Premier Donald Tusk na konferencji prasowej po konferencji podsumowującej 2-lecie rządu PO-PSL poinformował, że chce zaproponować wspólną, możliwie szybką pracę na rzecz korekty ustrojowej. - Coraz częściej słyszę w Polsce i zagranicą, że ten pozytywny fenomen Polski w czasie globalnego kryzysu może być zagrożony stałym, intensywnym konfliktem politycznym charakterystycznym dla naszej sceny politycznej - zaznaczył szef rządu.
Premier ocenił, że projekt zmian konstytucyjnych jest do zrealizowania do miesięcy letnich, najpóźniej w wczesnojesiennych przyszłego roku pod warunkiem rozpoczęcia dziś prac. Zdaniem Donalda Tuska jeśli praca nad zmianami rozpocznie się dziś, to tuż po Nowym Roku w Sejmie znajdzie się projekt ograniczonych, nie rewolucyjnych, korygujących ustrój zmian konstytucyjnych.
- Proponujemy, aby zmienić Konstytucję, w której jasno i wyraźnie określona byłaby pełna odpowiedzialność za władzę wykonawczą w gabinecie wspieranym przez większość parlamentarną. Uważam także, że jest to możliwe, aby stało się to już praktyką od jesieni przyszłego roku. Oznaczałoby to, że następny prezydent byłby wybierany pod rygorami nowej Konstytucji z innymi kompetencjami, bardzo ograniczonymi, przez Zgromadzenie Narodowe - zaproponował Donald Tusk.
Premier zapowiedział także, że będzie nakłaniał partie polityczne do poważnej rozmowy o zmniejszeniu wielkości Sejmu i Senatu. - Proponowałbym zatem przemyślenie, czy nie moglibyśmy przyszłego Senatu wybrać w logice okręgów jednomandatowych, mniej licznego i bardziej zależnego, dzięki bezpośredniemu wyborowi, od wyborcy. Sejm mógłby być wybrany w logice ordynacji mieszanej - zaproponował Donald Tusk.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, który był gościem „Śniadania w Trójce” Polskiego Radia, jest zdania, że pomysł umocnienia władzy premiera wpisuje się w kalendarz propagandowy. Minister zwrócił uwagę, że nie znamy jeszcze nawet szczegółów projektu. - Premierowi chodzi o wykreowanie konfliktu, a konflikt w Polsce nie jest potrzebny - tak szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak ocenił w rozmowie z TVN24 zaproponowane podczas konferencji przez Donalda Tuska zmiany w konstytucji. Minister zwrócił uwagę, że takie propozycje powinny być formułowane na początku kadencji.
(Źródło: KPRM/Prez)
Premier ocenił, że projekt zmian konstytucyjnych jest do zrealizowania do miesięcy letnich, najpóźniej w wczesnojesiennych przyszłego roku pod warunkiem rozpoczęcia dziś prac. Zdaniem Donalda Tuska jeśli praca nad zmianami rozpocznie się dziś, to tuż po Nowym Roku w Sejmie znajdzie się projekt ograniczonych, nie rewolucyjnych, korygujących ustrój zmian konstytucyjnych.
- Proponujemy, aby zmienić Konstytucję, w której jasno i wyraźnie określona byłaby pełna odpowiedzialność za władzę wykonawczą w gabinecie wspieranym przez większość parlamentarną. Uważam także, że jest to możliwe, aby stało się to już praktyką od jesieni przyszłego roku. Oznaczałoby to, że następny prezydent byłby wybierany pod rygorami nowej Konstytucji z innymi kompetencjami, bardzo ograniczonymi, przez Zgromadzenie Narodowe - zaproponował Donald Tusk.
Premier zapowiedział także, że będzie nakłaniał partie polityczne do poważnej rozmowy o zmniejszeniu wielkości Sejmu i Senatu. - Proponowałbym zatem przemyślenie, czy nie moglibyśmy przyszłego Senatu wybrać w logice okręgów jednomandatowych, mniej licznego i bardziej zależnego, dzięki bezpośredniemu wyborowi, od wyborcy. Sejm mógłby być wybrany w logice ordynacji mieszanej - zaproponował Donald Tusk.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, który był gościem „Śniadania w Trójce” Polskiego Radia, jest zdania, że pomysł umocnienia władzy premiera wpisuje się w kalendarz propagandowy. Minister zwrócił uwagę, że nie znamy jeszcze nawet szczegółów projektu. - Premierowi chodzi o wykreowanie konfliktu, a konflikt w Polsce nie jest potrzebny - tak szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak ocenił w rozmowie z TVN24 zaproponowane podczas konferencji przez Donalda Tuska zmiany w konstytucji. Minister zwrócił uwagę, że takie propozycje powinny być formułowane na początku kadencji.
(Źródło: KPRM/Prez)