Chodzi o postanowienie Sądu Okręgowego w Olsztynie, który w postanowieniu z 10 maja br. wstrzymał "skuteczność i wykonalność uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego" zawieszającej sędziego Pawła Juszczyszyna w pracy i obniżającej mu wynagrodzenie i nakazał Sądowi Najwyższemu opatrzenie zamieszczonej na stronie internetowej uchwały o zawieszeniu Juszczyszyna informacją, że jej "skuteczność i wykonalność zostały wstrzymane na czas trwania postępowania".

24 maja sędzia Juszczyszyn zapowiedział, że jego pełnomocnik skieruje takie wezwanie do I prezes SN z żądaniem wykonania tego postanowienia pod rygorem wszczęcia osobiście przeciw niej postępowania egzekucyjnego. Jak wyjaśniała Katarzyna Zarzycka z kancelarii Romanowski i Wspólnicy, która również reprezentuje Juszczyszyna, przedmiotem roszczenia jest ustalenie przez sąd, że "uchwała tzw. Izby Dyscyplinarnej nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego, a więc jest to uchwała nieistniejąca oraz nakazanie SN, a w praktyce I prezes SN zaniechania naruszania dobrego imienia i godności" sędziego. 

Paweł Juszczyszyn stawił się w poniedziałek 24 maja do pracy, zaraz po zakończeniu kwarantanny, na którą skierował go sanepid. Ocenił, że prezes olsztyńskiego Sądu Rejonowego Maciej Nawacki "jest związany postanowieniem SO jak każdy reprezentant Skarbu Państwa".

 

Obowiązek zastosowania się do postanowienia

Adwokat wskazuje, że w "szaleństwie" depczącym praworządność w Polsce od 2015 r. I prezes staje przed obowiązkiem 
zastosowania się do postanowienia SO w Olsztynie.  - Z czego rozliczy panią historia, czyli prawo, które czasami drzemie, ale nigdy nie umiera.  Państwo, aby być demokratyczne, musi mieć system, który gwarantuje przestrzeganie fundamentalnych praw, takich jak niezawisłe i wolne sądy, wolność słowa, wolne media, wolne uniwersytety, wolność zgromadzeń, wolne wybory, wolność gospodarcza. Bez takich praw demokracja nie może funkcjonować - wskazuje. 

I dodaje, że sercem demokracji są wolne sądy i wolne media - instytucje gwarantujące egzekucję tych praw. - Władza autorytarna zawsze zaczyna się od ataku na sądownictwo i na media, bo prawo i jawność jej przeszkadza. Osoba, która chce ustawić wynik meczu, kontroluje sędziów, aby dopilnowali aby padł właściwy wynik, i media, aby nikt się o tym nie dowiedział - podkreślił, zastrzegając, że „zbroja” prędzej czy później zawsze przegrywa z „togą”, bo rządy prawa są wpisane w naturę człowieka. 

Czytaj: Olsztyński SO zawiesił decyzję Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu Juszczyszyna>>

Sędzia zawieszony od ponad 475 dni

Wskazał równocześnie, że sędzia Paweł Juszczyszyn jest już zawieszony przez ponad 475 dni. - Jedyną „winą” sędziego jest jego wierność ślubowaniu, które złożył jako sędzia sądu powszechnego, że będzie stać na straży prawa. „Winą” sędziego Juszczyna jest, że wydaje niezawisłe orzeczenia, które nie podobają się władzy wykonawczej. „Winą” sędziego jest, że stosuje konstytucję i prawo Unii Europejskiej jako sędzia polski i europejski - podnosi. 

I dodaje, że sędzia jest niszczony jako sędzia i człowiek przez władzę wykonawczą. - Władza wykorzystuje do tego instytucję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz Sąd Najwyższy, w którym władza domyka proces uzyskania kontroli z pomocą sędziów przedkładających osobiste korzyści nad wierność wartościom jakimi są rządy prawa mające prymat nad rządami ludzi - dodaje. 

Wezwanie przedegzekucyjne 

Mecenas przypomina w piśmie, że I prezes SN jest nauczycielem akademickim, który - jak dodaje - ma obowiązek uczyć studentów prawa, a nie bezprawia ubranego w „szaty” bezprawnych ustaw. -  Wszak nauczyciel akademicki ma obowiązek zaszczepiać studentom wiedzę, że należy zachęcać do głoszenia odmiennych poglądów prawnych i dyskutować o nich, a nie straszyć wszczynaniem postępowań dyscyplinarnych i karnych za ich głoszenie - czytamy. 

Wzywa też dr hab. Manowską do wykonania orzeczenia olsztyńskiego sądu poprzez "natychmiastowe opatrzenie tzw. uchwały tzw. Izby Dyscyplinarnej, opublikowanej na stronie internetowej Sądu Najwyższego informacją, że jej skuteczność i wykonalność zostały 
wstrzymane zgodnie z pkt. II.2 cytowanego postanowienia".