- Niepokój rodziców, wywołany nieudolnym działaniem minister edukacji, Anny Zalewskiej, jest w pełni uzasadniony. Zmiany, które mają wejść od września, to nieudany eksperyment na dzieciach, którego kontynuacja oznaczać może długoletnią zapaść w jakości kształcenia, likwidację najlepszych szkół i tysiące zwolnionych nauczycieli – mówił prezes ZNP. - Nie można zlekceważyć osób, które poparły wniosek o referendum. Niemal milion podpisów w ciągu dwóch miesięcy pokazuje skalę zaniepokojenia rodziców. Rodzice boją się o dzieci, a twarzą tego chaosu, tej niedobrej zmiany jest Anna Zalewska – mówił szef ZNP.
Premier o referendum edukacyjnym: wniosek wpłynął zbyt późno>>
To odpowiedź na słowa premier Beaty Szydło, która podkreśliła, że wniosek referendalny wpłynął zbyt późno.
"Reforma edukacji została wdrożona, ona jest w tej chwili przygotowywana" - powiedziała w "Wiadomościach" Szydło. Dodała, że wniosek o referendum odczytuje jako działanie polityczne.