Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich nie ukrywa, że w obecnej sytuacji punktem wyjścia samorządów w odniesieniu oświaty będzie utrzymanie absolutnego minimum. I przyznaje, że tam, gdzie dotychczas były pompowane poważne sumy na podniesienie poziomu edukacji, cięcia będzie widać najmocniej.

Rodzice poczekają na pieniądze za odwołane zielone szkoły>>

 

Koronacięcia w oświacie

- To uczciwe i roztropne postawienie sprawy: albo wszyscy staramy się zachować miejsca pracy z wiarą, że sytuacja poprawi się, albo wszystko stanie. Oczekujemy wsparcia od kuratoriów, a nie przeszkadzania. Prawo jest w tej chwili niejasne. Lokalnie mogą być podejmowane różne decyzje, różnie mogą zachować się samorządy prowadzące szkoły oraz dyrektorzy. Te małe, wiejskie ledwo dyszą. Ich dochody z CIT i PIT są niewielkie - mówi.

Czytaj w LEX: Monitorowanie postępów ucznia podczas pracy zdalnej oraz warunki przeprowadzania egzaminów klasyfikacyjnych, poprawkowych i sprawdzianów w okresie zawieszenia zajęć >

Za kilkanaście tygodni wyschnie i to płytkie źródło. Dziś już widzimy, że nie będzie remontów w szkołach. Przetargi, które już stały się faktem negocjujemy z firmami, przesuwamy terminy. Przeważnie to małe podmioty, które mogą również nie przetrwać tego, co się dzieje. Nowych zamówień publicznych nie uruchamiamy. Mieliśmy do niedawna zaskórniaki na niedoszacowaną oświatę, ale w tym momencie nie mamy już nic - dodaje Marek Wójcik.

Czytaj w LEX: Dokumentowanie pracy zdalnej nauczycieli - wzory dokumentów! >

 

- Naprawdę rozumiem, że samorządy nie mają pieniędzy, bo nakłada się na nie coraz nowe zadania, nie dając na ich realizację środków i uszczuplając wpływy z CIT. Ale nie zgadzam się na to, by oszczędzać na najsłabszych, całkowicie od nich uzależnionych: nauczycielach i uczniach. Bo w efekcie, nie chodzi tylko o to, że nauczyciele zarobią mniej z powodu likwidacji nadgodzin czy kółek zainteresowań, lecz o to, że ucierpią dzieci – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - W kontekście kryzysu związanego z koronawirusem inaczej brzmi podjęcie pierwszego czytania, choć tak naprawdę drugiego, obywatelskiego projektu odnośnie finansowania oświaty, które odbędzie się 15. kwietnia. Losy projektu zależeć będą od większości parlamentarnej i od tego na co pieniądze zostały wcześniej rozdane, słowem, ile ich zostało - dodaje.

Czytaj w LEX: Finansowanie zadań oświatowych w okresie zawieszenia zajęć z powodu koronawirusa >

 

Gdzie tu jeszcze przyciąć?

Przykładów drastycznych cięć nie brakuje. Burmistrz Świątnik Górnych z Małopolski wydała zarządzenie zobowiązujące dyrektorów przedszkoli i szkół na terenie gminy do „modyfikacji tygodniowego wymiaru godzin zajęć nauczania dla poszczególnych klas”. Użyła sformułowania „rekomendacje” w sprawie „sposobu realizacji kształcenia na poziomie przedszkoli i szkół podstawowych”. Określiła liczbę godzin poszczególnych zajęć na danym etapie edukacyjnym.

Czytaj w LEX: Konkursy na dyrektora w okresie zawieszenia zajęć - wzory dokumentów >

Samorządy próbują bez białych rękawiczek wymuszać na dyrektorach zmiany siatki godzin. Jeśli wszystkie ich pomysły zostałyby uwzględnione, trzeba by ciąć nauczycielskie etaty, a nawet niektórych zwalniać. Obecnie jednak widać, że głównie walczy się o niepłacenie nauczycielom za godziny ponadwymiarowe, a dopiero w skrajnych przypadkach – obcięcie nauczycielom etatu.

