Banki po prawomocnym wyroku przeważnie rozliczają się dobrowolnie zarówno z kwot zasądzonych wyrokiem, jak i dalszych spłat. - Zdarza się, że kancelarie reprezentujące banki same inicjują kontakt w celu zawarcia porozumienia kompensacyjnego lub polubownej realizacji wyroku, jeżeli do zawarcia porozumienia kompensacyjnego nie doszło z jakichś względów – mówi Dawid Woźniak, adwokat z Kancelarii Prawnej Bącal, Busiło.

Zdarza się, że nawet odmowa podpisania porozumienia ze strony klientów nie zniechęca banków do szybkiego uregulowania należności.

- Jeśli klient odmówi podpisania porozumienia – niektóre z banków realizują wyroki z obawy przed znacznymi kosztami komorniczymi. Wówczas otrzymujemy prośby o wskazanie właściwych rachunków bankowych do płatności – podaje Maciej Wojciechowski, radca prawny z Xaltum Kancelaria Radców Prawnych Barczak Rozpara sp.k.

Mec. Wojciechowski nie spotkał się przy tym jeszcze z twardą odmową zapłaty. Dotychczas problematyczne mogły być kwestie uwzględniania zarzutu zatrzymania i rozliczenia należności, lecz obecnie obawa ta zdaje się być już nieaktualna.

Czytaj: Frankowa uchwała SN prokonsumencka - nie ma możliwości odfrankowienia >>

Banki unikają dodatkowych kosztów

Brak dobrowolnego rozliczenia się przez bank z zasądzonych prawomocnym wyrokiem kwot jest dla banku nieopłacalny.

- Kredytobiorca może wówczas wystąpić do sądu z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności, a następnie z wnioskiem egzekucyjnym do komornika. Wszczęcie przez kredytobiorcę postępowania egzekucyjnego będzie dla banku oznaczało konieczność poniesienia jego, wcale niemałych, kosztów. Przeciąganie momentu zapłaty zasądzonych kwot nie jest zatem dobrą ścieżką dla banku już tylko z punktu widzenia jego interesów finansowych – tłumaczy Justyna Fabiszak, radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Beata Strzyżowska.

Na tym nie koniec korzyści dla banku z dogadania się z klientem po wyroku.

- Polubowne rozliczenie wyroku ma także inną zaletę – zawarcie po prawomocnym ustaleniu nieważności umowy kredytu powiązanego z walutą obcą stosownego porozumienia kompensacyjnego pozwala bankowi niejako upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i ustalić nie tylko zasady zwrotu zasądzonej kwoty, ale także i zwrotu wypłaconego przed laty kapitału kredytu. Ponadto w jego treści strony mogą także ustalić dalsze konsekwencje nieważności – może dojść np. do zrzeczenia się przez nie dalszych roszczeń związanych z umową – mówi Justyna Fabiszak.

 

Zdarza się, że wkracza komornik

Mimo że przeważnie banki dobrowolnie wypłacają zasądzone kwoty, to zdarzają się sytuacje, w których bank nie realizuje wyroku, nawet wtedy, gdy pełnomocnik banku kieruje do niego wezwania. W takich przypadkach sprawy trafiają na drogę egzekucji komorniczej, która wiąże się z koniecznością poniesienia przez dłużnika dodatkowych opłat komorniczych.

- Nie do końca jestem w stanie zrozumieć, dlaczego niektóre banki preferują tak kosztowną formę realizacji wyroku. Mogę przypuszczać, że jest to efekt polityki „nieodpuszczania” kredytobiorcom do samego końca. Może to być także efekt nieporządku i braku możliwości sprawnego podjęcia decyzji w zakresie realizacji świadczenia objętego wyrokiem – zastanawia się Dawid Woźniak.

Takich spraw jednak nie ma zbyt dużo.

- Teraz skierowałam dwa pierwsze wnioski o wszczęcie egzekucji, przy tym, że w każdym miesiącu mam nowe prawomocne wyroki – mówi Joanna Wędrychowska, adwokat, Kancelaria Adwokat Joanna Wędrychowska.

Dużo zależy od tego, w którym banku klient miał kredyt frankowy. W przypadku większości banków i rozliczania i wydawanie listów mazalnych do wykreślenia hipoteki przebiega sprawnie.

Pełnomocnicy podkreślają, że egzekucja komornicza w przypadku wypłacalnego dłużnika jest sprawdzoną i skuteczną metodą realizacji wyroku, a organy egzekucyjne działają względem dłużników takich jak banki bez żadnych zastrzeżeń.

- Dodatkowo ścieżka egzekucji komorniczej jest dla klienta korzystna z uwagi na przyznawane przez komorników koszty zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym, które ponosi dłużnik. Oceniam, że przeciwnik, który ma możliwość polubownej zapłaty, a nie liczy się z takimi kosztami, jest sam sobie winien – mówi Dawid Woźniak.

 

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Przy porozumieniach kompensacyjnych warto zachować ostrożność

Z faktu, że jest już prawomocny wyrok i bank chce się rozliczyć, podpisując porozumienie kompensacyjne, jeszcze nie wynika, że można spocząć na laurach. Choć w większości przypadków porozumienia te są bezproblemowe, to jednak nie zawsze tak jest i trzeba uważać, co się podpisuje.

- W proponowanych przez siebie tzw. porozumieniach kompensacyjnych, banki próbują, poza uwzględnieniem swojej wierzytelności o zwrot wypłaconego kredytu, doliczyć odsetki za opóźnienie od chwili wezwania przedsądowego lub wytoczenia powództwa przez bank o zwrot kwoty kredytu, choć w tym czasie bank przecież nie uznawał nieważności umowy. Banki bez uzasadnienia ignorują też dokonywane przez kredytobiorców oświadczenia o potrąceniu. Dlatego kredytobiorca musi niestety ciągle ostrożnie sprawdzać wyliczenia banku i treść proponowanego porozumienia – podaje dr Jacek Czabański, adwokat w Kancelarii Adwokackiej Czabański Wolna-Sroka.

Porozumienia jednak mają to do siebie, że można ich nie podpisać, a bank i tak będzie musiał zwrócić zasądzoną przez sąd kwotę.