Skarga nadzwyczajna skierowana do Sądu Najwyższego dotyczy wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 27 czerwca 2017 r. Orzekł on, że ustalenie wysokości odszkodowania zależy od wysokości faktycznie poniesionych kosztów naprawy pojazdu, a nie od zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy.
Prokurator Generalny zarzucił wyrokowi naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej, a także naruszenie konstytucyjnych zasad i praw, w szczególności zaufania obywateli do państwa i prawa, wynikających z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Podkreślił rownież, że szczeciński sąd orzekł wbrew powszechnej i utrwalonej w orzecznictwie sądów powszechnych i SN wykładni przepisów kodeksu cywilnego dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej.
Szkoda komunikacyjna - ubezpieczyciel nie chce zapłacić
Pozwem skierowanym do Sądu Rejonowego w Szczecinie – Centrum w Szczecinie powód domagał się od jednego z towarzystw ubezpieczeniowych kwoty ponad 15 tys. zł tytułem odszkodowania za szkodę komunikacyjną. W uzasadnieniu wskazał, iż w maju 2013 r. w wyniku kolizji drogowej spowodowanej nie z jego winy uszkodzeniu uległ jego samochód. Sprawca posiadał obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne, jednak pozwane towarzystwo ubezpieczeń nie wypłaciło odszkodowania w pełnej kwocie.
W październiku 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie w całości uwzględnił roszczenie powoda i orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Apelację od tego wyroku wniósł ubezpieczyciel, a Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał ją za zasadną.
Uzasadniał przy tym, że Sąd Rejonowy błędnie uznał, iż powód dostatecznie wykazał wysokość doznanej szkody. Pomimo ustalenia wysokości szkody przez biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, Sąd Okręgowy stwierdził, że do ustalenia wysokości poniesionej szkody - w przypadku przeprowadzenia przez powoda naprawy pojazdu przed wypłatą całości odszkodowania, konieczne jest wykazanie jakie rzeczywiście poniósł wydatki, które uszczupliły jego majątek.
Czytaj: Prokurator generalny przeciwny wydaniu dziecka do Belgii, składa skargę nadzwyczajną>>
Wyrok niezgodny z dotychczasową linią orzeczniczą
Prokurator Robert Hernand, zastępca Prokuratora Generalnego w skardze nadzwyczajnej podnosi, że doszło do naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej, a także do naruszenia konstytucyjnych zasad i praw, w szczególności zaufania obywateli do państwa i prawa, wynikających z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
- Sąd, wbrew utrwalonej linii orzeczniczej sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, wykładni przepisów dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej i praktyki ich stosowania przyjął, że ustalenie wysokości odszkodowania zależy od faktycznie poniesionych kosztów naprawy pojazdu, a nie od szkody (tj. uszczerbku) w majątku poszkodowanego wypadkiem komunikacyjnym. Takie rozstrzygnięcie jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą ochrony zaufania obywateli do państwa i prawa, gdyż jasne i nie budzące wątpliwości zasady przyznawania odszkodowania zostały zastosowane wbrew ich utrwalonej wykładni - wskazuje.
Dodaje, że takie podejście sądu "narusza poczucie pewności i stabilności prawa, a także bezpieczeństwo prawne obywateli, w tym poszkodowanego, który podejmował działania w zaufaniu, że nie narazi się na negatywne konsekwencje i będzie mógł dochodzić kompensaty szkody według powszechnie przyjętych zasad".
- Orzeczenie Sądu Okręgowego w Szczecinie doprowadziło do sytuacji, że powód został potraktowany inaczej, w tym przypadku mniej korzystnie niż inni poszkodowani, którzy w podobnych okolicznościach otrzymują odszkodowanie ustalone według powszechnie przyjętych reguł wykładni - podsumował.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.