Kasację uznał Sąd Najwyższy, uchylił zaskarżone postanowienia obu sądów i umorzył postępowanie wykonawcze w stosunku do skazanego.

Sąd odwoławczy się spóźnia 

W listopadzie 2012 r. mężczyzna został skazany za przestępstwa narkotykowe na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności. Jej wykonanie warunkowo zawieszono na okres 5 lat próby co oznaczało, że kara zostanie odwieszona, jeśli w tym czasie popełni się kolejne przestępstwo. Skazanego oddano też pod dozór kuratora sądowego.

 

Cena promocyjna: 25.49 zł

|

Cena regularna: 34 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


W czerwcu 2013 r. mężczyzna dokonał rozboju. W kwietniu 2016 r. sąd wymierzył mu za to karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Po tym wyroku, na wniosek kuratora, sąd rejonowy w grudniu 2017 r. zarządził wykonanie zawieszonej kary z 2012 r. Obrona odwołała się od tego do sądu okręgowego,  a ten utrzymał zaskarżone postanowienie 13 czerwca 2018 r. - z ośmiodniowym opóźnieniem. 

Czytaj: RPO: Pegasus może być, ale w ramach prawa i pod kontrolą>>

RPO: rażące naruszenia prawa 

Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma wątpliwości, że sąd okręgowy rażąco naruszył prawo. Zgodnie z art. 75 § 4 Kodeksu karnego, zarządzenie wykonania kary nie może nastąpić później niż w ciągu 6 miesięcy od zakończenia okresu próby. Czas próby, na jaki zawieszono karę obywatelowi, upłynął 5 grudnia 2017 r., a okres kolejnych 6 miesięcy – 5 czerwca 2018 r.

Sąd rejonowy zarządził wykonanie kary jeszcze przed upływem terminu. Natomiast sąd okręgowy rozpoznał zażalenie już po upływie tego okresu.

 

- Określając ostateczny termin, do którego powinno nastąpić zarządzenie wykonania kary, art. 75 § 4 Kk wymaga wydania go przed upływem tego terminu. Dla oceny, czy nastąpiło skuteczne zarządzenie, decydujące są przepisy, które określają, z jaką chwilą orzeczenie staje się wykonalne - wskazywał w kasacji. 

Czytaj: Więzienie za obrazę sądu? RPO: kara zbyt dotkliwa>>

I dodał, że w tym przypadku decydujący jest moment uprawomocnienia się postanowienia o takim zarządzeniu. - Sąd okręgowy orzekł o tym 8 dni po upływie terminu. Nie mógł zatem skutecznie utrzymać postanowienia sądu rejonowego - wskazał rzecznik.