Autodonos na skrzynkę ministerstwa
Akcja dotyczy oświadczenia minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która przypomniała, że nauczyciele mają obowiązek pracować w czasie przerwy świątecznej i zachęcała do informowania resortu o wszystkich nieprawidłowościach w tej materii.
Kluzik-Rostkowska: przerwa świąteczna to wolne dla ucznia, nie dla nauczyciela>>
Zachęcamy samych nauczycieli, by na podany adres mailowy resortu, wysyłali autodonosy do minister edukacji - pisze Związek Nauczycielstwa Polskiego na swojej stronie internetowej. Proponuje, by treść maila brzmiała: "uprzejmie donoszę, iż pracuję zgodnie z oświatowymi przepisami!".
ZNP: minister zbiera donosy na nauczycieli>>
Oświatowa "S": komunikat ministerstwa to dyskredytacja nauczycieli
Komunikat MEN wywołał krytykę również ze strony oświatowej "Solidarności", która oświadczyła, że odczytuje list "jako próbę dyskredytacji zawodu nauczyciela w oczach opinii publicznej poprzez insynuowanie, że pracownicy oświaty mogą próbować w okresie zbliżającej się zimowej przerwy świątecznej uchylać się od obowiązku opieki nad dziećmi"."Dodatkowo należy wskazać, iż nie podanie przez panią minister w jej lakonicznym oświadczeniu jakiejkolwiek podstawy prawnej, będzie skutkować pogłębieniem się chaosu panującego w polskich szkołach w zakresie czasu pracy nauczycieli" - napisał przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania Ryszard Proksa.
Przypomniał, że kwestię dni wolnych od zajęć edukacyjnych reguluje rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego. Przewiduje ono, że dyrektor szkoły może w tych dniach, w razie zaistnienia takiej potrzeby, organizować różnego rodzaju zajęcia nieedukacyjne np. opiekę świetlicową, szkolenia. Przy czym, jak dodał Proksa, nie zwalnia go to z obowiązku należytego organizowania pracy.
Minister edukacji: ZNP powinno bardziej zatroszczyć się o uczniów>>
Szef oświatowej "S" przypomina także, że dni 2 i 5 stycznia 2015 r. mogą zostać wyznaczone jako dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktyczno-wychowawczych tylko w przypadku zasięgnięcia przez dyrektora opinii rady szkoły, przy uwzględnieniu warunków lokalowych i możliwości organizacyjnych szkoły.
"Ten ostatni aspekt organizowania dodatkowych zajęć wychowawczo-opiekuńczych, czyli warunki lokalowe i możliwości organizacyjne szkoły, pani minister w swoim liście całkowicie pominęła. Fakt ten, w dobie przyzwolenia MEN na likwidację kolejnych szkół i placówek, nie może zresztą dziwić" - ocenił Proksa.(PAP)
Nauczyciele o obowiązku prowadzenia zajęć w czasie przerwy świątecznej: nie jesteśmy niańkami>>