grubo poniżej europejskich standardów
W porównaniu z innymi krajami w polskich zakładach karnych i aresztach śledczych panuje zatem wyjątkowy ścisk. Potęgowany także tym, że wielu więźniów, poza godzinnym spacerem, spędza w celi 23 godziny na dobę. Na tej niezwykle małej powierzchni toczy się całe codzienne życie – więźniowie jedzą, śpią, załatwiają potrzeby fizjologiczne. Uczucie zagęszczenia potęguje także fakt, że często w celach osadzane są razem osoby o zupełnie różnych cechach osobowych, temperamentach, potrzebach. Na kilku lub kilkunastu metrach kwadratowych powierzchni nie ma dokąd uciec, nie można się wyłączyć, odciąć od pozostałych. Więźniowie ciągle sobie wchodzą w drogę. Nic więc dziwnego, że w takich warunkach nie trudno o konflikt.
Istniejąca norma powierzchni mieszkalnej nie tylko praktycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie, ale jest także niezgodna z przyjętymi przez nasz kraj zobowiązaniami międzynarodowymi. Polska ratyfikując Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993 r. N r6 1, p o z . 284.), Konwencję w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania (Dz. U. z 1989 r. Nr 63, poz. 378) oraz Protokół fakultatywny do ww. Konwencji (Dz. U. z 2007 r. Nr 30, poz. 192.) zobowiązała się do zapewnienia osobom pozbawionym wolności określonych praw i zasad. Oznaczają one znacznie więcej niż tylko to, co zapisane jest w art. 40 naszej Konstytucji (zakaz stosowania tortur, okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania). Chodzi w nich o całe postępowanie wobec osoby pozbawionej wolności, uwzględniające i respektujące pewne minimalne potrzeby każdego człowieka, w tym prawo do posiadania odpowiedniej przestrzeni życiowej.
Do zapewnienia osobom pozbawionym wolności w jednostkach penitencjarnych godnego i humanitarnego wykonywania kary pozbawienia wolności odwołują się również standardy ONZ. Zgodnie z Wzorcowymi regułami minimalnymi Narodów Zjednoczonych dotyczącymi postępowania z więźniami (tzw. Reguły Mandeli) pomieszczenia przeznaczone do użytku przez osoby pozbawione wolności, zwłaszcza pomieszczenia sypialne powinny spełniać wszelkie wymogi zdrowotne, w szczególności minimalnej powierzchni, oświetlenia, ogrzewania i wentylacji. Zakaz tortur wynika także wprost z zapisów Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167).
Zalecenie: 4 metry to minimum
Problem powierzchni mieszkalnej zapewnionej osadzonym w polskich więzieniach jest monitorowany przez Europejski Komitet do Spraw Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT). Rekomendacja CPT skierowana do władz krajowych, określająca powierzchnię 4 m2 jako minimalny standard przestrzeni mieszkalnej przypadającej na więźnia, znalazła się już w raporcie z wizyty Komitetu w Polsce w dniach 30 czerwca – 12 lipca 1996 r. ( CPT/Inf (98) 13). W każdym kolejnym raporcie CPT formułowało zalecenie wskazując, że istniejąca w Polsce norma 3 m2 nie oferuje satysfakcjonującej przestrzeni życiowej, w szczególności w celach o względnie małym rozmiarze (§61 [CPT/Inf (2002) 9]; §46, 64, 87, 101, 111 i 154 [CPT/Inf (2006) 11]; §82, 83, 99, 103 i 106 [CPT/Inf (2011) 20]). W czasie ostatniej wizyty w dniach 5-17 czerwca 2013 r. Komitet zalecił polskim władzom tak szybko, jak to możliwe, dokonanie rewizji ustanowionej przepisami prawnymi normy dotyczącej powierzchni mieszkalnej przypadającej na jednego osadzonego tak, by we wszystkich jednostkach penitencjarnych na jednego osadzonego przypadały co najmniej 4 m2 w celach wieloosobowych i co najmniej 6m2 w celach jednoosobowych, nie wliczając w to powierzchni zajmowanej przez kąciki sanitarne znajdujące się w celi (§41, 42 [CPT/Inf (2014) 21]). W odpowiedzi na zalecenia rząd wskazał, że Polska będzie czynić wszelkie starania w celu podwyższenia tej normy do poziomu 4 m2.
Przeludnienie to problem wciąż nierozwiązany
W kwestii przywołanego standardu minimalnego stanowisko zajął również Komitet Przeciwko Torturom (CAT), który rozpatrując V i VI sprawozdanie okresowe Polski z realizacji postanowień Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, wskazał, że obowiązujący w prawie polskim standard 3 m2 przypadających na jedną osobę, nie jest zgodny z europejskim standardem przewidującym co najmniej 4 m2 na osobę. W konsekwencji CAT uznał, że problem przeludnienia zakładów karnych w Polsce nie został jeszcze rozwiązany.
Czytaj: SA: osadzenie w przeludnionej celi narusza dobra osobiste>>
Nie dość, że obowiązujące przepisy prawa krajowego nie spełniają standardu minimalnego, to na dodatek przewidują możliwość umieszczania skazanych, nawet do 90 dni, w warunkach mieszkalnych poniżej 3 m2. Do sytuacji takich należy np. wprowadzenie stanu wojennego, stanu klęski żywiołowej albo ogłoszenia na terenie położenia jednostki penitencjarnej stanu zagrożenia epidemiologicznego (art. 110 §2a kkw). Regulacja ta jest nie tylko dyskusyjna z punktu widzenia przedstawionych standardów międzynarodowych, ale budzi także wątpliwości co do swojej zgodności z Konstytucją RP. Zgodnie bowiem z art. 233 Konstytucji ust. 1 Konstytucji w czasie stanu wojennego, wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej ustawa nie może ograniczać wolności i praw określonych w art. 30 (godność człowieka), art. 40 i art. 41 ust. 4 (humanitarne traktowanie).
