Swoje stanowisko w tej sprawie sędzia ogłosił w liście skierowanym do I prezes SN Małgorzaty Gersdorf i przekazanym prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Sędzia przypomina w tym piśmie, że zgodnie ze zmienioną ustawą o Sądzie Najwyższym sędzia Sądu Najwyższego przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia. "Chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złoży oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego, a prezydent Rzeczypospolitej wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego".
Ten czas już minął
Jak wyjaśnia prof. Rączka, 65. rok życia skończy on dokładnie 28 lipca 2018 roku. Zgodnie z zapisami ustawy o Sądzie Najwyższym okres na złożenie stosownego oświadczenia o woli dalszego przypadał w jego przypadku między 28 lipca 2017 roku a 28 stycznia 2018 roku. - W tym czasie nie obowiązywała jednak powyższa ustawa, w tym jej art. 37. Nie mogę więc przejść w stan spoczynku na podstawie tego przepisu. W tym stanie rzeczy po skończeniu 65. roku życia w dniu 28 lipca pozostaję sędzią w stanie czynnym - stwierdza Krzysztof Rączka.
Obwowiązuje zasada nieusuwalności
W swoim oświadczeniu sędzia przypomina też, że art. 190 Konstytucji "ustanawia jedną z podstawowych gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej - zasadę nieusuwalności". - Zatem ustrojowe znaczenie tej zasady powoduje, że wszelkie odstępstwa od niej muszą mieć oparcie w ustawie zasadniczej - czytamy w oświadczeniu.
Jak zauważa jego autor, konstytucja (art. 180 ust. 4) stanowi, iż ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku. - Taką ustawą jest właśnie ustawa z dnia 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym (art. 37 ust. 1). W pełni podzielając zastrzeżenia dotyczące niekonstytucyjności wielu jej przepisów stwierdzić należy, że statuując wiek 65 lat przechodzenia sędziego w stan spoczynku, nie ustanawia ona tego przejścia w sposób bezwzględny. Osiągnięcie przez sędziego Sądu Najwyższego wieku 65 lat nie powoduje automatycznego przejścia sędziego w stan spoczynku, albowiem jest ono powiązane z przeprowadzeniem określonej procedury - wyjasnia sędzia. I dodaje, że skoro procedura ta nie może być w stosunku do niego uruchomiona, "to tym samym zachowuje prawo dalszego orzekania jako sędzia SN".
- W mojej sytuacji brak było zatem obiektywnych przesłanek złożenia oświadczenia o woli dalszego zajmowania stanowiska sędziego, do którego prezydent RP mógłby się ustosunkować. W tej sytuacji brak jest prawnych podstaw do złożenia mnie z urzędu sędziego Sądu Najwyższego w stanie czynnym. Z całą stanowczością stwierdzam, że miałem i nadal mam wolę dalszego zajmowania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego - stwierdza sędzia Krzysztof Rączka w swoim oświadczeniu.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy>>
Prof. Rączka: Wysłanie mnie w stan spoczynku jest niewykonalne
Temat dnia
Źródło: iStock
Sędzia Sądu Najwyższego prof. Krzysztof Rączka 28 lipca tego roku skończy 65 lat. Jak pisze do prezydenta, przepis nowej ustawy o przechodzeniu sędziów SN w stan spoczynku jest wobec niego "niewykonalny" i "nie ma zastosowania".