Monika Sewastianowicz: Samorządy od dawna alarmują, że z każdym rokiem rosną wydatki na oświatę, tymczasem MEN odpowiada, że rośnie też subwencja. Czy potrzebne są zmiany w finansowaniu edukacji?

Marek Wójcik: Mało kto miałby dziś wątpliwości, że jednym z głównych czynników blokujących rozwój samorządu terytorialnego są wydatki na realizację zadań oświatowych. Nie wiem, jak można z tymi faktami dyskutować. Faktycznie standard finansowy A z każdym rokiem rośnie, ale nie jest to wzrost proporcjonalny do kosztów ponoszonych przez jednostki samorządu terytorialnego – standard wzrósł o ok. 6 proc., a koszty prawie dwukrotnie, bo o ponad 11 proc.

Wyższa płaca za lepsze efekty - system wynagrodzeń nauczycieli do poprawki>>

Pytaliśmy MEN, czy tak samo traktowane są przy podwyżkach szkoły samorządowe i resortowe. Te ostatnie dostają dotacje i mają specjalną rezerwę na podwyżki płac. Ponoszone przez nie koszty pokrywane są przez państwo w całości, podczas gdy JST dostają w subwencji jedynie minimalne stawki.

 

W odpowiedzi MEN tłumaczy, że nie ma gwarancji, że subwencja wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów, a dochody samorządów z każdym rokiem wzrastają…

Ten ostatni argument jest wyjątkowo chybiony – uczciwe partnerstwo polega na tym, że mamy określone zadania i otrzymujemy pieniądze na ich realizację, niezależnie od tego, jakie dochody mają poszczególne samorządy. To jakby ktoś, gdy kupujemy jakiś produkt, pytał nas w sklepie o to, jakie dochody osiągamy i ustalał na tej podstawie cenę towaru.To nie jest w porządku, na to nie godzę się i będę protestował w tej sprawie.

Czytaj w LEX: Finansowanie kształcenia uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych >

 

Budzi to też wątpliwości konstytucyjne, bo zmiany w zadaniach samorządu terytorialnego muszą być powiązane ze zmianami w dochodach…

Dziś ten podział zadań nie jest czytelny i to nie dotyczy jedynie edukacji. Ustawa o dochodach JST nie zawiera precyzyjnych przepisów wiążących zadanie z dochodami – np. że na wydatki na kulturę przeznaczymy powiedzmy 1,7 dochodów z PIT. Dlatego też wnioski samorządów na ogół przepadają w Trybunale Konstytucyjnym.

W przypadku edukacji, gdy uchwalano ustawę o dochodach JST, dokładaliśmy do edukacji ok. 1/3, dziś zbliżamy się do 2/3. I te koszty są coraz wyższe, mamy kłopot nawet z pokryciem wynagrodzeń nauczycieli, które muszą pójść w górę. Jak się porówna nakłady i subwencje, skala naszego dofinansowania jest dwukrotnie większa niż wzrost subwencji. Jak subwencja wzrastała o 1 to dokładaliśmy 2. To są twarde liczby.

Sytuację pogarsza jeszcze epidemia i fakt, że szkoły muszą wrócić do pracy w nowym reżimie sanitarnym – przecież oznacza to znaczny wzrost kosztów. Nagle 13-16 dzieci w oddziale zamiast 26? Skąd wziąć kilkadziesiąt dodatkowych miliardów na ten cel w budżecie? 

Czytaj w LEX: Zmiany w zasadach funkcjonowania gospodarki finansowej JST w związku z koronawirusem >

 

Jak pan ocenia pomysł dotowania wynagrodzeń nauczycieli z budżetu państwa?

Uważam, że to krok w kierunku recentralizacji i byłoby to rozwiązanie niedemokratyczne. Paradoksalnie też może się to odbić na nauczycielach, bo w skali całego państwa mogą mieć mniejszą szansę na realizację swoich postulatów związanych z wynagrodzeniami niż w skali samorządu.