Sprawdź w LEX: Jak zaplanować i opłacić etat nauczyciela świetlicy w związku z zamknięciem szkoły na czas pandemii? >

Warszawa zrezygnowała z dwóch dodatkowych godzin zajęć w przedszkolach, kółek zainteresowań, zajęć dodatkowych. Zauważalny jest brak korelacji między decyzjami dotyczącymi zajęć w szkołach a ramowymi planami nauczania, choć samorząd nie ma uprawnień dotyczących samodzielnego i dowolnego kształtowania liczby godzin zajęć z pominięciem ramowego planu nauczania podpisanego przez ministra edukacji. Słowem, nie będzie żadnych dodatkowych zajęć dla uczniów, zajęć rozwijających, pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Tygodniowy wymiar pracy przedszkola, który był wyższy, teraz wraca do wytycznych z lat 2015-17. Czyli np. przedszkole dwuoddziałowe ma 90 godzin. Przedszkola mają być czynne nie dłużej niż przez 10,5 godziny, trzeba będzie łączyć grupy. Prezydent zaleca też przegląd etatów nauczycieli bibliotekarzy, psychologów i pedagogów.

Sprawdź w LEX: Czy nauczyciel nauczający zdalnie ma prawo do wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe? >

 

Duże zmiany na oświatowym rynku pracy

Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty odbiera alarmistyczne sygnały z całego kraju. - Średniej wielkości gminy tną nawet setki godzin w oświacie. Najwięcej narzekań płynie właśnie z Warszawy, gdzie przycięto w zasadzie wszystko. Podejrzewam, że nie obędzie się bez zwolnień. Na pewno skończy się dorabianie nauczycieli na emeryturach czy dopełnianie etatu. W ciągu miesiąca rynek pracy w oświacie zmienił się o 180 stopni. Widać kompletny upadek rynku pracownika, obecnie zgłasza się po kilkoro chętnych np. przedszkolanek na jedno ogłoszenie. Biorą podstawowy etat, nie stawiają dodatkowych wymagań. Może więc wreszcie każda grupa przedszkolna będzie miała swoją panią? Nie przyglądałem się jeszcze, kwestii nauczycieli wspomagających, czy jak wygląda szkolnictwo specjalne. Podejrzewam, że to kolejne grupy, gdzie cięcia mogą być dotkliwe – mówi Pleśniar. - Martwię się, żeby obecna sytuacja nie dotknęła zbyt mocno szkół szpitalnych. MEN dopiero kilka dni temu zauważyło, że istnieje taka forma kształcenia i coś tam uregulowało. Obecnie są kwarantanny, zakazy wstępu do szpitali, pamiętajmy o tych bardzo potrzebnych szkołach, należy je wesprzeć - dodaje.

Sprawdź w LEX: Czy prawo do otrzymywania dotacji dla szkół i placówek niepublicznych i określenie jej wysokości można uzależnić od stopnia realizacji programu nauczania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość? >

 

Bałagan prawny

Nauczycielskie związki sygnalizują też problemy dotyczące sposobu wypłaty w różnych regionach kraju wynagrodzeń nauczycielskich za marzec.  - Ile miejsc na mapie kraju, tyle sposobów interpretacji przepisów odnośnie wypłat. Nawet w jednym powiecie widać różnice w poszczególnych gminach w sposobie traktowania zajęć dodatkowych, godzin ponadwymiarowych, doraźnych zastępstw, czy innych elementów składowych wynagrodzeń - mówi Witold Woźniak, szef ZNP Kraków Podgórze. I do worka problemów dorzuca fakt, iż nauczycielki wychowania przedszkolnego są zobowiązane rozporządzeniem do posiadania kwalifikacji do nauczania języka angielskiego. - Obecnie ogranicza się wymiar godzin dla nauczycielek grup, by mógł wejść anglista. Te panie są często przed emeryturą, trudno od nich wymagać, że nagle staną się anglistkami. Jeśli będą uczyć kiepsko, mogą wyrządzić krzywdę dzieciom. Poza tym mając niepełny etat tracą przywileje jak np.: urlop dla poratowania zdrowia - mówi.

Sprawdź w LEX: Czy organ prowadzący może zmienić plany tak by w czasie zajęć zdalnych w związku z koronawirusem pozbawić nauczycieli nadgodzin? >