Ordynator Oddziału Urologicznego jednego ze szpitali Jacek Ż. rozpoznał z dużym opóźnieniem nowotwór u pacjenta Bogdana P. Zwłoka w postawieniu właściwej diagnozy utrudniła podjecie leczenia na czas. Pacjent zmarł. Żona Bogdana P. poskarżyła się do samorządu lekarskiego.
Sąd dyscyplinarny I instancji uznał lekarza winnym naruszenia zasady zawartej w art. 8 Kodeksu etyki. Zgodnie z tym przepisem "lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas."
Naczelny Sąd Lekarski 25 czerwca 2014 r. natomiast uchylił wyrok I instancji i postępowanie umorzył ze względu na upływ 5-letniego terminu przedawnienia.
Rzecznik składa skargę
To postanowienie spotkało się ze skargą kasacyjną wniesiona przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej dr Grzegorza Wronę.
Zarzucił on NSL naruszenie ustawy o izbach lekarskich i obrazę prawa procesowego, gdyż postępowanie karne toczące się przed sądem powszechnym nie zostało zakończone. Ponadto rzecznik zwrócił uwagę, że wobec innego współobwinionego lekarza zajmującego się tym pacjentem sąd I instancji zawiesił postępowanie dyscyplinarne na czas wydana wyroku karnego. Prokuratorski akt oskarżenia obejmuje dwóch lekarzy. Rzecznik dyscyplinarny przypomniał, że art. 54 ust. 2 ustawy o izbach lekarskich daje możliwość, choć nie jest to obligatoryjne - zawieszenia postępowania. Stanowi on, że postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy może być zawieszone do czasu ukończenia postępowania karnego lub dyscyplinarnego, o ile ich wynik może mieć wpływ na rozstrzygnięcie w postępowaniu dyscyplinarnym.
Trzeba czekać na wyrok karny
Sąd Najwyższy uznał, ze kasacja jest zasadna. W tej sprawie niezbędne wydaje się zawieszenie postępowania przed SN. Sąd dyscyplinarny - zdaniem sędziego Andrzeja Siuchnińskiego - nie wiedział, czy wobec lekarza stosować 3-letni czy inny termin przedawnienia i wiedziec tego nie mógł, gdyż o tym decyduje sąd karny. Zgodnie z uchwałą siedmiu sędziów SN z 28 września 2006 r.( I KZP 8/06) postępowanie dyscyplinarne toczy się niezależnie od postępowania karnego, także w wypadku jednoczesności i podmiotowo - przedmiotowej tożsamości tych postępowań. W takiej sytuacji postępowanie dyscyplinarne należy jednak zawiesić do czasu ukończenia postępowania karnego, gdy przemawia za tym wzgląd na ekonomię procesową, chyba że wystarczające jest zarządzenie przerwy lub odroczenie rozprawy.
Sygnatura akt SDI 51/14, postanowienie z 11 lutego 2015 r.