Zakończyło się posiedzenie Rady Europejskiej poświęcone kwestiom gazowym, systemowi nadzoru finansowego, ochronie klimatu oraz gwarancjom dla Irlandii. Przywódcy europejscy rozmawiali także o Partnerstwie Wschodnim oraz wyborze nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej. – Polskie stanowisko było w zasadzie zbieżne ze wszystkimi konkluzjami, jakie Rada Europejska przyjęła – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po szczycie.
- Jeśli chodzi o sposób działania w przypadku kryzysu gazowego dla nas jest ważne, że państwa Rady Europejskiej rozumieją już chyba bez wyjątku, że określenie kryzys gazowy musi dotyczyć zjawisk zarówno w skali ogólnoeuropejskiej, jak i w doniesieniu do każdego konkretnego kraju członkowskiego – mówił szef polskiego rządu. Polska forsowała przyjęcie takich zapisów, które będą oparte na solidarności wszystkich krajów Unii Europejskiej w czasie ewentualnego kryzysu gazowego, niezależnie od stopnia, w jakim dotknie on poszczególne kraje. – Myślenie w kategoriach solidarności w przypadkach kryzysowych w Europie zaczyna zdobywać uznanie – podsumował ustalenia szczytu premier Tusk.
Polsce udało się wzmocnić stanowisko Rady Europejskiej w kwestii pomocy dla Łotwy. Jak podkreślił premier, brak energicznych działań na rzecz Łotwy mógłby się odbić negatywnie nawet na zamożnych i tzw. starych krajach UE z regionu. - Rada Europejska nie tylko silnie popiera wsparcie finansowe dla Łotwy, ale – i to nasz wkład – jest przekonana, że to wsparcie, dzięki olbrzymim wyrzeczeniom ze strony narodu łotewskiego i zdecydowanej polityce gospodarczej łotewskiego rządu, będzie skuteczne – dodał minister finansów Jacek Rostowski.
Szczyt przyniósł także uzgodnienia w sprawie struktury europejskiego systemu nadzoru finansowego. Przyjęte rozwiązania są zgodne z propozycjami zgłaszanymi przez Polskę. - Wiemy, że kryzys, który dzisiaj przeżywamy jest wynikiem także słabości nadzoru w Europie, a transgraniczne firmy finansowe, przede wszystkim bankowe, są szczególnie narażone na efekty słabego i nieefektywnego nadzoru na poziomie europejskim. Został dokonany naprawdę olbrzymi krok do przodu – podsumował minister Rostowski.
Dyskusje Rady na temat wyboru nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej potwierdziły silną pozycję Jose Manuela Barroso i jednomyślną gotowość wsparcia dla jego kandydatury. – Jest to jednomyślna propozycja, a nie jednomyślna decyzja Rady Europejskiej – podkreślił premier Donald Tusk. Dodał też, że poparcie dla dotychczasowego szefa KE było szczególnie silne w przypadku nowych państw członkowskich. Tłumaczył to bezstronnością przewodniczącego oraz solidarnością z krajami, które są najsłabsze lub mają największe problemy.
Rada przyjęła także gwarancje dla Irlandii, ułatwiające jej przyjęcie Traktatu z Lizbony. Jak podkreślił szef polskiej dyplomacji zapisy dotyczące tej kwestii były konsultowane z Polską. Są one korzystne zarówno dla krajów, które już ratyfikowały traktat, jak i dla Polski. - Premier Irlandii zapowiedział, że będzie rekomendował swojemu rządowi powtórzenie referendum w wyniku czego Traktat Lizboński może zostać przyjęty – powiedział minister SZ Radosław Sikorski.
Rada Europejska zajmowała się też kwestią imigracji. – Tu przyjęto stanowisko, które dostrzega zagrożenia związane z nielegalną imigracją, szczególnie na odcinku południowym. Udało się uniknąć decyzji, które mogłyby paradoksalnie zwiększyć poziom tego zjawiska. Konkluzje wydają się odpowiadać także polskiemu punktowi widzenia i polskim interesom – powiedział premier Tusk.
- Jeśli chodzi o sposób działania w przypadku kryzysu gazowego dla nas jest ważne, że państwa Rady Europejskiej rozumieją już chyba bez wyjątku, że określenie kryzys gazowy musi dotyczyć zjawisk zarówno w skali ogólnoeuropejskiej, jak i w doniesieniu do każdego konkretnego kraju członkowskiego – mówił szef polskiego rządu. Polska forsowała przyjęcie takich zapisów, które będą oparte na solidarności wszystkich krajów Unii Europejskiej w czasie ewentualnego kryzysu gazowego, niezależnie od stopnia, w jakim dotknie on poszczególne kraje. – Myślenie w kategoriach solidarności w przypadkach kryzysowych w Europie zaczyna zdobywać uznanie – podsumował ustalenia szczytu premier Tusk.
Polsce udało się wzmocnić stanowisko Rady Europejskiej w kwestii pomocy dla Łotwy. Jak podkreślił premier, brak energicznych działań na rzecz Łotwy mógłby się odbić negatywnie nawet na zamożnych i tzw. starych krajach UE z regionu. - Rada Europejska nie tylko silnie popiera wsparcie finansowe dla Łotwy, ale – i to nasz wkład – jest przekonana, że to wsparcie, dzięki olbrzymim wyrzeczeniom ze strony narodu łotewskiego i zdecydowanej polityce gospodarczej łotewskiego rządu, będzie skuteczne – dodał minister finansów Jacek Rostowski.
Szczyt przyniósł także uzgodnienia w sprawie struktury europejskiego systemu nadzoru finansowego. Przyjęte rozwiązania są zgodne z propozycjami zgłaszanymi przez Polskę. - Wiemy, że kryzys, który dzisiaj przeżywamy jest wynikiem także słabości nadzoru w Europie, a transgraniczne firmy finansowe, przede wszystkim bankowe, są szczególnie narażone na efekty słabego i nieefektywnego nadzoru na poziomie europejskim. Został dokonany naprawdę olbrzymi krok do przodu – podsumował minister Rostowski.
Dyskusje Rady na temat wyboru nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej potwierdziły silną pozycję Jose Manuela Barroso i jednomyślną gotowość wsparcia dla jego kandydatury. – Jest to jednomyślna propozycja, a nie jednomyślna decyzja Rady Europejskiej – podkreślił premier Donald Tusk. Dodał też, że poparcie dla dotychczasowego szefa KE było szczególnie silne w przypadku nowych państw członkowskich. Tłumaczył to bezstronnością przewodniczącego oraz solidarnością z krajami, które są najsłabsze lub mają największe problemy.
Rada przyjęła także gwarancje dla Irlandii, ułatwiające jej przyjęcie Traktatu z Lizbony. Jak podkreślił szef polskiej dyplomacji zapisy dotyczące tej kwestii były konsultowane z Polską. Są one korzystne zarówno dla krajów, które już ratyfikowały traktat, jak i dla Polski. - Premier Irlandii zapowiedział, że będzie rekomendował swojemu rządowi powtórzenie referendum w wyniku czego Traktat Lizboński może zostać przyjęty – powiedział minister SZ Radosław Sikorski.
Rada Europejska zajmowała się też kwestią imigracji. – Tu przyjęto stanowisko, które dostrzega zagrożenia związane z nielegalną imigracją, szczególnie na odcinku południowym. Udało się uniknąć decyzji, które mogłyby paradoksalnie zwiększyć poziom tego zjawiska. Konkluzje wydają się odpowiadać także polskiemu punktowi widzenia i polskim interesom – powiedział premier Tusk.