Notariusze chcieliby, żeby Notarialny Rejestr Testamentów (NORT) stał się równie popularny jak - tworzony również przez nich - rejestr aktów poświadczenia dziedziczenia. Ten ostatni został w 2016 r. został on rozszerzony i nazwany Rejestrem Spadkowym. Zawiera już milion wpisów - dokonywanych i przez notariuszy, i sądy. 

Rejestr testamentów też staje się coraz popularniejszy. - Mimo to nadal jest jak dziurawe wiadro, bo nie zawiera nawet wszystkich informacji o testamentach sporządzonych notarialnie. Wystarczyłaby drobne zmiana w przepisach, np. by rejestrowanie testamentów notarialnych było obowiązkowe - mówią rozmówcy Prawo.pl. 

 

NORT uchroni przed spadkowym oszustwem

O tym, że NORT jest potrzebny notariusze są przekonani i podają konkretne przykłady.  - Przyjmijmy, że mamy rodzeństwo. Umiera matka. Wcześniej była u notariusza, sporządziła testament ale nikogo o tym nie poinformowała. Wypis zabrała do domu. Po jej śmierci jedno z dzieci go odnajduje i chowa albo niszczy. Potem z drugim idzie do sądu lub innej kancelarii notarialnej. Składają oświadczenia, zapada decyzja o spadku. Gdyby testament był w rejestrze ta informacja - że został sporządzony, wyszłaby na jaw - mówi rzecznik Krajowej Rady Notarialnej Szymon Kołodziej. 

Czytaj: Dziedziczenie - problem powszechny i... słabo rozpoznany>>

Przypomina też, że w rejestrze nie ma szczegółowych informacji o zawartości testamentu, ale jest to - co może być kluczowe - czyli fakt, że testament jest i można go u notariusza odszukać. 

Także notariusz Ilona Sądel-Bendkowska podkreśla, że taki wpis do NORT, o którym nie muszą wiedzieć spadkobiercy, pomaga w zapobieganiu ewentualnym oszustwom.  - Zawsze zachęcam do tego osoby, które przychodzą do kancelarii w celu sporządzenia testamentu. Bo taki wpis w rejestrze może chronić przed próbami np. ukrywania testamentu - mówi. 

Wpis do do Notarialnego Rejestru Testamentów nie jest obowiązkowy, następuje na wniosek testatora, ale taka rejestracja ułatwia zainteresowanym szybkie odszukanie dokumentu po jego śmierci. Z danych Fundacji Otwarte Forum wynika, że w latach 2016 - 2018 do sądów rejonowych w całej Polsce wpłynęło ponad 409 tys. wniosków o stwierdzenie nabycia spadku, na koniec stycznia 2019 r. w NORT wpisane było ponad 233 tys. testamentów. 

- I ta liczba stale wzrasta - mówi notariusz Lech Borzemski, b. prezes KRN. 

Czytaj: Testament - częściej przy pomocy notariusza>>

Sądy pytają notariuszy o testamenty

Co istotne, w NORT zarejestrować można nie tylko testamenty sporządzone u notariuszy, ale też własnoręczne. W przypadku tych ostatnich konieczne jest jednak zdeponowanie ich u notariusza. - To warunek i nie chodzi o koszty depozytu. Po prostu nie możemy wpisać do rejestru testamentu, który może nagle zniknąć. Bo nie może dojść do sytuacji, w której informacja o testamencie jest w rejestrze, ale testamentu nie ma bo np. uległ zniszczeniu - mówi Lech Borzemski. 

 

I dodaje, że pewną normą są sytuacje w których sądy występują do kancelarii notarialnych z pytaniem, czy w danym okresie określona osoba nie sporządziła u nich testamentu. - Problem w tym, że sąd np. zwraca się do notariuszy z Krakowa, bo tam mieszkał testator, a nie uwzględnia tego, że testament mógł sporządzić choćby u notariusza w Warszawie. Powtarzam, wpis do NORT by to ułatwił - mówi b. prezes.

W jego ocenie wystarczyłaby drobna zmiana. - Przykładowo, wprowadzenie obowiązku rejestracji wszystkich testamentów notarialnych. To spowoduje, że baza będzie stawać się kompletna. Do tego będziemy decydentów namawiać - mówi Lech Borzemski.