ETPCz: to w Polsce problem strukturalny
Kwestia powierzchni w celi mieszkalnej przypadającej na jednego więźnia była także wielokrotnie przedmiotem analizy dokonywanej przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Między innymi w sprawie Orchowski przeciwko Polsce (wyrok z dnia 22 października 2009 r., skarga nr 17885/04) Trybunał powołał się na rekomendacje CPT wydane polskim władzom podczas wizyt okresowych. Z kolei w sprawie w sprawie Sikorski przeciwko Polsce (wyrok z dnia 22 października 2009 r., skarga nr 17599/05) ETPCz wskazał, że standardem przekraczającym normę prawa krajowego w kwestii powierzchni mieszkalnej w jednostkach penitencjarnych są 4 m2 rekomendowane przez Radę Europy. Przypomniał także, że nawet w sytuacjach, gdy osadzonemu była przyznana większa powierzchnia w celi, w tym także między 3 a 4 m2, to biorąc pod uwagę ciasnotę połączoną z brakiem dostępu świeżego powietrza i odpowiedniego oświetlenia, Trybunał orzekł naruszenie artykułu 3 Konwencji.
Ponadto w wyroku pilotażowym w sprawie Torreggiani i inni przeciwko Włochom (z dnia 8 stycznia 2013 r. skarga nr 43517/09) Trybunał dopatrzył się istnienia problemu strukturalnego łączącego się z samym faktem przeludnienia w więzieniach. Skarżący osadzeni w jednostce penitencjarnej mieli co prawda zagwarantowane w celi 3 m2, wywodzili jednak naruszenie przez państwo art. 3 Konwencji, a ETPCz zalecił władzom krajowym, aby w okresie roku przyjęły skuteczny środek ochrony prawnej na poziomie krajowym lub kombinację takich środków, które będą w stanie zagwarantować adekwatne i skuteczne zadośćuczynienie w sprawach dotyczących przeludnienia w jednostkach penitencjarnych.
Mogą nam odmawiać wykonanywania ENA
W kontekście omawianego zagadnienia warto też zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 5 kwietnia 2016 r., zapadły w połączonych sprawach Pal Aranyosi i Robert Caldararu (C-404/15 i C-659/15 PPU), w związku z pytaniem prejudycjalnym sądu niemieckiego o możliwość odmowy wykonania europejskich nakazów aresztowania (ENA) lub uzależnienia ich od uzyskania od wydającego nakaz państwa członkowskiego, informacji pozwalających na sprawdzenie zgodności warunków pozbawienia wolności z prawami podstawowymi. Sąd niemiecki uznał bowiem, że warunki bytowe w jednostkach penitencjarnych państw wydających ENA (Węgry i Rumunia) naruszają prawa podstawowe, w szczególności postanowienia Karty praw podstawowych Unii Europejskiej zakazujące nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania. Sąd niemiecki zwrócił również uwagę, że w kilku wyrokach ETPCz uznał, że Rumunia i Węgry naruszyły prawa podstawowe ze względu na przeludnienie, którym odznaczają się ich zakłady karne (Vociu przeciwko Rumunii, skarga nr 22015/10; Bujorean przeciwko Rumunii, skarga nr 13054/12; Mihai Laurentiu Marin przeciwko Rumunii, skarga nr 79857/12; Constantin Aurelian Burlacu przeciwko Rumunii, skarga nr 51318/12; Varga i inni przeciwko Węgrom, skargi nr 14097/12, 45135/12, 73712/12, 34001/13, 44055/13 i 64586/13).
Czytaj: ETS: przeludnienie w więzieniu może uzasadniać odmowę wykonania ENA>>
RPO domaga się zmian
W związku z powyższym Rzecznik Praw Obywatelskich skierował 24 maja 2016 r. do Ministra Sprawiedliwości wystąpienie generalne z prośbą o podjęcie inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do zagwarantowania więźniom 4m2 powierzchni mieszkalnej na osobę. W opinii RPO praktykę osadzania więźnia w warunkach gwarantujących mu jedynie 3 m2 przestrzeni życiowej (a w niektórych sytuacjach poniżej tego standardu prawnego) należy uznać za nieludzkie i poniżające traktowanie i karanie, co może w konsekwencji skutkować odpowiedzialnością prawną przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Może też mieć bezpośrednie przełożenie praktyczne na skuteczność wykonania europejskich nakazów aresztowania wydanych przez polskie sądy. Idąc dalej, budzi to obawy – w kontekście skutecznego i praworządnego ścigania sprawców przestępstw – o respektowanie praw osób pokrzywdzonych takimi czynami.
W odpowiedzi sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, mimo obszernej przedstawionej przez RPO argumentacji, wskazał jednak, że obecnie nie ma uzasadnionych podstaw do ingerencji w przepisy kodeksu karnego wykonawczego w zakresie, w jakim gwarantują więźniom 3m2 powierzchni mieszkalnej*.
Autorka: dr Aleksandra Iwanowska, radca w Krajowym Mechanizmie Prewencji Biura Rzecznika Praw Obywatelskich
* korespondencja w sprawie trwa; całość dostępna na stronie www.rpo.gov.pl, w zakładce KMP osoby pozbawione wolności