Czytaj w LEX: Przedłużanie kadencji dyrektora szkoły w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania szkół - poradnik na przykładach >

 

Jakie rozwiązania związane z płacami nauczycieli będzie postulował ZMP?

Poza zwiększeniem subwencji oświatowej o 30 proc. w tym roku i o kolejne 30 proc. za dwa lata, zawieszenie dodatku uzupełniającego. Przecież pod koniec roku będzie wynosił kilkanaście tysięcy złotych, a skala dopłat rośnie z każdym rokiem – w ostatnich kilku latach skoczyły z 600 mln zł do ponad miliarda. Samorządy nie mają skąd wziąć tych pieniędzy – zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę obniżenie wpływów z podatków dochodowych oraz straty spowodowane epidemią.

Czytaj w LEX: Urlopy wypoczynkowe nauczycieli przedszkoli w wakacje – konsekwencje epidemii koronawirusa >

 

Jednym z pomysłów jest też zreformowanie zasad wynagradzania nauczycieli, w tym uzależnienie części wynagrodzeń od efektywności. Jak miałoby to wyglądać?

Przede wszystkim zasadnicze wynagrodzenia nauczycieli powinny wzrosnąć do poziomu średniej krajowej i być sukcesywnie podwyższane wraz z jej wzrostem. W dalszej kolejności powinno się jakąś jego część powiązać z efektami pracy – miałoby to zastąpić dodatki, które po pierwsze częściowo są reliktami poprzedniego systemu, po drugie niespecjalnie się sprawdzają.

Zróżnicowanie wynagrodzenia w zależności od efektów będzie najlepszym czynnikiem motywującym, gdyż nauczyciel jest kluczowy dla sukcesu ucznia. Oczywiście można mieć piękne mury, wyposażenie, ale najważniejszy jest młody człowiek. I podkreślam, nie mogłaby to być kwota symboliczna, a składnik wynagrodzenia sięgający nawet jego połowy.

Sprawdź w LEX: Ważne terminy dla organów prowadzących - Lipiec 2020 >

 

Jak mierzona byłaby efektywność?

To da się zrobić, choć wymaga dyskusji z nauczycielami, rodzicami. Bo nie chodzi przecież jedynie o efektywność mierzoną wynikami testów. Nie wszyscy są przecież geniuszami, więc trzeba brać po uwagę postępy uczniów, a także kwestie wychowawcze. W tej sprawie mamy sporo doświadczeń, natomiast to jest szczegół czysto techniczny - najważniejsze jest przyjęcie pewnej reguły.

Sprawdź w LEX: Czy świadczenie urlopowe dla nauczycieli otrzyma nauczyciel przebywający kilka dni na urlopie bezpłatnym, urlopie dla poratowania zdrowia, urlopie macierzyńskim, świadczeniu rehabilitacyjnym? >

 

Czy oznaczałoby to likwidację obecnego systemu awansu?

Nie rezygnowałbym z awansu, bo to motywuje do rozwoju, za bardziej problematyczny uważam dodatek stażowy. Patrząc na to z punktu widzenia świadczenia usług, ucznia nie interesuje, ile lat przepracował jego nauczyciel – taki świeżo po studiach może mieć więcej entuzjazmu i uczyć lepiej, niż ten, który pracuje w zawodzie 20 lat i zarabia przez to dwa razy więcej.

Zreformowanie oświaty wymaga odważnych decyzji i czas się za to zabrać, bo kryzys związany ze spadkiem nakładów na edukację będzie się pogłębiał. Mam nadzieję, że takie rozmowy zostaną podjęte i da się wypracować jakieś konkretne rozwiązania.

Sprawdź w LEX: Jak należy wyliczyć i wypłacać w nowym roku szkolnym dotację dla ucznia, który od września 2020 r. będzie miał nauczanie indywidualne? >