"Mamy ponad 7,5 tysiąca gimnazjów, nie wszyscy pracownicy tych szkół znajdą zatrudnienie w innych placówkach." - podkreślają związkowcy - "O etatach dla nauczycieli decyduje samorząd, a nie ministerstwo! Z ekonomicznego punktu widzenia taniej będzie przydzielić dwie, trzy dodatkowe godziny np. biologii nauczycielowi szkoły podstawowej niż zatrudnić nowego biologa" - dodają.
Podkreślają również, że zmiany wywołają chaos, a w konsekwencji doprowadzą do obniżenia jakości kształcenia.
"Zapowiedź skrócenia o rok okresu kształcenia ogólnego (z dziewięciu do ośmiu lat) negatywnie odbije się na jakości kształcenia. Kraje, które mogą się pochwalić najlepszymi osiągnięciami edukacyjnymi, wydłużają okres kształcenia ogólnego. Tymczasem my go dziś skracamy! Wbrew badaniom!" - argumentują.
"Nie wyrażamy zgody na niszczenie dorobku polskiej szkoły, nauczycieli i uczniów oraz na demontaż systemu oświaty! Reforma ogłoszona przez minister edukacji w Toruniu wywoła ogromny chaos!" - podsumowuje prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Projekt nowej ustawy regulującej system oświaty już jesienią>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Nadzór pedagogiczny w szkole i przedszkolu
|