Szefowej resortu edukacji wytknięto również zniszczenie dorobku gimnazjów oraz manipulowanie informacjami.
Jak mówi nam Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP, w pikiecie weźmie udział ok. 5000 zł. Akcja rozpocznie się o godz 12, zaplanowano przemówienia nauczycieli, związkowców i samorządowców.
Jak ponformowała nas rzeczniczka MEN Anna Ostrowska, minister edukacji nie spotka się w sobotę ze związkowcami. Do ich zarzutów odniosła się już na spotkaniach ze wszystkimi reprezentatywnymi organizacjami.
Zobacz: Zalewska: Nauczyciele dostali podwyżki, nie ma powodów do protestu>>
O interwencję w sprawie reformy oświaty związkowcy poprosili też premiera - w piśmie do premiera związkowcy negatywnie oceniają także politykę płacową, którą prowadzi ministerstwo - chodzi przede wszystkim o likwidację niektórych dodatków dla nauczycieli oraz dość niewielkie w skali roku podwyżki nauczycielskich wynagrodzeń. Jak podkreśla wiceprezes ZNP, dalsze działania uzależnione są od reakcji resortu.